Zabytek klasy zero.

Ogólne forum Mieszkańców miasta Siechnice
Awatar użytkownika
szczepan
Posty: 120
Rejestracja: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 08:21

Zabytek klasy zero.

Post autor: szczepan »

Witam
Miałem ostatnio okazję przejechać kilka razy przez przejazd kolejowy z zaporami koło Elektrowni . Niby nic . Zwykła rzecz a jakże fascynujące przeżycie. Szybkość pokonania tegoż przejazdu to chyba jeden km. na godzinę i to po prawej stronie . Po lewej trudno określić - obrazowo - prędkość zdychającego ślimaka.
Początkowo w swej nieświadomości rzuciłem kilka epitetów powszechnie uważanych za obraźliwe pod adresem właściciela tegoż ustrojstwa . Zakładając z góry że jest to obraz nędzy i rozpacz przejazdowej ,stworzonej przez czyjeś zaniedbanie , niechlujstwo lub lenistwo . I tu się myliłem ...
Przecież to nie może być - pomyślałem - żeby w tak zadbanym i szybko rozwijającym się Mieście zapomniano o tym jakże istotnym elemencie drogowo/kolejowym.
Po zagnaniu do pracy szarych komórek z niejakim trudem ujrzałem światełko w tunelu .
Pozostawienie tegoż przejazdu w nienaruszonym stanie od czasów 2 wojny światowej jest wysoce przemyślaną odpowiedzialną i sprytną decyzją . / Tyle że niewiem komu bić brawo ./ :?:

Po pierwsze zabytków użytkowych nie mamy za wiele i każdy jeden w orginalnym stanie jest na wagę
złota . Bo choćby - Św. Katarzyna może się pochwalić starym zabytkowym kościołem . Inne miejscowości pewnie też maja swoje starocie a my tu w tej nowoczesnej aglomeracji co ? Wszystko co stare odnowione albo i rozebrane i niema co pokazać jakby się jakiś zagraniczny gość pojawił . Więc choć ten przejazd mamy.

Poza tym oprócz oczywistych wartości estetycznych posiada on wybitną wartość użytkową . Oj nie doceniają jej kierowcy oj nie ,- ze mną włącznie - a jest :!:

W takiej wyżej wspomnianej Św. Katarzynie . Przejazd gładki , nowoczesny , zadbany i co - niebezpieczny dla
życia i zdrowia - o nerwach stojących pod nim kierowców nawet nie wspomnę .
Jak już się zdarzy ten rzadki przypadek że zapory są w górze to kierowców dopada jakiś bies i gnają aby szybciej /coby nie zamknęli go przed samym nosem .Nie trudno jest zobaczyć gruszkę z betonem gnającą jak na wyścigach albo i tira znającego tutejsze stosunki , rwącego co konie w potężnym silniku wyskoczą .

A u nas - szlabany na okrągło w górze , żadnych kolejek i półgodzinnego stania ,nawet ciężkie wozy jadą powolutku i delikatnie . To jak lekarstwo na skołatane nerwy i przy okazji można własną oponą dotknąć historii .
szczepan

rider
Posty: 17
Rejestracja: wtorek, 9 czerwca 2009, 20:50

Re: Zabytek klasy zero.

Post autor: rider »

a czy przypadkiem za przejazd nie odpowiada PKP? coś mi sie tak kiedyś obiło. Po tym przejeździe to strach rowerem jeździć, a co dopiero autem... Żenada!

Awatar użytkownika
szczepan
Posty: 120
Rejestracja: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 08:21

Re: Zabytek klasy zero.

Post autor: szczepan »

Być może że PKP. Ale wiesz - jak pisałem nie wiem komu dziękować - podaję tylko fakt . Jakby się ktoś zainteresował być może zmusił by PKP do modernizacji . Jako dziecko przechodziłem przez ten przejazd i był w takim samym stanie , a to było lat ho ho - albo i więcej .
A rowerem nie radzę przejeżdżać , lepiej przeprowadzić .
pozdrowionka

Awatar użytkownika
szczepan
Posty: 120
Rejestracja: poniedziałek, 3 grudnia 2007, 08:21

Re: Zabytek klasy zero.

Post autor: szczepan »

:lol: oj muszę strzelić korkiem od szampana , właśnie napisałem setny post , albo na szczęście tylko setny :lol:

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: Zabytek klasy zero.

Post autor: grom »

Właścicielem i dysponentem przejazdu jest PKP. Od kilku lat trwają podchody PKP zmierzające do likwidacji tegoż przejazdu. Ponieważ władze gminne i mieszkańcy nie zgadazją się na to. Liwidacja prejazdu znacznie pogorszyła by komunikację mieszkańców uk. Kościuszki z centrum miasta. Kolej podobno też ma swoje racje - argumentują swoje stanowisko problemami technicznymi i prawnymi. Podobno peron Siechnickiej stacji jest zbyt krótki aby mogły z niej korzystać dłuższe pociągi. Zatrzymując się w Siechnicach blokowały by przejazd. Takie argumenty słyszałęm od kolejarzy podczas prób dogadania remontu tegoż przejazdu. W sytuacja patowa (czytaj gardłowa - bo ktoś tam może skręcić kark) trwa!
GRoman

ODPOWIEDZ