Nowe osiedle Campanila w Siechnicach

[Marcin Jaroszewicz]

@aJonaszek

Na 99,9% jak zwykle nic No dobra, może przesadzam, ja na CZWARTĄ naprawę rolety czekałem zaledwie TRZY miesiące Więc zawsze mogą mówić, że przecież sprawa załatwiona.

[matix7]

little nasty pisze:

(...)jak to jest na swojej stronie informujecie, że rozlicza nas firma fontis, a ja tam dzwoniłam i mówią, że oni nas nie rozliczają?
Znów kłamstwo? Bo jak to inaczej nazwać?(...)

Marcin Jaroszewicz pisze:

(...)Jestem skłonny uwierzyć, że po telefonach z windykacji i informacji, że rozliczenia szykuje Fontis do tej właśnie firmy zadzwoniło kilka/kilkanaście zaniepokojonych osób z prośbą o wyjaśnienie. Jestem skłonny uwierzyć, że firma Fontis telefonicznie jasno i wyraźne się od tego odcinała. Informacja o rozliczeniach dalej wisi na stronie Formatu!!!(...)

Może się mylę, ale uważam jako mieszkaniec, że Fontis jest dla nas, a nie na odwrót i jako mieszkaniec mam prawo do informacji dotyczących przede wszystkim mnie:)

I oczywiście wszystko by miało zastosowanie w Naszej sytuacji gdyby nie pewne ale. W słuchawce jak najbardziej padały prawdziwe słowa, że :

little nasty:
Zadzwoniłam i uzyskałam informacje mniej więcej tej treści.
" firma Fontis jako PAŃSTWA ZARZĄDCA nie dokonuje państwa rozliczeń za poprzedni rok kiedy funkcję administratora pełnił format.]

I tutaj słowo klucz. Oni Nas nie rozliczali jako Nasz Zarządca ale jako zewnętrzna firma zatrudniona przez Dewelopera. A o tym już przecież nie wszyscy w firmie Fontis musieli być poinformowani bo mogły to być tylko ustalenia pomiędzy prezesami firm. Dlatego jeżeli ktokolwiek dzwonił z zapytaniem rozliczenia uzyskiwał taką a nie inna informację.

[Marcin Jaroszewicz]

@matix7

Zbyt duże uproszczenie na końcu. Sprawę wyjaśniamy i myślę, że wkrótce Zarząd Wspólnoty poinformuje mieszkańców o co chodzi z rozliczeniami. W takich sprawach, jako mieszkańcy, komunikujmy się bezpośrednio lub na naszym forum osiedlowym.

[little nasty]

@matix7 przyznaję się, że może zbyt wcześnie opisałam sytuację i może nie doszukałam się drugiego dna, ale jak znasz tą firma, a skoro tu mieszkasz to znasz na pewno i wiesz, że oni we krwi maja okłamywanie i oszukiwanie nas (mieszkańców) poczynając od pani w biurze kończąc na samym szefie, więc proszę nie dziw się, że tak po ludzku uwierzyłam komuś innemu, a nie im.
Teraz wiem i nie ukrywam, że jestem trochę zniesmaczona bo pod wątpliwość została wystawiona firma Fontis.
Z jednej strony może dobrze, że zrobił to ktoś profesjonalnie, z drugiej strony nie wierzę w to, co dostałam. Jak dla mnie to nie jest rozliczenie, nie umiem nawet tego przeczytać, zero wyjaśnień i jak pisałam wcześniej jaką mam pewność, że format nic nie zmienił i nie namieszał.
Jaką mamy bowiem teraz pewność, że firma fontis która powinna obsługiwać nas mieszkańców, a nie format faktycznie pracuje tylko dla nas? Jaką mamy pewność, że fontis nie został przez gawędziarza prezesa przegadany i namówiony do pracy dla nich, a nie dla nas? To tak rzucone pytanie, może ktoś z zarządu to przeczyta i się ustosunkuje.

To wszystko, co tu się dzieje jest strasznie grubymi nićmi szyte. To rozliczenie nie jest rozliczeniem, w pełni, gdzie są rozliczone koszty zarządzania, nasz fundusz remontowy.
Czy zarząd w końcu podejmie kroki by go odzyskać? była kiedyś o tym mowa.

Nie wiem jak wy ale ja mu nie zamierzam zapłacić ani pół złamanej złotówki. Niewiele mi doliczył ale w związku z tym, że nie czuje by w pełni się rozliczył to i ja nie zamierzam się z nim rozliczyć, bo co to kurna tylko w jedną stronę działa, o nie skończyły się czasy królowania Maćkowa na tym osiedlu.

Czy zarząd myśli może o zwołaniu jakiegoś zebrania mieszkańców w temacie rozliczeń i tych opinii prawnych, które otrzymaliśmy?
W sprawie nie będę się rozpisywać, ale opinia Maćkowa jakoby nie dawał nam już rękojmi, którą dał tylko na 12 m-cy (a nie jak jest w przepisać 36 miesięcy) i za wszystko musimy płacić była raczej żenująca i pokazująca podejście firmy do mieszkańca, a pani prawnik to chyba pisała pod dyktando pana Krzysztofa, a nie zgodnie ze swoją wiedzą i faktycznym stanem prawnym.
Panie Maćków jeśli pan to czyta to jest pan żenujący jeśli pozbawia pan nas rękojmi, co sprzeczne jest z przepisami i będę pierwszą mieszkanką która pójdzie walczyć o to do sądu z panem jeśli reszta nie uzna tego za stosowne. Ma pan psi obowiązek by przez 36 miesięcy naprawiać tu wszystko i nie podaruję panu niczego.

[Marcin Jaroszewicz]

@matix7, @little nasty

Jeszcze raz proszę o przeniesienie dyskusji związanej z wewnętrznymi problemami mieszkańców na nasze forum osiedlowe campanila.pl. Gorący temat rozliczeń bulwersuje z pewnością większość mieszkańców i po to mamy to forum aby tam założyć wątek i dyskutować.
Zarząd tego tematu na pewno nie odpuści! Jedyny problem polega na tym, że już od jakiegoś czasu wszelkie rozmowy z Formatem odbywają się przy wsparciu prawników dlatego zajmuje to więcej czasu i musimy być cierpliwi.

[little nasty]

masz racje @Marcin
dlatego staram się nie opisywać wszystkiego dokładnie, a sam wiesz że jakbym opisywała dokładnie jak sprawa wygląda to tu powinny się znaleźć elaboraty, a i tak nie oddałoby to wszystkich nieprawidłowości.
Uważam jednak, że ludzie którzy są zainteresowani kupnem mieszkań od Maćkowa powinni wiedzieć jak sprawy wyglądają po kupnie, zapłaceniu pieniędzy.
Może to pozwoli innym na kolejnych osiedlach uchronić się przed błędami jakie my popełniliśmy i to, że powinni Format kontrolować i rozliczać ze wszystkiego i na każdym kroku i na wszystko mieć papier z podpisem i pieczątką, taka moja rada dla zainteresowanych kupnem mieszkań od dewelopera, wszystko na papierze

[alex75]

Dordzy sąsiedzi...
Bardzo Wam współczuję tych wszystkich usterek, opóźnień itd. Jest straszliwym kataklizmem otrzymanie rozliczeń z opóźnieniem. Są to naprawdę ekstremalne historie mające ogromny wpływ na historię wszechświata i naszych żyć. Trzeba być nie lada sfrustrowanym by latać po osiedlu i sprawdzać czy w śmietniku zapala się światło. Innych wielu znanych wszystkim nam historii nawet nie będę poruszał.
Mieszkam na Campanilli od dwóch lat, mam poczucie że mieszkam na wyjątkowym osiedlu, co podkreślają odwiedzający mnie goście. I cieszę się, że to o czym tu czytam nie wpływa na poziom mego szczęścia. Zaznaczyć chcę, że mam także poważną usterkę na balkonie: kawałek murku bez baranka... Więc powinienem może toczyć pianę i biegać do formatu? Mam nadzieję, że Wasz hejt jest niezaraźliwy...

Zastanówcie się co piszecie bo kiedyś może będziecie chcieli sprzedać swoje mieszkania. A ktoś kto to przeczyta pomyśli, że tu jakiś sajgon się dzieje.
Mieszkałem w 9 miejscach w swoim życiu i to jest najlepsze.
pozdrawiam

[Marcin Jaroszewicz]

@alex75
Gratuluję postawy! A teraz proponuję z taką samą szyderą przejść się do mieszkańców, którzy po każdym deszczu muszą osuszać ściany i podłogi(grzyby itp), którzy mają spartolone piony wentylacyjne i temperaturę w mieszkaniach 14-15 stopni(a kierownik radośnie komentuje, że to pewnie ich wina, bo oszczędzają na ogrzewaniu) i wiele innych.
Bardzo dobrze, że komuś chce się biegać za nawet głupią żarówką w śmietniku, bo za chwilę każda wymiana/naprawa będzie szła z konta wspólnoty.
Zapytaj proszę w Formacie jak wygląda nasz fundusz remontowy zbierany 2 lata i kiedy się rozliczą i poinformuj nas na forum osiedlowym.
Wierz mi, że mi też się nie podoba ta ilość negatywnych opinii na temat naszego osiedla, ale czyja to jest wina? Bo raczej nikt niczego sobie nie wymyśla. Sam tego mieszkania pozbyłbym się jak najszybciej i w moim interesie jest aby wszystko tutaj działało jak najlepiej(wewnątrz mieszkania jak i na częściach wspólnych) I lepiej żeby te cholerne żarówki/domofony/światła na parkingu/ furtki/brama działały, bo nie wiem co zadecyduje o tym, że ktoś kupi lub nie tutaj mieszkanie.

Gratuluję szczęścia, wszyscy Ci zazdrościmy.
Pozdrawiam

Jeszcze raz proszę o przeniesienie dyskusji na campanila.pl Mamy je po to aby tam dzielić się naszymi problemami i szczęściem. Zostawmy ten wątek na odpowiedzi dla ewentualnych nowych lokatorów.

[AWik]

Witam wszystkich sąsiadów
i ja postanowiłem dołączyć do tej dyskusji i od razu powiem, że uważam za właściwe dyskutowanie o tych wszystkich nieprawidłowościach na tym forum, a nie na wewnętrznym. Na wewnętrznym, nakręcamy tylko siebie nawzajem, a nic za tym nie idzie, tutaj zaś mamy możliwość konstruktywnej krytyki, która dodatkowo może pełnić rolę prewencyjną dla innych ludzi, i jak forum pokazuje, czasem nawet format coś oficjalnie napisze, przedstawiając swój punkt widzenia.
Choć jak widać po ostatnim ich poście i postach sąsiadów to skutecznie zamkneliśmy im usta i nie mają kontrargumentu.
Żeby nie przedłużać, wszystko, co sąsiedzi napisali powyżej jest prawdą, mieszkam tu od niedawna i codziennie otwieram oczy ze zdumienia przy informacjach o wychodzących na jaw nowych nieprawidłowościach i tłumaczeniach się firmy format. Czuję się z żoną jak w PRLu, normalnie jak we śnie.
Otrzymane w ostatnim czasie rozliczenia mediów, które ni jak się mają do rzeczywistości, a przy tym nie spełniają nawet podstawowych zbiorów prawdziwych rozliczeń. My nie zamierzamy zapłacić. Niech firma poda nas do Sądu i w tedy zobaczymy, kto wygra.
Cieszę się, że mamy tak dobry zarząd i sąsiedzi mają naprawdę dobrych Radców Prawnych, którzy nie pozostawili suchej nitki w przedstawionych opiniach prawnych na pomyśle formatu.
Jak można dać rękojmie na 12 m-y? Przecież z samego prawa mówi się o okresie 3 lat?
No i jak można dać rękojmie na 12 m-cy na coś, co nie zostało jeszcze wybudowane, a z opinii od formatu tak to wygląda.
Jak dla mnie to mam nadzieję, że wspólnota zepnie pośladki i zdecyduje się na pójście do sądu walczyć o swoje.
Panie @alex75 nie wiem czemu mam nieodparte wrażenie, że albo jest pan jedynym sąsiadem, który nie widzi tego wszystkiego, albo jest pan osoba podstawioną przez firmę format

[little nasty]

może ktoś z Sąsiadów, np. alex75 powiedzieć mi jak to jest z bramą na parking?
dziś ok godziny 11 stałam przy samochodzie jakieś dobre 30, 40 min w tym czasie raz brama się zamknęła, po czym przejechał jeden samochód i brama przez te ok 30 min się nie zamykała i nagle jak ja ruszałam, tuż przed nosem zaczęła mi się sama zamykać?
on jest tak ustawiona, że po przejechaniu jednego samochodu ona się zamyka po 30 min? to normalne tak ma być?
czy może przesadzam i jestem "sfrustrowana"?

[nowy_na_osiedlu]

Witam wszystkich
od kilkunastu tygodni śledzę ten wątek, który sprawdzałem jeszcze przed zakupem mieszkania.
Tak naprawdę, żałuję że dopiero teraz pojawiają się tu te wszystkie informacje. Gdyby były one wcześniej poważnie bym się zastanawiał nad decyzją kupna mieszkania na tym osiedlu.
Żeby było jasno, na razie nie żałuję. Kupiłem mieszkanie kilkanaście tygodni temu i powoli przymierzam się do urządzania i remontu.
Zastanawia mnie jednak, o co tak naprawdę chodzi? Mieszkanie jest w moim mniemaniu, choć ja się nie znam całkiem dobrze wykończone. Nie ma krzywych ścian, podłogi i sufit są równe, okna chyba szczelne. Klatki wyglądają znośnie, wystarczyłoby je przemalować, odświeżyć i byłoby super.
Za to jak otrzymuję od firmy czy zarządu bo jeszcze nie ogarnąłem kto jest kim, listy i opinie prawne na tematy nawet dla nieznającego się w tematyce w miarę oczywiste z informacją, że rękojmia jest na 3 lata a nie na 1 rok to zastanawiam się o co chodzi?
W swoim akcie notarialnym mam wyraźnie zapisaną informację, że rekojmia jest na 3 lata od dnia wydania lokalu.
Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o co tu chodzi? To mamy tą rękojmie czy nie? Jeśli nie i doszło do oszustwa ze strony dewelopera to trzeba to raz, a porządnie załatwić w jednoznaczny sposób.
Rozmawiałem z kilkoma najbliższymi sąsiadami i nie pozostawiają suchej nitki na deweloperze i paniach z biura, ja jeszcze nie mam tego odczucia, ale jak mówią, jak zacznę robić i prosić się o poprawki to się przekonam. Co gorsza, to nie jedna czy dwie osoby, a kilka ma taką opinię, plus opinie tutaj - zaczynam się martwić czy w coś nie wdepnąłem.
Dostałem też rozliczenie za media za zeszły rok, gdzie owszem mieszkanie było moje przez 2 miesiące, ale jeszcze bez aktu, ani nie brałem wody, ani nie grzałem, a mam jeszcze niedopłatę.
Jeden z sąsiadów powiedział mi, że ma sporą niedopłatę i że coś w tych rozliczeniach "śmierdzi" czy to też ktoś mógłby mi wytłumaczyć?
Sąsiedzi czy na waszych balkonach też kapie wam z górnych balkonów? Jak pada albo topnieje śnieg to na mój balkon po prostu leje się woda z górnego balkonu, czyżby był krótszy od mojego? Czy to normalne?
Kolejne pytanie to odnośnie bramy wjazdowej. Ona działa czy nie? Raz jest włączona, raz wyłączona. Czy to są jakieś specjalne zabiegi i tak ma być?
Proszę powiedzcie też mi jak to jest z miejscami postojowymi na parkingu, w akcie mam zapisane, że do mieszkania mam przynależne miejsce postojowe. Którekolwiek? Czy są jakoś przypisane do mieszkań?
Nie jest ich przypadkiem za mało? W tygodniu przywiozłem dość późnym wieczorem ok 22 kilka rzeczy do mieszkania i miejsca nie znalazłem na parkingu. Musiałem stanąć na uliczce z boku, gdzie dodatkowo w ciągu zaledwie 15, 20 min zostałem zastawiony i przez ponad 30 minut nie mogłem wyjechać.

[jim12]

witam
niestety miejsce parkingowe nie jest przypisane do mieszkania i niestety to jest duża wada, ponieważ niektóre ,,mieszkańcy z jednego mieszkania posiadają 2 lub więcej samochodów" i w ten sposób powstaje problem dla innych mieszkańców, dlatego przy najbliższym zebraniu proponuje zagłosować nad uchwała która przypisuje konkretnie mieszkanie do konkretnego miejsca parkingowego, a by nie było tak jak teraz ,,kto pierwszy ten lepszy.

[matix7]

Ale ogólne założenie było takie, że do jednego mieszkania przysługuje jedno miejsce parkingowe. Na osiedlu są 84 mieszkania a na parkingu dostępnych jest 85 miejsc z czego w teorii 17 od ul. Mieszczańskiej jest przydzielonych do bud. D. A jak to wygląda faktycznie każdy widzi...

[jim12]

No niestety, ale nie może być tak, że ktoś posiadający 1 mieszkanie parkuje 2 lub więcej samochodów a inny mieszkaniec musi szukać miejsca gdzie poza osiedlem. miejmy nadzieje , że zostanie to uregulowane.