dzikie kąpielisko w Siechnicach

Dyskusje na temat strony internetowej miasta, propozycje nowych działów.
obserwatorgminny
Posty: 99
Rejestracja: środa, 27 lipca 2011, 09:24

dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: obserwatorgminny »

Pozwoliłem sobie w dniu wczorajszym wraz z moim pupilem pospacerować przy zbiorniku wodnym koło wałów rzeki Oławka.
Mnóstwo ludzi,zwierząt,samochodów.
Żadnych oznakowań o zakazie kąpieli,żadnych oznakowań o zakazie wjazdu pojazdami samochodowymi jednym słowem żywioł.Ludzie kąpią się razem ze zwierzętami, samochody wjechały niemalże do wody, piwo leje się strumieniami, żadnych śmietników,śmieci wiatr kotłuje.Straży Miejskiej oczywiście nie uświadczysz, bo po co narażać się znajomym. Przez zbiornik wodny bezpośrednio mają przebieg 2 linie wysokiego napięcia, jak sądzę będące pod napięciem a równolegle do dzikiej plaży stoją monstrualne słupy. Czy w tej gminie nikt już nie ma wyobraźni? Zakładając awarię linii wysokiego napięcia i doziemienie będziemy mieli w Siechnicach zbiorowy pogrzeb o skali ponad krajowej.Czy władze gminy nie poczuwają się do odpowiedzialności za obywateli i w kategoryczny sposób nie zablokują tego dzikiego kąpieliska?.Proszę państwa trzeba mieć wyobraźnię - apeluję nie pozwalajcie waszym pociechom, a wręcz zabrońcie przebywania w tamtym rejonie.Bo w przypadku tragedii wszyscy decydenci schowają głowę w piasek ( czytaj: wynajmą dobrych adwokatów ), a życia nikt nie wróci.

Awatar użytkownika
jimmy_lodolamacz
Posty: 300
Rejestracja: środa, 4 lutego 2009, 22:01

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: jimmy_lodolamacz »

A ta kuźwa wielka elektrownia co tu jest, w Siechnicach może wybuchnąć....trzeba ją zamknąć. A i w Biedronce może być przeterminowane jedzenie...no i kierowca 900L/P/1 może być pijany i może do dachować....i w ogóle nie wychodźmy z domu bo przecież może zdarzyć się wypadek....sorry ale nie wpadajmy w paranoje :twisted:

obserwatorgminny
Posty: 99
Rejestracja: środa, 27 lipca 2011, 09:24

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: obserwatorgminny »

Zastanów się co piszesz.To nie jest żadna paranoja to jest realna groźba. A potem wszyscy załamią rączki.Takim sytuacją trzeba zwłaszcza ,że jest to możliwe, przeciwdziałać.A może jimmy nigdy cię prąd nie kopnął?

cygan
Posty: 86
Rejestracja: niedziela, 7 lutego 2010, 10:28

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: cygan »

A tak to wielkie zbiorowisko wyglądało o 14,30 . Bez przesady .
Załączniki
20110826058.jpg
20110826058.jpg (90.75 KiB) Przejrzano 19212 razy

Awatar użytkownika
jimmy_lodolamacz
Posty: 300
Rejestracja: środa, 4 lutego 2009, 22:01

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: jimmy_lodolamacz »

Uważam, że jeżeli obecność słupów stanowiłaby jakiekolwiek realne zagrożenie życia to osoby odpowiedzialne i zajmujące się tematem poczyniłyby odpowiednie działania w celu zabezpieczenia terenu. Oczywiście zdarzają się wypadki ale myślę, że z takim samym prawdopodobieństwem jak te o, których pisałem w poprzednim poście..

obserwatorgminny
Posty: 99
Rejestracja: środa, 27 lipca 2011, 09:24

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: obserwatorgminny »

Zbiornik wodny po pozyskaniu piasku potrzebnego do budowy Via Romana na pewno nie był projektowany jako kąpielisko miejskie, sądzę że nie było żadnego projektu budowlanego.Dlatego słupy średniego napięcia nie zostały usunięte czy przesunięte z obszaru zbiornika.Taka jest moja opinia.

Awatar użytkownika
jimmy_lodolamacz
Posty: 300
Rejestracja: środa, 4 lutego 2009, 22:01

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: jimmy_lodolamacz »

Słupy "biegną" przez całą gminę i nigdzie nie są ogrodzone ani zabezpieczone w żaden sposób. Co więcej niektóre biegną nad dachami lub w okolicy budynków czy fabryk. Kilka z nich widać także w okolicach gimnazjum. Jeżeli ktoś będzie chciał wlazić na taki słup to pewnie skończy się to źle. Samo przechodzenie pod nimi jak dla mnie nie powinno być niebezpieczne. No chyba, że mamy do czynienia z globalnym zaniedbaniem ze strony elektrownii a wtedy wchodzi w grę świadome narażenie życia. Co jak mi się wydaje jest ścigane z urzędu i zamiast pisać o tym na forum powinieneś złożyś wniosek do prokuratury o podejrzenie popełnienia przestępstwa :twisted:

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: grom »

Pomysł bydowy zbiornika wodnego pojawił się na naradzie podczas I kadencji samorządowej około 1993 roku. Pamiętam , że brał w niej udział Jerzy Fitek, Jasiu Witka , ówczesny wójt Jerzy Komorowski, Ja i jeszcze jedna osoba od melioracji. Problem dotyczył odwodnienia kupionych prze gminę od ZZD gruntów na których chcieliśmy ulokować obszar gospodarczy w Siechnicach (dzisiejsza strefa gospodarcza). Z wyliczeń Witki wychodziło, że po zabudowaniu 50 ha gruntów strefy, w przypadku deszczów nawalnych (oberweania chmury)może spaść tyle wody, że odwadniający ten obszar rów melioracyjny nie będzie wstanie odprowadzić wody i mogą wystąpić podtopienia. Wyszło mu, że albo odbudujemy przepompownię przy wale powodziowym (jej wypruty szkielet stoi do dziś) albo musimy znaleźc inne rozwiązanie. Tym innym wypracowanym w trakcie spotkania rozwiązaniem stał się zbiornik. Jak wyliczył Witka o wielkości co najmniej 5 ha. Po powodzi 1997 roku (pomni faktu, że Witka się nie pomylił i zrobił się na tym obszatrze staw, który trzeba było wypompować, stale pilnowaliśmy tej inwestycji, niestety przygotowana koncepcja wskazywała na znaczne koszty inwestycji - ponad 6 mln zł. Ostatecznie udało sie wykorzystac budowe "Via Romany" i "dostć" staw prawie bezinwestycyjnie.
Niestety nie mieliśmy wpływu na ostateczny projekt stawu. Wójt Fitek bardzo go okroił, a dodatkowo powiększył to okrojenie podczas realizacji stawu.
Staw miał mieć powierzchnię 6,5 ha, charakter mielioracyjny z funkcja rekreacyjną. W ramach rekreacji przewidywane było wędkarstwo oraz kajaki, żagłowki, serfing. Absolutnie z zakazem kąpieli. Projektowany zakaz związany był z charakterem zbiornika (niewielki odpływ i dopływ wody na co dzień), duże prawdopodobieństwo skażenia wody po kilkulatach intensywnej eksploatacji (doświadczenia ze stawu Huta). Co możemy zrobić dziś:
1. Przeprojektować sam staw - rozebrać mierzeje i w ich miejsce zostawić dwie wysepki dla gnieżdżenia się ptactwa, powiększyc staw maksymalnie, sprofilować brzegi, tak aby pojaiła się szeroka podwodna pułka dla roslin.
2. Skablować linie średniego napięcia, prawdopodobieństwo zerwania się lini nie jest tak wielkie jak porażenia któregoś z wędkarzy używających długich kiji z tworzyw węglowych. Skablowanie uwolni również znaczne tereny pod zabudowę plus zlikwiduje zagrożenie dla ptactwa. No i oczywiscie kwestia estetyki.
3. Zaprojektować park wokół stawu. Jeśli miałbym na to wpływ to oparty o drzewa iglaste - kwestia mniejszego śmiecenia do stawu. Nasadzenia wokół stawu mogły by stanowic scieżkę dydaktyczną "Iglaki" gdzie dzici i młodzież mogła by sie uczyć rozpoznawac te drzewa i krzewy.
4. Dokonać odpowiednich nasadzeń w stawie i odpowiedniego zarubienia.
5. Mażenia - w przyszłości moglibyśmy przebudować rów melioracyjny (poszeżenie do 3 - 4 metrów) lączący staw ze stawem przy gimnazjum tak aby można było przepłynąć między nimi kajakiem, wybudowac przystań (dla łódek i innych sprzętów pływających) i slip (miejsce do spuszczania sprzętu na wodę).
Myślę, że co rok inwestując po 100 - 150 tys. zł po paru latch wszystko to jest do zrobienia.
A jak skończymy to zrobimy pływanie. Między stawem a ul. Henryka III jest 2 ha resztek ogródków działkowych. Grunt należy do Instytutu Zootechnicnego w Krakowie. Kupmy go. Po 2016 roku ze srodków Unijnych (tzw. nowa perspektywa) wybudujemy na tej działce kompleks - mały basen kryty, duży basen odkryty ze zjeżdżalnią i brodzikiem. Zaplecze plus plaża z boiskami. Jesteśmy to w stanie zrobić.
GRom

dzidek
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 20:58

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: dzidek »

Szanowny Panie GROM.
Plany mocarstwowe :) Fajnie by było gdyby tak się stało.
Ale znając nasze swojskie niedasie, można o tym tylko pomarzyć niestety.
grom pisze: Skablowanie uwolni również znaczne tereny pod zabudowę plus zlikwiduje zagrożenie dla ptactwa. No i oczywiscie kwestia estetyki.
To bardzo ciekawe. Nowe tereny, czyli te na które już są plany ;)

Najpierw niech gmina sobie poradzi z doprowadzeniem do jako takiego stanu dróg przy nowych osiedlach w całej gminie, a później dopiero rozpędza się z nowymi terenami, bo tym sposobem nigdy nie będzie pieniędzy na "kompleksowe" zrobienie jakiejkolwiek ulicy na nowo budowanych osiedlach.
Zawsze będzie to robione byle jak aby ludzie przestali zawracać 4 litery, tak jak np przy Henryka III
Że wyminie wieeeeeeelkie bajoro przy parku :]
Wymiana paru tralinek (czy jak się to fachowo nazywa) trwała kilka miesięcy mimo zapewnień miłej pani że już już już jadą naprawiać :] , a to tylko nieliczne przykłady że gmina nie daje sobie rady z tym co ma a już się marzy nowe. Bardzo ciekawe :)


Pozdrawiam

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: grom »

Szanowna przedmówczyni, bardzo proszę nie utożsamiać mnie z Gminą i jej władzami. Nie jestem radnym, nie jestem pracownikiem gminy ani jej jednostki. Jestem mieszkańcem który od kilkudziesięciu lat wspiera rozwój tej miejscowości swoimi pomysłami i możliwościami.
Jako Przewodniczący Rady Miasta mam prawo wniskowac, postulować, opiniować, inicjować, itd. Robię to chętnie choć wiem, że nie wszystkie moje propozycje, nawet te najlepsze zostana zrealizowane. Nie mam też ambicji aby zastepować pracowników gminy odpowiedzialnych za poszczególne sprawy. Proszę więc aby adresować problemy do właściwych osób, a nie do tych które akurat w jakiejś siechnickiej sprawie się wypowiadają.
Co do meritum. Trzeba robić jedno i drugie. Trzeba budowac i remontować drogi. I trzbe myśleć o przyszłości.
Nie przekonuje mnie stanowisko w stylu. Jak wyremontujemy i wybudujemy wszystkie drogi to wtedy bedziemy myśleć o stawie i kompielach. Po pierwsze, przypuszczam że nigdy nie rozwiążemy problemu wszystkich dróg. A przynajmniej do czasu gdy będą jeszcze dostępne w Siechnicach tereny budowlane i dędą się na nich chcieli budować. Po drugie nasi mieszkańcy mają różne potrzeby i hierarchie wartości. Dla jednych najważniejsza jest konkretna droga, dla innych może to być staw, albo nowy ośrodek zdrowia lub rozbudowa szkoły. Jak się ma ograniczone środki to trzeba wybierać. Mondrze wybierać.
Co do stawu, to chyba dobrz, że pomyśleliśmy o potrzebie jego budowy kilkanaście lat temu. Docenią ten pomysł mieszkańcy ul. Henryka III natychmiast jak zdaży sie nad ich głowami oberwanie chmury (oby nie!).
Koszty zakupu ziemii (80 gr za m2) były znikome i w porównaniu z tym co płacilibudujący się na Henryka to zrobiliśmy dla gminy duży interes kupując tę ziemię (14,5 ha). projekt bardzo tani, a budowa kosztowała nas piasek, który wzięła firma (wg wyceny koszt budowy stawu miał wynieść 6,0 mln zł). Myślenie o przyszłości tego stawu ma więc sens, bo z tego myślenia coś jednak powstaje. Tym bardziej, że za parę lat równie potrzebny jak dziś ta droga, może być potrzebny park z tym stawem.
Grom

dzidek
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 20:58

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: dzidek »

Witam.
Nie jestem Ona :)
Nie utożsamiam Pana z władzami gminy. Chociaż mogło to tak wyglądać.

Natomiast Co do stawu. Projekt jak najbardziej trafiony, zgoda. Pana Wizje inwestycyjne wokoło stawu też trafione.
Ale jak rozumiem, gdyby nie staw Henryka III by pływało?

Co do priorytetów, częściowo ma Pan rację.
W kraju którym żyjemy może to być różnie z inwestycjami, priorytetami, a to że jedna dwie osoby mówią że powinno być tak a nie inaczej, nie oznacza że tak będzie, ot szara rzeczywistość. Te Mądrze wybierać niestety często nijak ma się do rzeczywistości.


Pozdrawiam

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: grom »

Przepraszam za pomyłkę!
Natomiast co do pływania?
W trakcie powodzi 1997 roku woda szybko ustąpiła z dużych partii Siechnic. Niestety nie całych. Powstało jezioro obejmujące obszar obejmujące (w uproszczeniu) ul. Kolejową, ul. Wiosenną (do Opolskiej), na zachód od ul. 1-go Maja, ul. Fabryczną i Henryka III po obu stronach, ul. Polną. Samo gimnazjum i korona dróg Zacisze i Henryka III były po przejściu fali wolne od wody. Są położone trochę wyżej.( Nawiasę mówiąc przy Henryka III zalecam budowanie poziomu zero w domkach co najmniej na poziomie niwelety droci, choć 20 cm wyżej nie zaszkodzi). I niestety powstałe jezioro się ustabilizowało. Ten teren po robotach na rzece Oławce w latach siedemdziesiątych jest bardzo żle odwadniany. Wspominałem są tylko dwa odpływy melioracyjne. pierwszy tzw. Koci Rów, który biegnie koło osiedla Polsystemy na ul. Jarzębinowej, dalej poziemią zdłuż ul. Kościelnej, Szkolnej, i istniejącej tylko na mapach geodezyjnuch ul. pomiądzy szkolną a Wiosenną. Tam sie z ziemi wynurza i przechodząc pod ul. Kolejową i torami kolejowymi zmierza do Radwanic przechodząc pomiędzy stacją benzynową i oczyszczlnią ścieków. Odwadnia on teren pomiędzy elektrownią i u. Opolską. Ma dobrą średnicę (ok. 1000 mm) ale w niektórych miejscach dużo niższą (przepust pod Kolejową i zwłaszcza pod torami (tom wykorzystano go do położenia różnych rurociągów i kabli).
Dużo gorzej jest na terenach strefy gospodarczej i na budowanycm tam osiedlach. Bogaty przed 1945 rokiem system rowów odwodnieniowych zastąpiony został jednym wylotem (wszystkie które przetrwały zbiegają się w jednen przy wale przeciwpowodziowym Oławki tuż przed mostem kolejowym. Dalej wł zawraca wzdłuż torów kolejowych w stronę Elektrowni. Przeciska sie pod torami, omija betonowe osadniki elektr... przy ul. Polnej. Przechodzi pod Polną i dalej znika pod haudą popiołów elektrociepłowni. W połowie haudy wychodzi na powierzchnię na terenach wodonośnych. Nikt nie wie jaki jest stan tego urządzenia odwadniającego pod haudą. Ma ono również małą średnicę (500 mm). Komuniści przebudowując Oławkę i zdając sobie sprawę z problemów tą przebudową generowanych, wybudowali przepompownię przy wale, którą administrował siechnicki Instytut Zootechniczny. Niestety Instytut porzucił przepompownie i uległa ona ostatecznej dewastacji po stanie wojennym. Stąd pomysł na staw.
Oczywiście gdyby powtórzyła się sytuacja z 1997 roku to na dziś nic nam nie pomoże. Zaleje nas woda od Radwanic. Na dziś bo już na jesieni mają zacząć się roboty przy budowie kolejnych wałów nas osłaniająch.
Wały natomiast nas nie zabezpieczą przed podtopieniami w wyniku deszczów nawalnych.
Stąd, znowu staw!
Problem jestjednak rowaiązany tymczasowo. Skala rozwoju Siechnic jest tak szybka i duża, że powinniśmy pilnie przygotować nową, generalną kocepcję melioracji i systemów burzowych dla Siechnic. A póżniej zacząć go systematycznie budować. System poniemiecki, łatany przez nas od czasu do czasu któregoś dnia nie wytrzyma i wleje się nam woda do piwnic albo co nie daj Boże 2 centymery do mieszkań. To wystarczy aby zrobić niezły bałagan w naszym życiu.
A ul. Henryka III zgłośmy do programu "schetynówek" na rok 2012. Projekt budowlany powinien być gotowy w urzędzie Gminy.
Grom

grom
Posty: 693
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 09:15

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: grom »

Przepraszam! Do 'Schetynówek" ale Henryka III z odbiciem albo do strefy (projekt jest) albo do ronda na Ciepłowniczej (chyba trzba projekt pilnie zrobić).
Grom

dzidek
Posty: 27
Rejestracja: poniedziałek, 29 czerwca 2009, 20:58

Re: dzikie kąpielisko w Siechnicach

Post autor: dzidek »

Dziękuje za wyjaśnienia.
Tak na logikę, to chyba najpierw gmina powinna doprowadzić do normalności meliorację, a później dopiero pozwalać na zabudowę tych terenów. Między innymi takie podejście do inwestycji w tym kraju, miałem na myśli pisząc o naszej szarej rzeczywistości.

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ