Witam,
mieszkam w Siechnicach od niespełna 4 miesięcy i nie wiem czy jest to normą, ale dziś w nocy obudziły mnie i męża dziwne szumy. W ciągu dnia również się pojawiają. Czy możecie powiedzieć co to słychać? Mąż początkowo myślał (w nocy), że to przelatujący samolot. Ale... te szumy pojawiały się częściej, raz ciszej - raz głośniej.
Pozdrawiam!
Szumy...
Re: Szumy...
w jakiej okolicy mieszkacie? moze to byc pociag, moze to byc Elektrocieplownia...
- katarzynah1987
- Posty: 124
- Rejestracja: wtorek, 20 sierpnia 2013, 09:05
- Lokalizacja: Siechnice
- Kontakt:
Re: Szumy...
Nas też kilka miesięcy te straszne odgłosy wybudziły! Naprawdę było to koszmarnie głośne, porównałabym nawet do przelotu kilku samolotów naraz, ale tych wojskowych! Umknęło mi jak ten typ samolotu nazywa się! W każdym bądź razie nawet mój mąż zerwał się na balkon zobaczyć skąd to, a ja nie odważyłam się z łóżka wygramolić w pierwszych momentach! Wówczas też pytałam i okazało się, że to elektrociepłownia właśnie! Nieraz powtarzały się te dźwięki, nie wiem co to, ale dużo pary z tych kominów wówczas leci.
Re: Szumy...
Mieszkamy na Piłsudskiego.
Czyli tak jak mąż dziś podejrzewał - pewnie elektrociepłownia.
Wypada się przyzwyczaić. Zwłaszcza teraz, kiedy noce ciepłe i śpi się z otwartym oknem.
Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam!
Czyli tak jak mąż dziś podejrzewał - pewnie elektrociepłownia.
Wypada się przyzwyczaić. Zwłaszcza teraz, kiedy noce ciepłe i śpi się z otwartym oknem.
Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam!
Re: Szumy...
My też z żoną Joanną mieszkamy na Piłsudskiego. Te szumy to elektrociepłownia. Czasem gaszą, rozpalają czy też gazy wypuszczają wtedy huk jak cholera. Da się przyzwyczaić. Ja na początku myślałem że coś wyleciało w powietrze
Re: Szumy...
Dajcie spokój, nas jak wtedy w nocy zerwało na równe nogi to nie wiedzieliśmy co się dzieje. A jeszcze ogród mamy od strony elektrociepłowni, to już w ogóle.Inkub pisze:My też z żoną Joanną mieszkamy na Piłsudskiego. Te szumy to elektrociepłownia. Czasem gaszą, rozpalają czy też gazy wypuszczają wtedy huk jak cholera. Da się przyzwyczaić. Ja na początku myślałem że coś wyleciało w powietrze
-
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2014, 07:24
Re: Szumy...
Wszystkie normy hałasu są przekroczone ale nikt z tym nic nie zrobi bo elektrownia jest największym sponsorem w gminie. Ciekawe co by się stało jakbyśmy wszyscy w nocy zaczęli dzwonić na policję i zgłaszać zakłócanie ciszy nocnej.
Re: Szumy...
przejeżdżające pociągi też będziesz zgłaszać? Ludzie nie popadajmy w skrajności
-
- Posty: 21
- Rejestracja: sobota, 14 czerwca 2014, 07:24
Re: Szumy...
Chyba nie wiesz o czym piszesz, następnym razem nagram szumy i zmierzę ile jest decybeli w moim domu, podzielę się wynikami. Oczywiście mogę pozamykać wszystkie okna nikt mi nie broni, od razu upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu nie będę czuł smrodu ze składu ekogroszku dla elektrowni ups... znowu ta zła elektrownia.
Ale fajnie jest na dni Siechnic kasę dali to wybaczam im przecież do wszystkiego można się przyzwyczaić.
Pozdrawiam
Ale fajnie jest na dni Siechnic kasę dali to wybaczam im przecież do wszystkiego można się przyzwyczaić.
Pozdrawiam
Re: Szumy...
Widzę, że następna akcja z cyklu : zamieszkałem koło lotniska to lotnisko trzeba przenieść. Proszę się cieszyć, że kilka lat temu został zburzony jeszcze jeden komin parowy, więc obecnie już dużo mniej szumi niż np. 20 lat temu. Do tego dochodzi jednak ekonomika więc tych wyrzutów pary jest zdecydowanie mniej niż dawniej, przedtem jak przyspał pracownik na zmianie to coś z nadmiarem ciepła trzeba było zrobić.
Był co prawda bardzo krótki okres, kiedy PPO odbierało całe ciepło w sezonie letnim aby zmniejszyć wilgotność na pomidorze ale widocznie nie było to całkiem opłacalne dla firmy i się skończyło po jednym sezonie nie grzewczym.
Był co prawda bardzo krótki okres, kiedy PPO odbierało całe ciepło w sezonie letnim aby zmniejszyć wilgotność na pomidorze ale widocznie nie było to całkiem opłacalne dla firmy i się skończyło po jednym sezonie nie grzewczym.
Re: Szumy...
a często te "szumy" są? bo mieszkam koło Ratusza 2 m-ce i tylko raz słyszałam, wtedy w nocy, czego skutkiem był ten wątek:> Myślałam, że nalot ruskich Z taką częstotliwością to chyba nie tragedia, zwłaszcza że nie trwa jakoś bardzo długo. Jeszcze jakiś niespodziewanych atrakcji można się w Siechnicach spodziewać?
- katarzynah1987
- Posty: 124
- Rejestracja: wtorek, 20 sierpnia 2013, 09:05
- Lokalizacja: Siechnice
- Kontakt:
Re: Szumy...
Dziś , także słyszałam , tak więc nie tylko w nocy występują. Nie mniej w nocy to najbardziej słychać za pewne i przy pierwszym razie można się wystraszyć.
Re: Szumy...
Tak to jest jak buraki z miasta przyjdą tam wam cicho i spokojnie było i nie bylo elektrociepłowni w której niestety zdarzają się awarie i 'szumią" może ją zamknąć jak wielkim państwu przeszkadza
Re: Szumy...
Ja już się tak przyzwyczaiłam, że nie zwracam na to uwagi. Też się przyzwyczaicie. Najgorzej jest tylko na początku. Mój mózg już ten dźwięk ignoruje...
_______
8 cegieł budujących zespół - http://mitra-szkolenia.pl
_______
8 cegieł budujących zespół - http://mitra-szkolenia.pl