opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Ogólne forum Mieszkańców miasta Siechnice
icodalej
Posty: 108
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 15:28

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: icodalej »

Pani Barbarze przypomnę tylko (może zapomniała) dlaczego finanse gminy są w ciężkim stanie.
Kto jak nie Ona był jednym z największych orędowników budowy symbolu potęgi Siechnic czyli Ratusza? Kto był członkiem Komitetu Siedziby Gminy w Siechnicach?

mieszkaniec01
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 21:41

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: mieszkaniec01 »

no tak...pani Basia zapomniała niestety... a może nie chce pamiętać już??

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: grom »

Staram się zachować dystans do dzisiejszych siechnickich sporów. Proszę więc nie traktować moich uwag jako opowiedzenia się po którejś ze stron.
1. Faktem jest, że Pani Kosterska czynnie brała udział w pracach Komitetu przeniesienie Gminy a Pan Usak nie. Czy to jednak oznacza, że ona była za przeniesieniem a on przeciw? Jeśli ktoś o tę decyzję ma pretensję to proszę w pierwszej kolejności zwracać się do mnie (zabiegałem o to od powodzi 1997 roku) a w drugiej kolejności do Pana Fitka (były wójt a później burmistrz naszej gminy, który złożył wniosek do Rady Ministrów).
2. Na stan finansów gminy wpływ miało kilka przyczyn:
a). wyczerpanie się dochodów ze sprzedaży nieruchomości zakupionych na terenie Siechnic i Radwanic w I kadencji samorządu (w latach 1990-94 Roman i Fitek kupili dla gmin około 90 ha ziemi w dobrych miejscach),
- zbyt duże inwestycje gminy w ostatnich latach rządów Pana Fitka. Przeciwnicy ratusza w Siechnicach wymieniają tu tylko jego budowę, ale można tu wskazać szereg innych działań P. Fitka.
Jaki sens miał bardzo kosztowny remont zdekapitalizowanego budynku urzędu gminy przy ul Głównej w Św. Katarzynie na miejscowy dom kultury (koszt całkowity ponad 4 mln zł i bardzo droga eksploatacja). Budowa ratusza w Siechniach otwierała pole do ulokowania domu kultury w opuszczany urzędzie gminy przy ul. Żernickiej (nawiasę mówiąc obiekcie pierwotnie przeznaczonym na dom kultury).
Jaki sens miała budowa prawie 67 mieszkań socjalnych w Siechnicach i Św. Katarzynie. Dla rozwiązania problemu usunięcia baraków przy ul. Kościuszki w Siechnicach wystarczyłoby ok. 25 mieszkań. Dodatkowych 40 mieszkań raz 200.000 zł daje sumę 8 mln zł. Mieszania bezpłatnie przydzielono potrzebującym. Pewnie im się zgodnie z przepisami należały, tylko co powiedzieć tym rodzinom które nie dostały przydziału, albo tym, które nie mogąc już czekać kupują mieszkania od deweloperów (często Siechnicach) i zadłużaj się na 30 lat. Nie mam pewności, czy mieli oni mniejsze prawa do darmowego przydziału mieszkania gminnego niż Ci co już go dostali.
- na złą sytuację finansową gminy składa sie również polityka aktualnego Burmistrza. Sztucznymi manewrami (utworzenie gminnej spółki inwestycyjnej) wyprowadził on kredyt na ratusz z budżetu gminy. Sztucznie obniżył w ten sposób poziom zadłużenia gminy i szykuje się do wzięcia ok. 8,5 mln zł nowych kredytów na 125 miesięcy spłaty (ponad 10 lat spłaty).
Swoją drogą chciałbym wiedzieć ile pożyczek i na jaki okres zaciągnęła nasza gmina i nasza Spółka inwestycyjna. Spółka żyje z najmu ratusza. Podstawowym wynajmującym jest gmina. Koszty utrzymania spółki podniosą tylko koszty obsługi kredytu.
Gmina w zbyt małym stopniu rozwiązuje swoje problemy korzystając z aktywności inwestorów prywatnych. W zbyt dużym stopniu chce wszystko załatwić swoim budżetem. Rosną również bieżące koszty utrzymania gminy - dziś dochody bieżące gminy równe są jej bieżącym wydatkom. Nic nie zostaje na inwestycje. Można by się zastanowić nad reformą kilku gminnych instytucji. Nie tylko mając na uwadze zmniejszenie zatrudnienia. Można by też z szeregu pomysłów inwestycyjnych zrezygnować (np. monitoring kamerowy) lub graniczyć ich koszty. Niepokoi również lawinowy wzrost kosztów kupowanych przez gminę sług zewnętrznych (np. komunikacja publiczna podrożała z 686 tys. zł w 2011 roku do 2,544 tys. zł planowanych do wydania w tym roku.
3. Ostrożny byłby w przypisywaniu Panu Burmistrzowi dominującego wpływu na dzisiejsze tempo rozwoju Siechnic. Jego zasług jest niewątpliwie inwestycja "Osiedle Rubinowe". Takim działanie będzie budowa placu rynkowego z targowiskiem. Co do pozostałych to ostrożnie. Dzisiejsze budownictwo mieszkaniowe ma starszy rodowód (osiedla pod Św. Katarzyną, na Staszica, rynek to decyzje i działania deweloperów jeszcze z poprzedniej kadencji). Na ich realizacje gmina nie ma dziś wpływu. Deweloperzy raczej skarżą się na urząd gminy niż go chwalą. Podobnie jest z aktywnością gospodarczą. Nowe firmy (zarówno produkcyjne jak i usługowe) skarżą się na tzw. dobrowolne datki na rzecz gminy jakich żądają władze. Część inwestycji jest wynikiem okoliczności zewnętrznych, z których władze gminne niejako muszą skorzystać (dołożenie się do budowanej przez powiat ul. Głównej w Św. Katarzynie - tu inicjatorem działań jest wicestarosta Fitek, czy budowa Orlika w Siechnicach - Zarząd Województwa przydzielił nam go). Realizowane są również działania, których zasadność albo kształt jest wątpliwy. W gminie świetnie rozwija się rynek usług żłobkowych (ok. 150 czynnych miejsc), lepiej (m. in. taniej) dla gminy byłoby wesprzeć go. Budowa własnego 90-miejscowego żłobka, może doprowadzić do licznych bankructw. Są sprawy zaniedbane (np. rozbudowa cmentarza, budowa nowego ośrodka zdrowia, brak inwestora na wschodnią pierzeję rynku, przestój na budowie stadionu piłkarsko-lekkoatletycznego). Problemem gminy są również liczne i kosztowne spory w wykonawcami.
Wpływ polityki dzisiejszego burmistrza na rozwój naszego miasta zacznie się w pełni objawić dopiero w połowie przyszłej kadencji. Dzisiejsze tempo rozwoju naszego miasta to raczej zasługa polityki jego poprzedników.
Grom
PS. Co do przyszłych wyborów. Myślę, że będzie o wiele więcej chętnych na to stanowisko, poza tym chba spór między Paią Kosterska a Panem Usakiem nam nie grozi. Pani twierdzi ze nie zmierza kandydować, a Pan to o ile pamiętam mówił tylko o jednej kadencji. Czyżby oboje zmienili zdanie?

mieszkaniec01
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 21:41

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: mieszkaniec01 »

a moze Pan grom chce kandydować?
ps. patrzę z zaciekawieniem na to wszystko i na naszą gminę. Porównując obecnego burmistrza z poprzednim nasuwa mi się kilka refleksji...
1. obecny burmistrz posiada o wiele lepszą prezencję od poprzedniego (bez obrazy), wydaje mi się, że godnie reprezentuje naszą gminę - wstydu nie mamy.
2. obecny burmistrz jest świetnie wykształcony - dr prawa na UWR Wrocławskim, to coś znaczy. posiada duży potencjał intelektualny. myślę, że to dobrze, że burmistrz takiej gminy jest niezwykle wykształcony w porównaniu do swoich kolegów z innych gminy, którzy nierzadko posiadają "braki w wykształceniu"
3. trochę za mało się pokazuje i bywa na imprezach. to jest minus. chociaz z drugiej stony burmistrz ma pracować a nie imprezować...
ja zawsze doceniałem ludzi o "dodatnim" poziomie intelektualnym, dlatego darzę go wielką estymą i myślę, że reszta konkurentów wypada przy nim blado pod tym względem...

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: grom »

Rozumię punkt widzenia autora poprzedniego postu. O gustach sie nie dysktuje. Ksiądz lubi kapustę, organista mięso.
W swoich opiniach staram się być merytoryczny i bezstronny. W moim katalogu ocen osób pełniących funkcje publiczne lub ubiegających się o nie wygląd zewnętrzny, urok osobisty, formalne wykształcenie są cechami drugorzędnymi. Nawet chwilowe czy taktyczne sukcesy mają ograniczone znaczenie. Najwyżej cenię działania strategiczne.
Pisząc o Panu Burmistrzu jestem wierny tej zasadzie i wyraźnie wskazuję, że rezultaty jego działań w naszej gminie będziemy mogli w pełni ocenić mniej więcej w połowie przyszłej kadencji.
Co do kandydowania przeze mnie na burmistrza gminy to mój pogląd jest powszechnie znany.
Grom

smerfik
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 25 czerwca 2013, 16:44

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: smerfik »

Nie ma co ukrywać, nasz p. Burmistrz się mocno pogubił, nie panuje całkowicie nad gminą oraz nad problemami mieszkańców. Otoczył się ludźmi mało kompetentnymi. Weźmy taki wydział inwestycyjno-komunalny. Przecież tam nie ma ludzi z uprawnieniami budowlanymi. Wobec powyższego jak mają być prawidłowo prowadzone inwestycje? Całkowity brak odpowiedzialności. Doszły do mnie informacje że Gmina ma do zapłacenia ponad milion złotych z tytułu budowy drogi w Św. Katarzynie - ul. Słoneczna i przegrała sprawę w sądzie w dwóch instancjach. Takie kwiatki tylko świadczą że p. Milan po prostu sobie nie radzi. Będę bardzo wdzięczny jeśli ktoś to zweryfikuje, bo nasz Burmistrz jak zwykle zabiegany i zajęty.
Ostatnio zmieniony środa, 3 lipca 2013, 16:13 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: nar. reg.

capresee
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 30 września 2011, 15:02

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: capresee »

Bądź tu człowieku właścicielem firmy, wywiąż się z umowy, zapłać kooperantom i cholera jasna któś dopiero po wyrokach sądowych ma Ci zapłacić. Chyba że wcześniej zaliczycz plajtę i zjedzą Cię wierzyciele, złość w człowieku wzbiera.

obserwatorgminny
Posty: 99
Rejestracja: środa, 27 lipca 2011, 09:24

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: obserwatorgminny »

Całkowity brak odpowiedzialności. Doszły do mnie informacje że Gmina ma do zapłacenia ponad milion złotych z tytułu budowy drogi w Św. Katarzynie - ul. Słoneczna i przegrała sprawę w sądzie w dwóch instancjach. Takie kwiatki tylko świadczą że p. Milan po prostu sobie nie radzi.
No to bardzo ciekawa informacja, postaram się ją uwiarygodnić u źródła czyli w firmie PRZYBUD, która zgodnie z informacjami zawartymi w BIP Siechnice była wykonawcą tej ulicy w Św. Katarzynie.
Pan Burmistrz musi być bardzo waleczny( wszak dr prawa,wykładowca akademicki) lecz w przypadku potwierdzenia faktu cała jego majestria prawna wzięła w łeb :lol:
Za wykonane prace trzeba płacić a nie się sądzić.
Jeżeli wiadomości się potwierdzą,to sądzę ,że odsetkami wynikającymi z powyżej cytowanego faktu powinien PaN Burmistrz obciążyć.......siebie :oops: :oops:

arabella
Posty: 64
Rejestracja: środa, 5 września 2012, 15:45

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: arabella »

Mamy nadzieję , że robiąc porządki po kadencji zabierze Pan Burmistrz ze sobą aktualne dyrekcje SP Siechnice (już są trzy).

dzidek
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 20:58

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: dzidek »

Tymczasem w Obornikach http://oborniki-slaskie.pl/zpr/luty_2013/smieci.pdf ...

AK

mieszkaniec01
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 21:41

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: mieszkaniec01 »

ogólnie w całej Polsce jest problem z wykonawcami...robią fuszerki, a chcą w zamian grubą kasę...później remonty co chwila. a wszystkiemu winna jest chciwość...jakby budowali z dobrych materiałów to nikt by nie mial pretensji...ale oni chcą budować z materiałów po kosztach, a kosić kasę jak za zboże....

Michał Młyńczak
Posty: 33
Rejestracja: niedziela, 31 października 2010, 21:39

Re: opowiadanie jak to burmistrz budżet gminny ratuje

Post autor: Michał Młyńczak »

Tymczasem w programie ratowania Gminy:

Na wakacyjnej sesji 25 lipca Burmistrz z Radą zamierzają zadłużyć gminę na 11 milionów złotych ze spłatą od 2017 do 2023 roku na pokrycie bieżącego deficytu budżetowego.

To już chyba jest kataklizm w finansach gminy.
Jak można brać tak potężny kredyt na pokrycie deficytu jednego roku 2013 roku???

Na dodatek spłata przesunięta dla następnej kadencji, pewnie nowego burmistrza i rady ładne kwiatki (iście Gierkowskie zagranie)

Jest mocno nierozsądne zaciąganie tak dużych kredytów w obliczu tego, że Gmina posiada już kredyty na ich obsługę w 2013 roku wyda ponad 2 miliony złotych.

Ponadto głównym dochodem Gminy są podatki około 37,5 mln rocznie (w tym 13 mln od nieruchomości) i dodatkowo sprzedaż majątku, (którego nie przybędzie a ubędzie na kolejne lata) gdzie jakieś strategiczne myślenie długoterminowe?
Pożyczać 25% swojego realnego dochodu na pokrycie bieżących wydatków?

Wygląda na to, że są wakacje a jak wakacje to czas zabawy i nawet, jeśli nie ma się pieniędzy to trzeba wziąć kredyt najlepiej „chwilówkę” i się zabawić a później pomyślimy jak to spłacić?

ODPOWIEDZ