casus pana G.Romana :D

Dyskusje na temat strony internetowej miasta, propozycje nowych działów.
cezar
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 2 maja 2011, 07:48

casus pana G.Romana :D

Post autor: cezar »

polecam felieton redaktora Franasa. świetny opis naszego krajana. miłej zabawy :)


http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/798355,casus-pana-romana-urzednika-o-imieniu-grzegorz-czyli-kto-ma,id,t.html


" Jeszcze trochę, a słynny film Waldemara Krzystka "80 milionów" doczeka się kontynuacji, mądrze jest powiedzieć sequelu, choć o kwotę 30 milionów mniejszą.
Pamiętają Państwo, że "80 milionów" traktuje o brawurowej akcji ludzi "Solidarności", którzy przed wprowadzeniem stanu wojennego wybrali z banku wszystkie pieniądze dolnośląskiej centrali związkowej. A "50 milionów"? To może być niezły serial, który przebije wszystkie "Mody na sukces" czy "Barwy szczęścia". Szykuje się niezły tasiemiec.

Główna rola w "50 milionach" przypadnie niewątpliwie Grzegorzowi Romanowi, obecnie sprawującemu funkcję pełnomocnika prezydenta Wrocławia ds. kolei aglomeracyjnej, o którym za chwilę, choć wiemy, że cały serial reżyserują panowie Rafał Jurkowlaniec, marszałek województwa, i Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.

Ten pierwszy, po zakończeniu budowy kolejnego odcinka wschodniej obwodnicy Wrocławia, przypomniał, że w 2009 roku prezydent stolicy Dolnego Śląska obiecał przekazać na budowę drogi 50 milionów złotych. A prezydent stwierdza lakonicznie, że nie odda, bo nie pożyczał. I była to tylko taka obietnica "pro forma", by zapewnić wówczas urzędowi marszałkowskiemu zabezpieczenie finansowe. Na wszelki wypadek, który nie zaistniał.

I teraz obaj panowie do siebie listy piszą, nawet się raz spotkali, ale końca sprawy nie widać. Mają też pełnomocników ds. negocjacji. Ze strony urzędu marszałkowskiego jest to Dariusz Kowalczyk, sekretarz województwa, a ze strony prezydenta wspomniany Grzegorz Roman, który w 2009 roku był... wicemarszałkiem i w imieniu województwa pilotował owo porozumienie z prezydentem Wrocławia. Ciekawe... Wtedy negocjował, by dostać te pieniądze od Wrocławia, a teraz w imieniu Wrocławia negocjuje, by ich nie zapłacić.

Że tak spytam młodzieżowo: ogarniają Państwo? Grzegorz Roman musi teraz poważnie porozmawiać sam ze sobą, bo my-ślę, że tylko on sam potrafi wyjawić, na co liczył, podpisując porozumienie z prezydentem Dutkiewiczem kilka lat temu. Inaczej mówiąc, musi zadać sobie pytanie, czy rację miałem "ja" z 2009 roku, czy rację mam "ja" z 2013. Myślę, że potrzebne jest lustro, bo wtedy łatwiej się ze sobą rozmawia. Już słyszę te monologi: "chcę 50 milionów!", "nie, żadne miliony wam się nie należą!", "ale jednak nam obiecaliście!", "to nie były żadne obietnice, tylko zagwarantowanie płynności finansowej!", "idź precz, nie dręcz mnie, maro marszałkowska", "przybywaj, duchu ratusza".

I tak godzinami pewnie może ze sobą wykłócać się. Aż dojdzie do mickiewiczowskiej przemiany. Aż coś postanowi, niczym bohater "Dziadów" co to wykreślił na więziennej ścianie "Umarł Gustaw - narodził się Konrad". Umarł wicemarszałek - narodził się pełnomocnik... Tylko w polityce nie ma tak, że umarł na śmierć. Nigdy nie wiadomo, kto i w jakim czasie zechce ożywić bohatera. Przywoływany Grzegorz Roman w każdym z urzędów był już kilka razy. Na przykład w jednym brał urlop bepłatny, by pracować w drugim. Po drodze miał też być jeszcze wojewodą, ale coś nie wyszło. Niewykluczone, że w przyszłym roku po wyborach trafi znowu do urzędu marszałkowskiego... i może zechce odzyskać 50 milionów. Obłęd w kratkę? Ale jak praktyka pokazuje, całkiem możliwy na tym naszym świecie.

Ale żeby było jasne, zasada "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" obowiązuje nie tylko jednego urzędnika. Wystarczy się przypatrzeć, jak minister kultury, a przez 11 lat prezydent Wrocławia, Bogdana Zdrojewski, krytykuje obecnego prezydenta Rafała Dutkiewicza. Na przykład w ubiegłym roku za zamykanie ulic w centrum miasta i organizowanie w Rynku podczas Euro 2012 strefa kibica. Ja rozumiem, że można liczyć na krótką pamięć ludzi, ale można też się przeliczyć. A kto przygotował pierwszy program zamykania ulic w centrum stolicy Dolnego Śląska? Dla ułatwienia do-dam, że nie był to święty Mikołaj. Albo kto zaczął organizować wielkie imprezy w Rynku, jak na przykład tysiąclecie Wrocławia ze słynnym koncertem tenora Placido Domingo i na jego występ zdecydował o zamknięciu Rynku dla ludzi? No kto... Ówczesny prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski, który mi kiedyś klarował, że tak trzeba w europejskich metropoliach. Czyli teraz to my już nie metropolia?

To na koniec z innego podwórka. "Apelujemy, aby w ramach zajęć lekcyjnych w szkołach publicznych każdy nowy tydzień nauki zaczynać od wspólnej recytacji hymnu przez całą klasę lub na apelu przez całą szkołę" - napisali w liście do ministra (minister?) edukacji narodowej gdyńska posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz radny Gdyni Marcin Horała. Arciszewska--Mielewczyk dodaje: poziom znajomości Mazurka Dąbrowskiego jest żenujący, dlatego trzeba coś z tym zrobić.
Nie mówię, że nie. Ale nasuwa mi się takie pytanie. A dlaczego politycy PiS-u nie wystąpili z takim projektem już w 2006 roku, po kongresie tej partii, na którym to prezes Jarosław Kaczyński powiedzmy, że śpiewał "z ziemi polskiej do Wolski". Do dziś nie wiemy, gdzie ta Wolska jest.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia albo, jak chciał podobno znowu modny filozof Karol Marks, byt kształtuje świadomość.

Red. Franas - Gazeta Wrocławska :) "

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: casus pana G.Romana :D

Post autor: grom »

Z panem Franasem (jednostronnie) znam się od kilkunastu lat. Bułem już w jego gazecie hieną cmentarną, przestępcą, człowieki uprawiającym nepotyzm, itd. Głębię jego uczuć do mnie najlepiej prezentuje jego wspomniany tekst.
Autor zapomniał jedynie dodać, że droga była moim pomysłem, koncepcja przestrzenna powstała przy moim udziale, stała się inwestycją wojewódzką dzięki mnie, budowę pierwszego fragmentu - rondo w Żernikach ja zacząłem budować, budowę odcineka pomiędzy Łanami i Siechnicami również ja zacząłem, nawet zdążyłem ogłosić przetarg na odcinek Siechnice - Żerniki Wrocławskie.
Tekst pana Franasa nie przybliża nas do budowy następnego odcinka trasy. Franas w nim zdecydowanie popiera stanowisko Marszałka.
Tylko czy Franas wie na czym polega dzisiejszy spór. Czy to jest spór o kwotę "do 50 mln zł", czy to jest spór o dalszą budowę obwodnicy. Wątku polityki w skali regionu, która też jest elementem tego sporu, nie będę rozwijał.
W tych negocjacjach problemem nie jest 50 mln. Problemem jest dalsza budowa obwodnicy, albo bardziej prawidłowo tempo tej budowy. Ja dążę do tego by nastepne odcinki były zrealizowane do roku 2016/2017. Stąd moja propozycja wsparcia z budżetu Wrocławia budowy następnego odcinka obwodnicy (6,3 km drogi Żerniki Wrocławskie - ul. Karkonowska). Wrocław zaproponował Marszałkowi kwotę 27 mln zł dotacji.
Negocjacje trwają.
Szkoda, że tego typu (tekst Franasa) zagrania mają miejsce w trakcie negocjacji. Negocjacje nie potrzebują rozgłosu. Pisać (dobrze lub źle) powinno się o nich po ich zakończeniu.
Mnie cieszą podziękowania tych, którzy skorzystali z tej drogi. Ich opinie sa dla mnie bardzo pochlebne.
GRoman
PS. Osobo o pseudonimie Cezar jest jedna rzecz której mógłbys nauczyć sie od pana Franasa. Odwagi pisania pod własnym nazwiskiem. Jeśli chcesz komuś "dokopać" nie bądź tchórzem!

mieszkaniec01
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 21:41

Re: casus pana G.Romana :D

Post autor: mieszkaniec01 »

a teraz Pan Grzegorz kandyduje do Sejmiku Woj. Dolnośląskiego. Jak zakończył spór pomiędzy Samorządem Województwa a Samorządem Miasta Wrocławia? Czy województwo nie poniosło ostatecznie straty....? jeżeli tak przyszli radni zamierzają dbać o kasę sam. województwa to ja dziękuję!

mieszkaniec01
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 21:41

Re: casus pana G.Romana :D

Post autor: mieszkaniec01 »

a tak apropo Pana Franasa - to jest on jednym z lepszych dziennikarzy we Wroc. więc można się od niego nauczyć o wiele więcej niż tylko pisania pod własnym nazwiskiem ;)

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: casus pana G.Romana :D

Post autor: grom »

W związku z przypomnieniem sprawy informuje uprzejmie,
iż ostatnio zawarte porozumienie pomiędzy Województwem Dolnośląskim a Miastem Wrocław w swej treści jest prawie identyczne z tym co zaproponowałem kilka miesięcy wcześniej. Jego istotą jest - bezpłatne przekazanie gruntów miejskich znajdujących się w przebiegu drogi Województwu oraz przekazanie kwoty do 34 mln zł z kasy Wrocławia na budowę drogi. Mój projekt w pierwszym punkcie był identyczny, w drugim kwota dotacji (Miasta dla Województwa) miała wynieść równe 27 mln zł. Zakładałem budowę drogi w przebiegu zgodnym z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego tego obszaru.
W ostatecznym porozumieniu przyjęto założenie iż przebieg drogi może się zmienić stąd wyższa kwota i zaimek "do".
GRoman

ODPOWIEDZ