Powiem szczerze że powoli odechciewa się już wszystkiego. Na dodatek czekamy i czekamy (juz 2 miesiące) na wymianę skrzydła balkonowego bo szybę mamy zapapraną jakimś świnstwem. No ale wczoraj dzwoniła pani z AA i ku mojej uciesze poinformowała że okna już dojechały na budowę... No i chyba pozostało nam teraz czekać na ich zamontowanie (aż się boje pomyśleć ile) hihi.
Wracając do temetu sufitów to nie wiem czy już zawsze będzie z nimi ockej bo prawdopodobnie te płyty z których są wykonane nie były dobrze odtłuszczone i po jakimś czasie może dziać się to samo. Ale trzeba mieć wiarę że będzie ok.
A jaki to magiczny sposób wymyśliłeś Kubo na te sufity...??

My też planujemy przeprowadzkę na koniec czerwca... I jak tylko się zagospodarujemy to robimy "sufitówkę" bo parapety jakoś się trzymają ,hihi.
No nic, pozdrawiamy