Ja herbat nie nazwałabym swoim hobby, co nie zmienia faktu, że kocham je miłością szczerą i oddaną

Uwielbiam zarówno czarną jak i zieloną, liściastą czy ekspresową, gorzką i słodką, owocową. Niemal każdą (biała mi nie podchodzi).
Jednym z moich ostatnich odkryć, zupełnie przypadkowym, jest malinowo-brzoskwiniowa herba mate Tea Rebels:

Napisałam o przypadku, gdyż nie znałam wcześniej tej marki, ale przyznacie sami, że ciężko byłoby nie zwrócić uwagi na tak niezwykłe opakowanie podczas zakupów (rzecz się działa w Carrefourze). A to jest tylko jedna z kilku z ww. serii, jeszcze parę innych ciekawych smaków na mnie czeka
