Witam
Dzisiaj przeczytałem o nietypowej akcji która ma miejsce u nas.
Podrzucam linka:
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3353165,rowerzysci-sami-zamiataja-sciezke-miotla-czeka-na-chetnych-a-drogowcy-czekaja-na-wiosne,id,t.html
Miłej lektury.
Pozdrawiam
wędrująca miotła :)
Re: wędrująca miotła :)
Świetny pomysł:). Wstydźcie się Urzędnicy.
Re: wędrująca miotła :)
Zapraszam na profil FB, który jest w całości poświęcony akcji "Wędrująca Miotła".
Profil to : ZamiataMy
https://www.facebook.com/pages/ZamiataM ... 2804568276
Polubcie, roześlijcie znajomym.
Zostało nam jeszcze 6 km do sprzątnięcia, więc każda para rąk mile widziana.
Zapraszamy !
PS.
Klara - dzięki za świetny pomysł !
Profil to : ZamiataMy
https://www.facebook.com/pages/ZamiataM ... 2804568276
Polubcie, roześlijcie znajomym.
Zostało nam jeszcze 6 km do sprzątnięcia, więc każda para rąk mile widziana.
Zapraszamy !
PS.
Klara - dzięki za świetny pomysł !
Re: wędrująca miotła :)
Witam .
Pomysł świetny aczkolwiek nie do końca przemyślany. Jeżeli sami zaczniemy udzielać się w pracach za które ktoś inny bierze pieniądze , efekt na dłuższą metę może być zaskakujący . Być może firma odśnieżająca drogi postawi ze dwie łopaty na każdym kierunku jazdy i każdy komu przeszkadza śnieg będzie miał okazję trochę po odśnieżać a i solą sypnąć z zapasów kuchennych.Ludziska co to nie mogą doczekać się wizyt u lekarza specjalisty sami chwycą się za skalpel i słuchawki - nawzajem się przebadają coś tam zapiszą coś tam wytną .I wcale nie twierdzę że z gorszym efektem niż to wykazuje nasza szanowna służba zdrowia.I tu nasuwa się pytanie - jeżeli już wszystko mielibyśmy robić sami na zasadzie pospolitego ruszenia to poco nam tak wyśrubowane podatki , składki , opłaty ,akcyzy i inne dojenie portfela . Dla mnie sprawa jest prosta. Kto bierze pieniądze powinien wywiązać się ze swoich obowiązków, jak nie koniec kasy i niech zarobi kto inny .Naprawdę nie brakuje możliwości wykazania się na polu wolontariatu .Coraz więcej różnych fundacji , organizacji , nawet firm ,chciwie spogląda na darmowy towar zwany pracą - z zamiennikiem zwanym kasą .
Warto udzielać się społecznie , warto pomagać, ale nie sądzę żeby warto było dać się wykorzystywać , oszukiwać i traktować na zasadzie dojnej krowy .
I to by było na tyle .
Pozdrowionka
Pomysł świetny aczkolwiek nie do końca przemyślany. Jeżeli sami zaczniemy udzielać się w pracach za które ktoś inny bierze pieniądze , efekt na dłuższą metę może być zaskakujący . Być może firma odśnieżająca drogi postawi ze dwie łopaty na każdym kierunku jazdy i każdy komu przeszkadza śnieg będzie miał okazję trochę po odśnieżać a i solą sypnąć z zapasów kuchennych.Ludziska co to nie mogą doczekać się wizyt u lekarza specjalisty sami chwycą się za skalpel i słuchawki - nawzajem się przebadają coś tam zapiszą coś tam wytną .I wcale nie twierdzę że z gorszym efektem niż to wykazuje nasza szanowna służba zdrowia.I tu nasuwa się pytanie - jeżeli już wszystko mielibyśmy robić sami na zasadzie pospolitego ruszenia to poco nam tak wyśrubowane podatki , składki , opłaty ,akcyzy i inne dojenie portfela . Dla mnie sprawa jest prosta. Kto bierze pieniądze powinien wywiązać się ze swoich obowiązków, jak nie koniec kasy i niech zarobi kto inny .Naprawdę nie brakuje możliwości wykazania się na polu wolontariatu .Coraz więcej różnych fundacji , organizacji , nawet firm ,chciwie spogląda na darmowy towar zwany pracą - z zamiennikiem zwanym kasą .
Warto udzielać się społecznie , warto pomagać, ale nie sądzę żeby warto było dać się wykorzystywać , oszukiwać i traktować na zasadzie dojnej krowy .
I to by było na tyle .
Pozdrowionka
-
- Posty: 45
- Rejestracja: czwartek, 27 czerwca 2013, 07:59
Re: wędrująca miotła :)
Dziś o godzinie 7.45 widziałem od strony Siechnic 2 panów w pomarańczowych kamizelkach jak dzielnie walczyli z miotłami spychając piasek, jeden na jezdnie, jeden za barierki. Czyli koniec zimy można ogłosić
-
- Posty: 45
- Rejestracja: czwartek, 27 czerwca 2013, 07:59
Re: wędrująca miotła :)
Niestety po przejechaniu się rowerem po obwodnicy z przykrością muszę stwierdzić że albo panowie osłabli z sił albo podążają szlakiem wędrującej miotły bo za nią piasek w dalszym ciągu urozmaica krajobraz ścieżki rowerowej
Re: wędrująca miotła :)
Jak śnieg przeszkadza i nie ma chętnych do odśnieżania to można by wynająć firmę jak tu. Są w ogóle u nas takie firmy?szczepan pisze:Witam .
Pomysł świetny aczkolwiek nie do końca przemyślany. Jeżeli sami zaczniemy udzielać się w pracach za które ktoś inny bierze pieniądze , efekt na dłuższą metę może być zaskakujący . Być może firma odśnieżająca drogi postawi ze dwie łopaty na każdym kierunku jazdy i każdy komu przeszkadza śnieg będzie miał okazję trochę po odśnieżać a i solą sypnąć z zapasów kuchennych.Ludziska co to nie mogą doczekać się wizyt u lekarza specjalisty sami chwycą się za skalpel i słuchawki - nawzajem się przebadają coś tam zapiszą coś tam wytną .I wcale nie twierdzę że z gorszym efektem niż to wykazuje nasza szanowna służba zdrowia.I tu nasuwa się pytanie - jeżeli już wszystko mielibyśmy robić sami na zasadzie pospolitego ruszenia to poco nam tak wyśrubowane podatki , składki , opłaty ,akcyzy i inne dojenie portfela . Dla mnie sprawa jest prosta. Kto bierze pieniądze powinien wywiązać się ze swoich obowiązków, jak nie koniec kasy i niech zarobi kto inny .Naprawdę nie brakuje możliwości wykazania się na polu wolontariatu .Coraz więcej różnych fundacji , organizacji , nawet firm ,chciwie spogląda na darmowy towar zwany pracą - z zamiennikiem zwanym kasą .
Warto udzielać się społecznie , warto pomagać, ale nie sądzę żeby warto było dać się wykorzystywać , oszukiwać i traktować na zasadzie dojnej krowy .
I to by było na tyle .
Pozdrowionka
-
- Posty: 18
- Rejestracja: środa, 11 marca 2015, 11:48
Re: wędrująca miotła :)
Bardzo słuszna uwaga. Nie mniej, nie da się ukryć że demokracja pośrednia nie jest tożsama z wyłączeniem społeczeństwa od działania - owszem obywatele mogą patrzeć na ręce ich przedstawicieli i rozliczać na rozmaite sposoby (referendum, wotum, wybory) ale sami mogą też aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym i wpływać na otoczenie. To się nazywa właśnie aktywność obywatelska - w Polsce w obecnym kształcie dopiero raczkuje, kształtują się określone standardy, w zachodniej Europie partycypacja społeczna jest już na większą skalę i od dawna przynosi wymierne efekty.szczepan pisze:Witam .
Pomysł świetny aczkolwiek nie do końca przemyślany. Jeżeli sami zaczniemy udzielać się w pracach za które ktoś inny bierze pieniądze , efekt na dłuższą metę może być zaskakujący . Być może firma odśnieżająca drogi postawi ze dwie łopaty na każdym kierunku jazdy i każdy komu przeszkadza śnieg będzie miał okazję trochę po odśnieżać a i solą sypnąć z zapasów kuchennych.Ludziska co to nie mogą doczekać się wizyt u lekarza specjalisty sami chwycą się za skalpel i słuchawki - nawzajem się przebadają coś tam zapiszą coś tam wytną .I wcale nie twierdzę że z gorszym efektem niż to wykazuje nasza szanowna służba zdrowia.I tu nasuwa się pytanie - jeżeli już wszystko mielibyśmy robić sami na zasadzie pospolitego ruszenia to poco nam tak wyśrubowane podatki , składki , opłaty ,akcyzy i inne dojenie portfela . Dla mnie sprawa jest prosta. Kto bierze pieniądze powinien wywiązać się ze swoich obowiązków, jak nie koniec kasy i niech zarobi kto inny .Naprawdę nie brakuje możliwości wykazania się na polu wolontariatu .Coraz więcej różnych fundacji , organizacji , nawet firm ,chciwie spogląda na darmowy towar zwany pracą - z zamiennikiem zwanym kasą .
Warto udzielać się społecznie , warto pomagać, ale nie sądzę żeby warto było dać się wykorzystywać , oszukiwać i traktować na zasadzie dojnej krowy .
I to by było na tyle .
Pozdrowionka