zebra102 pisze:Fitek robił dużo- przynajmniej bezproblemowo i szybko się budowało i szybko odbierało wykonastwo,
i szybko się marnotrawiło publiczne pieniądze. Dowodem jest choćby ośrodek sportowy w Biestrzykowie, który odebrano, mimo, że odebrać nikt o zdrowych zmysłach tego nie powinien.
Teraz nie ma kasy i nie ma ośrodka (to znaczy jest, ale mało użyteczny).
ale Biestrzyków to tylko wierzchołek góry lodowej... strach pomyśleć o innych "inwestycjach". wpadła mi teraz myśl, że może p. Fitek poprostu zamiast nadzorować inwestycje to spotykał się z mieszkańcami. może dlatego tak to wyglądało. Był blisko ludzi, ale jednocześnie niezbyt nadawał się do rzetelnego inwestowania...
Jeszcze na przełomie roku 2010/11 firma "Przybud"realizująca schetynówkę w Siechnicach była bardzo mocno krytykowana przez obecne władze samorządowe. I słusznie...... firma nie wywiązała się z kontraktu w terminie (ciekawe czy zapłaciła kary umowne?),asfalt był układany przy dużym mrozie, niedokończone bądź źle zrobione zostały chodniki i pobocza drogi.Firma do tej pory poprawia swoją fuszerkę przy wydatnym zaangażowaniu pracowników GOSiR Siechnice. I mógłbym to zrozumieć, bo wszak Burmistrz stara się dbać o wizerunek Siechnic w tzw. części zielonej.Nie mogę natomiast zrozumieć jak firmie z takimi referencjami zleca się realizację parkingów i chodników wzdłuż ul.Staszica?
Jeżeli ktoś czytaj: firma, mnie zawiódł na całej linii, to biorę rozwód i szukam następnej. I proszę nie mówić ,że obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych gdyż "zero" za referencje dyskwalifikuje każdą firmę.
A co do parkingów na ul. Staszica.Jak sądzę mają być rekompensatą dla nowych siechnickich wspólnot mieszkaniowych za rzekomo zbyt mało miejsc parkingowych w rejonie. Tylko dlaczego za darmo takich miejsc nie otrzymają stare wspólnoty, które nie mają w ogóle parkingów ?
W innym wątku jest wklejona decyzja wojewody nt. ilości miejsc nowych wspólnot oddalająca w całości zarzuty.
Czyżby w naszej miejscowości byli równi i równiejsi?? Na to wygląda.
Pod nowym kierownictwem inwestycje miały być prowadzone lepiej. Jak na razie chyba nie do końca to wychodzi. Na ile to efekt różnych zaszłości (jak choćby ta schetynówka) a na ile urzędniczej niemożności trudno powiedzieć.
A że i Przybud da się zmusić do pracy szybkiej, dobrej i w terminie świadczy choćby remont ulicy na Brochowie. Asfaltowali w nocy bo tak sobie zastrzegł Wrocław.