U nas w Polsce bez problemu mógłbym wskazać powody wzrostu zadłużenia:
- biurokracja i zagmatwany system podatkowy, traktowanie przedsiębiorców jak przestępców,
- niepotrzebne instytucje, jakimi są powiaty, stanowczo wystarczą tylko gminy i województwa,
- niepotrzebne podwójne władze w województwie (marszałek/przedstawiciel władzy samorządowej/ i wojewoda/przedstawiciel władzy centralnej/)
- system emerytalny (porażka, ale to chyba większość ogarniętych ludzi o tym wie)
Póki co nie korzystaliśmy z linii kredytowej MFW choć mamy ją przyznaną. Choć jest źle, to zawsze może być jeszcze gorzej. Trzeba się cieszyć z tego co jest.
Ja zacznę się przejmować jak ja znajdę się na liście bankrutów. Póki mam tylko swój kredyt do spłaty to co mnie obchodzi, że Balcerowicz czy Rostowski powiedzą, że mam od urodzenia dług i wynosi teraz ponad 20 000 zł. To nie mój dług Panowie, kradnie mi się w podatkach na spłatę cudzych długów. Sam robię rankingi kredytów hipotecznych i wiem dobrze jak się te porównania robi... Wcale nie odzwierciedla to prawdziwych danych.