zielona miłość Burmistrza
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wtorek, 3 grudnia 2013, 22:20
zielona miłość Burmistrza
Kwiatków ,krzewów,drzew u nas dostatek.A szczytem rozrzutności przy takich kłopotach z realizacją budżetu jest to:
To nie lepiej z lasów kotowickich wykopać i posadzić piękne samosiejki dębów polskich a za zaoszczędzone pieniądze zorganizować chociażby wigilię dla rodzin ubogich z terenu gminy?
Chyba pytanie retoryczne.
Czy stać gminę na sadzenie kilkudziesięciu tak drogich drzewek?To nie lepiej z lasów kotowickich wykopać i posadzić piękne samosiejki dębów polskich a za zaoszczędzone pieniądze zorganizować chociażby wigilię dla rodzin ubogich z terenu gminy?
Chyba pytanie retoryczne.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 21:41
Re: zielona miłość Burmistrza
Wydaje mi sie, ze im wiecej zieleni tym lepiej. Wazne tez, zeby ta zielen byla okreslonej jakosci (zeby nie byly to zwykle chwasty). Nie mozna sobie ot tak wycinac drzew z lasow...to nielegalne. Tak wiec gratuluje pomyslu...pewnie przedmowca drzewko swiateczne tez "bierze" z lasu...
A z tego co pamietam to taka wigilia byla zorganizowana przez GOPS, ktory jest jednostka gminna (czyli gmina)...trzeba sie bardziej orientowac w wydarzeniach gminnych...pozdrawiam!
A z tego co pamietam to taka wigilia byla zorganizowana przez GOPS, ktory jest jednostka gminna (czyli gmina)...trzeba sie bardziej orientowac w wydarzeniach gminnych...pozdrawiam!
Re: zielona miłość Burmistrza
260 zł za drzewko ???? Jakim prawem wydaje się takie pieniądze!!! Ile tych drzewek posadzono? Ile się przyjęło ? Ile pieniędzy poszło w błoto !!! Głupota ludzka nie zna granic.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wtorek, 3 grudnia 2013, 22:20
Re: zielona miłość Burmistrza
Oczywiście,że zieleń w mieście nikomu nie przeszkadza ale jak mówi polskie przysłowie "kto nie ma miedzi to na d...e siedzi"mieszkaniec01 pisze:Wydaje mi sie, ze im wiecej zieleni tym lepiej. Wazne tez, zeby ta zielen byla okreslonej jakosci (zeby nie byly to zwykle chwasty). Nie mozna sobie ot tak wycinac drzew z lasow...to nielegalne. Tak wiec gratuluje pomyslu...pewnie przedmowca drzewko swiateczne tez "bierze" z lasu

mieszkaniec01 chyba nigdy w lesie nie był w okolicach Kotowic - gdyby był- widziałby dziesiątki tysięcy samosiejek dębów polskich karczowane przez służby leśne gdyż zarastają dukty leśne.Sądzę,że leśniczy byłby szczęśliwy gdyby gmina wyszła z inicjatywą przesadzania drzew w obszary do tego przygotowane....
Ale po co? Lepiej wywalić kilkadziesiąt tysięcy na sadzonki.
Nie o takie Polskie my walczyli


I jeszcze tytułem uzupełnienia, mam sztuczne drzewko.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: środa, 27 kwietnia 2011, 08:55
Re: zielona miłość Burmistrza
A moze to 260 to rozmiar tego drzewka. A po drugie skad szanowny Pan forumowicz ma takie informacje I zdjecie drzewka? Prosze udowodnic, ze to co Pan pisze jest prawda, a wtedy moze ktos w to uwierzy...kazdy moze zrobic zdjecie w sklepie I pozniej wciskac innym kit...czekamy na jakies uwiarygodnienie tej informacji.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: wtorek, 3 grudnia 2013, 22:20
Re: zielona miłość Burmistrza
Niewierny Tomasz:
Pewnie info dla uwiarygodnienia można sprawdzić w gminie, lecz w BIP jest przetarg ofert na dostarczenie materiału szkółkarskiego.
Zdjęcia wykonałem sobie na spacerku natomiast karteczkę znalazłem pod drzewkiem,pewnie konspiracja zawiodła i ktoś jedną zgubił
[] nie ma pieniędzy a za pozyskane pożyczki sadzi sobie drzewka za kilkanaście - dziesiąt tysięcy.
Moi znajomi gdy się dowiedzieli to parsknęli śmiechem i stwierdzili,że to mały wałeczek burmistrza

Dzisiaj policzyłem,tylko wzdłuż staszica jest 50 drzew x średnio 260 zł=13.000 zł.Pewnie info dla uwiarygodnienia można sprawdzić w gminie, lecz w BIP jest przetarg ofert na dostarczenie materiału szkółkarskiego.
Zdjęcia wykonałem sobie na spacerku natomiast karteczkę znalazłem pod drzewkiem,pewnie konspiracja zawiodła i ktoś jedną zgubił

[] nie ma pieniędzy a za pozyskane pożyczki sadzi sobie drzewka za kilkanaście - dziesiąt tysięcy.
Moi znajomi gdy się dowiedzieli to parsknęli śmiechem i stwierdzili,że to mały wałeczek burmistrza


Ostatnio zmieniony niedziela, 12 stycznia 2014, 17:28 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: nar. reg.
Powód: nar. reg.
Re: zielona miłość Burmistrza
Pyrus calleryana 'Chanticleer'
synonimy łac.: Pyrus calleryana 'Stone Hill'
grusza drobnoowocowa 'Chanticleer'
Małe drzewo o regularnym, stożkowatym pokroju. Dorasta do 8-12 m wys. i 5 m szer. Liście jajowate, jesienią przebarwiają się na pomarańczowo, długo pozostają na drzewie. Kwiaty białe, pokrywają całe drzewo, IV-V. Owoce małe, dekoracyjne. Odmiana bardzo odporna, idealna do klimatu miejskiego, jedna z najlepszych „nowości” do obsadzania ulic.
http://www.zszp.pl/?id=207&rco=Pyrus%20calleryana%20'Chanticleer'&lang=1
synonimy łac.: Pyrus calleryana 'Stone Hill'
grusza drobnoowocowa 'Chanticleer'
Małe drzewo o regularnym, stożkowatym pokroju. Dorasta do 8-12 m wys. i 5 m szer. Liście jajowate, jesienią przebarwiają się na pomarańczowo, długo pozostają na drzewie. Kwiaty białe, pokrywają całe drzewo, IV-V. Owoce małe, dekoracyjne. Odmiana bardzo odporna, idealna do klimatu miejskiego, jedna z najlepszych „nowości” do obsadzania ulic.
http://www.zszp.pl/?id=207&rco=Pyrus%20calleryana%20'Chanticleer'&lang=1
-
- Posty: 17
- Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 22:17
Re: zielona miłość Burmistrza
hmmm...wydaje mi się trochę nienormalnym chodzenie po dworze i sprawdzanie krzaków...chodzenie po tych krzakach...itp. czy wszystko z Panem ok Panie Kl....?maratonczyk pisze:Niewierny Tomasz:Dzisiaj policzyłem,tylko wzdłuż staszica jest 50 drzew x średnio 260 zł=13.000 zł.
Pewnie info dla uwiarygodnienia można sprawdzić w gminie, lecz w BIP jest przetarg ofert na dostarczenie materiału szkółkarskiego.
Zdjęcia wykonałem sobie na spacerku natomiast karteczkę znalazłem pod drzewkiem,pewnie konspiracja zawiodła i ktoś jedną zgubił![]()
[] nie ma pieniędzy a za pozyskane pożyczki sadzi sobie drzewka za kilkanaście - dziesiąt tysięcy.
Moi znajomi gdy się dowiedzieli to parsknęli śmiechem i stwierdzili,że to mały wałeczek burmistrza![]()
Re: zielona miłość Burmistrza
Szanowny kolego maratończyku. Twoje śledztwo w sprawie "wałka" na 13 tysięcy jest doprawdy godne Pulitzera. Jeśli chciałbyś kontynuować swoją działalność w tropieniu bezsensownych wydatków władzy gminnej to podrzucę Ci kilka tematów za kilka- kilkanaście milionów. Tyle, że dotyczą one innych, wcześniej rządzących, więc może nie do końca pasuje to do Twoich planów prowadzenia walki przedwyborczej. 

-
- Posty: 99
- Rejestracja: środa, 27 lipca 2011, 09:24
Re: zielona miłość Burmistrza
Ktoś stara się wywołać mnie do tablicy. Więc odpowiadam - u mnie wszystko ok.nowy_forumowicz pisze:hmmm...wydaje mi się trochę nienormalnym chodzenie po dworze i sprawdzanie krzaków...chodzenie po tych krzakach...itp. czy wszystko z Panem ok Panie Kl....?
Natomiast z racji ,że moje obowiązki w pracy obejmują także zajmowanie się zielenią niską i wysoką to myślę,że poruszony temat jest co najmniej ....ciekawy.
W obrębie ul. Ciepłowniczej posiadamy sporą ilość zieleni ,na którą nie wydałem żadnych pieniędzy, podkreślam ŻADNYCH - 0 złotych.Staram się być odpowiedzialny, gdyż wydatki na zieleń bezpośrednio obciążają właścicieli mieszkań mieszkających w obrębie osiedla w przeciwieństwie do ludzi odpowiedzialnych w gminie za zieleń(spore braki środków w budżecie gminy)
W przeciwieństwie do gminy,która sadzi zakupioną zieleń w miejscach nieprzemyślanych ( vide: ciąg ulic kościelna - staszica) szczególnie od strony budynków mieszkalnych.
Cieszę się ,że jest następny obserwatorgminny ,który patrzy na ręce władzy


I jeszcze jedna uwaga , o drzewa trzeba dbać a nie tylko sadzić .Jak urosną liście znowu nie będzie widać znaków drogowych.