

Masz rację, jakbym mieszkala w kamienicy, tez bym się cieszyla z domku w Siechnicach

maciek.wroclaw pisze:Wiecie co ? Jak przejazdem przez wielką metropolię w jagodnie to widziałem pod blokiem jak była przywiązana do latarni mała owieczka, pewnie chciała jeść trawę ale tam wszystko wybetonowane, więc nici z jedzenia, a właściciel pewnie poszedł do kubu fitness zgubić 30 kg nadwagi które nabył grając w bilarda popijając piwo i jedząc golonkę.
Świeże powietrze?marta_j pisze:Dzidek, nie pisałabym "w Jagodnie", bo to nie osobna miejscowość, tylko "na Jagodnie"- to dzielnica Wrocławia.
Nie interesują mnie państwowe przedszkola , są tu prywatne i świetne warunki dla rozwoju dzieci. Jest prywatny żłobek (nawet 2), przedszkole prywatne. Poza tym nawet gdyby nie było- mieszkam we Wroclawiu, moje dziecko nie musi byc w szkole/przedszkolu na Jagodnie. Można podwieźć do innej dzielnicy Wrocławia. Wybrałam duze miasto- to normalne, że się podwozi. Osiedle to jest wręcz rajem dla dzieci- świeże powietrze, super place zabaw najnowszej technologii- np. miękka wykładzina dla dzieci. Dlatego właśnie je wybrałam. Na osiedlu jest mnóstwo dzieci i rodzice są bardzo zadowoleni.
Przychodnia, poczta- to i tak zawsze zalatwiam w miescie, po pracy w ciągu dnia.
Ktoś pytał o szmabo- jakie szambo? Nic mi o nim nie wiadomo.