Wyobrażacie sobie, że sąsiad mieszkający nade mną ma psa, który załatwia się na balkonie? Pieskie siki wylewają się rurą i spadają w dół obryzgując mój balkon, na którym mam kwiatki i pranie? Skandal nad skandale! Jestem w szoku, że są jeszcze na tym świecie tacy ludzie. Może ktoś ma pomysł, jak rozprawić się z takim idiotą? Niestety próby kulturalnej rozmowy spełzły na niczym, zresztą co tu się dziwić
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Powiem Wam jeszcze coś ciekawego! Człowiek, który rzekomo zasiada w Zarządzie naszej Wspólnoty przy ul. Staszica trzyma sobie w pomieszczeniu gospodarczym naszej piwnicy kuwetę dla swojego kota, śmierdzi już w całej piwnicy kocimi odchodami, do tego jest jeszcze miseczka z zapleśniałą karmą. Postawił i ma w d.....ie. Bez komentarza, bo mnie trzęsie jak o tym. Gdzie ma głowę? nie wiem! A zadziera ją bardzo wysoko. Z kulturą nie miał do czynienia. Podsumowując: i jak tu mieszkać z takimi oszołomami? Dzisiaj smrody mnie zabiły i jeszcze piękne zapachy z oczyszczalni.
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)