Jechałam dzisiaj do Wrocławia autobusem(co rzadko mi się zdarza) i byłam zaskoczona tym że przy zakupie biletu(całego za 4,40) i podaniu Panu kierowcy pieniędzy :4,40, dostałam do ręki z powrotem 2 zł i usłyszałam : "może być?" odpowiedziałam "nie, poproszę bilet". Oddałam z powrotem Panu 2zł i dostałam bilet.
Byłam zszokowana,co prawda słyszałam kiedyś o przypadkach niewydawania biletów i brania przez kierowców kasy do kieszeni, ale myślałam że z tym już koniec. Co więcej, obserwując innych pasażerów płacących za przejazd mało który dostawał bilet

Czyli kierowcy dorabiają sobie na boku! Jak już powiedziałam rzadko jeżdzę do Wrocławia, ale podejrzewam że takich sytuacji jest dużo. Czy pasażerowie na to reagują? Co o tym sądzą mieszkańcy? Ja osobiście jestem oburzona i zamierzam złożyć zażalenie na tę sytuację i mam nadzieje że ktoś w końcu ukróci ten proceder. Jak w tym kraju ma się cokolwiek zmienić jak każdy szuka okazji by robić przekręty, jak pasażerowie mogą się na to godzić? Każdy narzeka że politycy kradną, że biorą łapówki itp. ale najpierw trzeba spojrzeć na siebie. Apel do mieszkańców: bądźcie uczciwi, proście o bilet, godząc się na taką sytuację, jesteście tacy sami jak ci pazerni kierowcy!
Ostatnio zmieniony niedziela, 16 czerwca 2013, 11:08 przez
admin, łącznie zmieniany 1 raz.