kurde co poradzisz.....sama pamietam czasy obsiadywania wiat przeze mnie i moich znajomych, nie mielismy kasy zeby siedziec we wro albo w knajpie siechnickiej :p lecz nigdy nikomu o zdrowych zmyslach nie przyszlo do glowy zeby robic borute i zaczepiac nieznajome osoby. jezeli ktos jest na tyle gloopi zeby robic cos takiego to watpie zeby rada miasta czy gminy moglaby cos zdzialac bo czy w ogole komukolwiek udalo sie kiedys znalezc sposob na po*ebanych ludzi? nie ma rady, policja tylko ich pospisuje, ewentualnie zabierze na izbe i beda jeszcze bardziej cwani..... w siechnicach i tak nie jest tak zle wiec nie przesadzajmy...admin pisze:Witam,
chciałem poruszyć sprawy związane z bezpieczeństwem w mieście.
Kilka dni temu zdarzyło mi się odprowadzać znajomych na przystanek, mniej więcej około 22:00. Na przystanku siedziało około 5 osób", mniej więcej 18-20 letnich, a raczej nie tylko siedziała ale byli upici i wrzeszczeli, przeklinali, wykrzykiwali różne rzeczy w kierunku przechodniów i zaczepaiali ich. Wstyd i strach bo w sumie nie wiadomo co takim do głowy przyjdzie. I może gdyby to był jeden incydent... tydzień temu byłem przejść się koło 21 po Siechnicach, ale odechciało mi się, gdy mijałem któryś z kolei przystanek autobusowy "obsadzony" przez takich właśnie osobników... Brak słów.
Chciałem zapytać czy to tylko moje "wrażenia" i czy komuś też coś takiego przeszkadza?
Jeśli to jest większy problem myślę, że wypadałoby zgłosić problem, czy to do Rady Miasta, czy bezpośrednio do Rady Gminy... Co Wy na to?
Pozdrawiam
damy rade, 3mamy sie ramy.................