Połączenie zbiornika retencyjnego z kąpieliskiem jest jak najbardziej możliwe i wskazane. Doskonałym przykładem są nie tak odległe (80km) jeziora nyskie i otmuchowskie. Przyjeżdżają nad nie tysiące turystów z całej Polski. Są wypożyczalnie sprzętu, piaszczyste plaże, wydzielone kąpieliska strzeżone przez ratowników, zdaje się że jest nawet szkółka windsurfingu kiedyś jedyna w południowej Polsce, czy nadal - nie wiem. Nad otmuchowskim są dziesiątki ośrodków z domkami a nad nyskim duże pole namiotowe (kiedyś wydawało się wielkie bo stał namiot przy namiocie, teraz ludzie parkują sobie przy namiotach samochody i rozstawiają grille zajmując 5x więcej miejsca niż kiedyś...). Polecam pojechać sobie nad nyskie latem w ciepły weekend i spojrzeć na plażę z tamy - istna Copacabana

A są to przecież zbiorniki retencyjne.
Oczywiście potencjalny zbiornik siechnicki to nie ta skala, ale jak widać na powyższym przykładzie nie tylko może być ośrodkiem wypoczynkowym ale wręcz centrum życia całej okolicy w sezonie letnim.