Siechnice- przyszłość miasta
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Jestem mieszkańcem od jakiegoś czasu i uważam że, pomysł budowy kompleksu basenowego strzałem bardzo dobry. Od jakiegoś czasu sam zapisuje dzieci na basen we Wrocławiu a tak pieniądze te zostałyby w gminie. Takich jak ja jest bardzo dużo.
Re: Siechnice- przyszłość miasta
najlepiej zbudujmy od razu w każdej miejscowości aquapark, edi300 zakładasz że gminy zarabiają na takich obiektach - jesteś w dużym błędzie,
proszę zapoznajcie się z artykułem pod poniższym adresem http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/722121,parki-wodne-wokol-wroclawia-kusza-cenami-ale-przynosza-straty,id,t.html
kwoty wymienione w końcowej części artykułu to tylko straty (rzędu ~mln pln/rok) Aquaparków (zakładam że zawierają spłate kredytów na ich budowę), nie zawierają rat kredytów potrzebnych do budowy infrastruktury (u nas wspomniana chociażby ulica Henryka III - ile 5 mln pln?) wokół nich pewnie również kilka mln rocznie, przy założeniu że gminę będzie stać aby wydatkować kilka mln rocznie na ten cel to pomyślcie czy chcecie tego (lista potrzeb gminy wymieniona przez zemnie jak i GRoma), jak często będziecie korzystać z basenu raz/dwa razy w tygodniu? przecież można dojechać do istniejącego obiektu, ja osobiście wraz z dziećmi korzystamy z Oławy - szybki, łatwy dojazd, stosunkowo tani, obiekt nowy, nie jestem przeciwny merytorycznie takiemu obiektowi ale po prostu tak małej społeczności nie stać na taki wydatek, gminy kilkudziesięciotysięczne może stać na takie dopłaty chociaż pewnie mogłyby przeznaczyć te środki na inne cele (rozwojowe) lub nie brać kredytów na działalność bieżącą gminy, aby obiekty nie przynosiły strat cena biletów musiałaby być o wiele wyższa - bazując na danych w artykule szacuję że cena godziny musiałaby być wyższa o 10 pln aby wyjść na zero" - jaki miałaby wpływ na frekwencję każdy może się domyśleć
proszę zapoznajcie się z artykułem pod poniższym adresem http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/722121,parki-wodne-wokol-wroclawia-kusza-cenami-ale-przynosza-straty,id,t.html
kwoty wymienione w końcowej części artykułu to tylko straty (rzędu ~mln pln/rok) Aquaparków (zakładam że zawierają spłate kredytów na ich budowę), nie zawierają rat kredytów potrzebnych do budowy infrastruktury (u nas wspomniana chociażby ulica Henryka III - ile 5 mln pln?) wokół nich pewnie również kilka mln rocznie, przy założeniu że gminę będzie stać aby wydatkować kilka mln rocznie na ten cel to pomyślcie czy chcecie tego (lista potrzeb gminy wymieniona przez zemnie jak i GRoma), jak często będziecie korzystać z basenu raz/dwa razy w tygodniu? przecież można dojechać do istniejącego obiektu, ja osobiście wraz z dziećmi korzystamy z Oławy - szybki, łatwy dojazd, stosunkowo tani, obiekt nowy, nie jestem przeciwny merytorycznie takiemu obiektowi ale po prostu tak małej społeczności nie stać na taki wydatek, gminy kilkudziesięciotysięczne może stać na takie dopłaty chociaż pewnie mogłyby przeznaczyć te środki na inne cele (rozwojowe) lub nie brać kredytów na działalność bieżącą gminy, aby obiekty nie przynosiły strat cena biletów musiałaby być o wiele wyższa - bazując na danych w artykule szacuję że cena godziny musiałaby być wyższa o 10 pln aby wyjść na zero" - jaki miałaby wpływ na frekwencję każdy może się domyśleć
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Panie GRomie,
Z calym szacunkiem, ale w Pana dlugim opisie jest za malo twardych faktow.
Wczesniej pytalem o uzupelnienie projektu finansowego o rachunek ciagniony i analize ryzyka. Brak odpowiedzi. Jako mieszkaniec Siechnice nie umiem zaakceptowac planu jesli jest niepelny, tj. nie uwzglenia pelnej analizy finansowej.
Pana opracowanie jest interesujace, ale momentami zbyt emocjonalne i demagogiczne. Nie zaprzeczam, ze wizonerstwo jest potrzebne a a sam pomysl mi sie podoba. Panie Gromie, prosze o dyskusje na bardziej rzeczowym poziomie.
pozdrawiam,
Lukasz
Z calym szacunkiem, ale w Pana dlugim opisie jest za malo twardych faktow.
Wczesniej pytalem o uzupelnienie projektu finansowego o rachunek ciagniony i analize ryzyka. Brak odpowiedzi. Jako mieszkaniec Siechnice nie umiem zaakceptowac planu jesli jest niepelny, tj. nie uwzglenia pelnej analizy finansowej.
Pana opracowanie jest interesujace, ale momentami zbyt emocjonalne i demagogiczne. Nie zaprzeczam, ze wizonerstwo jest potrzebne a a sam pomysl mi sie podoba. Panie Gromie, prosze o dyskusje na bardziej rzeczowym poziomie.
pozdrawiam,
Lukasz
GRoman pisze: GMINNY PARK WODNY w SIECHNICACH
Trudno podsumować dyskusję, w której wypowiedziała się tylko jedna osoba („express”). Druga, to współautor koncepcji.
Każda społeczność ma niezrealizowane potrzeby inwestycyjne. Nasz społeczność również. Zwłaszcza, że od co najmniej 10-ciu lat należy do najszybciej rozwijających się na Dolnym Śląsku (do sprawdzenia w publikowanych co rok wojewódzkich rocznikach statystycznych). A przecież do naszych – siechnickich potrzeb, trzeba dorzucić te, które zgłaszają mieszkańcy pozostałych miejscowości naszej gminy.
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Jeszcze raz podkreślam - przygotowana do dyskusji koncepcja ma charakter wyjściowy, a jej głównym celem jest inicjacja dyskusji i wskazanie na potrzebę zamieszczenia odpowiednich zapisów w przygotowywanych przez władze gminy projektach planistycznych (studium, plan miejscowy).
Koncepcja pokazuje maksymalną pojemność proponowanego do zagospodarowania terenu. A więc to jaki maksymalnie duży obiekt może zostać tam zrealizowany (jeśli w ogóle będzie realizowany). Wielkość i atrakcyjność (wyposażenie) poszczególnych proponowanych do wybudowania części jest elementem dyskusji.
Basen kryty.
Propozycja z koncepcji - to basen kryty o wymiarach 25 x 10 plus brodzik.
A może wariant minimalny 16 x 6 (przygotowywany w Urzędzie Marszałkowskim program budowy małych basenów - "Delfinek". A może coś pośredniego.
Basen otwarty.
Propozycja - powierzchnia 1200 m2 plus brodzik, a może 800 m2 i mniejszy brodzik.
Niecka ze stali kwasoodpornej, a może niecka betonowa. Licowana kafelkami czy nie.
Osobne budynki obsługi basenu krytego i basenu otwartego, a może jeden budynek obsługi.
Pytań, podstawowych dla wspomnianych kwestii finansowych jest więcej.
Są i inne wątpliwości, które nie pozwalają na ostateczne formułowanie planu biznesowego.
Na przykład:
Czy analizować tylko koszty finansowe (uwagi "lukaszow") czy też zrobić pełną analizę ekonomiczną (a więc z uwzględnieniem kosztów społecznych).
Dziś pytanie brzmi:
"Czy chcemy (władze i mieszkańcy) stworzyć sobie szansę na budowę takiego zespołu rekreacyjnego?"
Jeśli odpowiemy sobie na to pytanie pozytywnie i dokonamy stosownych zapisów w gminnych dokumentach planistycznych, to wówczas można przejść do dalszych prac.
Mogą się one rozpocząć jutro lub za parę lat.
GRoman
"lukaszow" - chyba pomyliłem osoby. Przepraszam za pominięcie wśród dyskutantów.
Koncepcja pokazuje maksymalną pojemność proponowanego do zagospodarowania terenu. A więc to jaki maksymalnie duży obiekt może zostać tam zrealizowany (jeśli w ogóle będzie realizowany). Wielkość i atrakcyjność (wyposażenie) poszczególnych proponowanych do wybudowania części jest elementem dyskusji.
Basen kryty.
Propozycja z koncepcji - to basen kryty o wymiarach 25 x 10 plus brodzik.
A może wariant minimalny 16 x 6 (przygotowywany w Urzędzie Marszałkowskim program budowy małych basenów - "Delfinek". A może coś pośredniego.
Basen otwarty.
Propozycja - powierzchnia 1200 m2 plus brodzik, a może 800 m2 i mniejszy brodzik.
Niecka ze stali kwasoodpornej, a może niecka betonowa. Licowana kafelkami czy nie.
Osobne budynki obsługi basenu krytego i basenu otwartego, a może jeden budynek obsługi.
Pytań, podstawowych dla wspomnianych kwestii finansowych jest więcej.
Są i inne wątpliwości, które nie pozwalają na ostateczne formułowanie planu biznesowego.
Na przykład:
Czy analizować tylko koszty finansowe (uwagi "lukaszow") czy też zrobić pełną analizę ekonomiczną (a więc z uwzględnieniem kosztów społecznych).
Dziś pytanie brzmi:
"Czy chcemy (władze i mieszkańcy) stworzyć sobie szansę na budowę takiego zespołu rekreacyjnego?"
Jeśli odpowiemy sobie na to pytanie pozytywnie i dokonamy stosownych zapisów w gminnych dokumentach planistycznych, to wówczas można przejść do dalszych prac.
Mogą się one rozpocząć jutro lub za parę lat.
GRoman
"lukaszow" - chyba pomyliłem osoby. Przepraszam za pominięcie wśród dyskutantów.
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Serdecznie zapraszam członków oraz wszystkie zainteresowane osoby na co miesięczne zebranie -
Rady Mieszkańców Siechnic
Odbędzie się ono w dniu 02. (środa) września 2015 r. o godzinie 17.00 w sali konferencyjnej (III piętro) siechnickiego ratusza.
Porządek zebrania:
1. Opinia do wniosku parafii rzymskokatolickiej w Siechnicach na temat zmiany zagospodarowania i przebudowy placu przed kościelnego.
2. Informacje Przewodniczącego Rady.
3. Sprawy zgłoszone przez obecnych na posiedzeniu.
Przewodniczący Rady
Grzegorz Roman
Rady Mieszkańców Siechnic
Odbędzie się ono w dniu 02. (środa) września 2015 r. o godzinie 17.00 w sali konferencyjnej (III piętro) siechnickiego ratusza.
Porządek zebrania:
1. Opinia do wniosku parafii rzymskokatolickiej w Siechnicach na temat zmiany zagospodarowania i przebudowy placu przed kościelnego.
2. Informacje Przewodniczącego Rady.
3. Sprawy zgłoszone przez obecnych na posiedzeniu.
Przewodniczący Rady
Grzegorz Roman
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Do GRoman:
Super pomysł z basenem i kąpieliskiem.. Po prostu SUPER !!
A tak na poważnie to czy Gmina zadłużona po uszy przez spłacania takich właśnie wizji,
(ale stadion lekkoatletyczny.. zapewne też była to wielka wizja a jak jest każdy widzi.. )
nie ma już innych potrzeb że się zajmujemy takimi pierdołami ??
Mi się nasuwa kilka:
- potrzeba nowego ośrodka zdrowia, lub rozbudowy istniejącego
- przeludniona szkoła podstawowa
- bardzo niski poziom nauczania w szkole podstawowej..
- Fatalne drogi chociaż by w centrum Siechnic.. drogi do ratusza super.. a za ratuszem coś czego nie można nawet nazwać drogą ..hehehh
- Problem dojazdu do Wrocławia( większość mieszkańców jednak pracuje we Wrocku)
- Zamknięta droga przez Trestno..
Więc zamiast tracić czas na jakieś utopijne koncepcje, zamiast kierować uwagę mieszkańców na coś nierealnego, nakierować na potrzebę rozwiązanie podstawowych problemów.. Wywołać dyskusję gdzie Jaśnie nam Panujący Burmistrz będzie wiedział co jest ważne dla ludzi( bo mam takie wrażenie że oderwał się od ziemi i krąży gdzieś na orbicie ) i nie będzie mu się opłacało np. zamykać drogi do Wrocławia na 2 LATA.
Super pomysł z basenem i kąpieliskiem.. Po prostu SUPER !!
A tak na poważnie to czy Gmina zadłużona po uszy przez spłacania takich właśnie wizji,
(ale stadion lekkoatletyczny.. zapewne też była to wielka wizja a jak jest każdy widzi.. )
nie ma już innych potrzeb że się zajmujemy takimi pierdołami ??
Mi się nasuwa kilka:
- potrzeba nowego ośrodka zdrowia, lub rozbudowy istniejącego
- przeludniona szkoła podstawowa
- bardzo niski poziom nauczania w szkole podstawowej..
- Fatalne drogi chociaż by w centrum Siechnic.. drogi do ratusza super.. a za ratuszem coś czego nie można nawet nazwać drogą ..hehehh
- Problem dojazdu do Wrocławia( większość mieszkańców jednak pracuje we Wrocku)
- Zamknięta droga przez Trestno..
Więc zamiast tracić czas na jakieś utopijne koncepcje, zamiast kierować uwagę mieszkańców na coś nierealnego, nakierować na potrzebę rozwiązanie podstawowych problemów.. Wywołać dyskusję gdzie Jaśnie nam Panujący Burmistrz będzie wiedział co jest ważne dla ludzi( bo mam takie wrażenie że oderwał się od ziemi i krąży gdzieś na orbicie ) i nie będzie mu się opłacało np. zamykać drogi do Wrocławia na 2 LATA.
Re: Siechnice- przyszłość miasta
@rafik- czemu się dziwisz.
Przecież GRoman to jeden z najbliższych współpracowników Wielkiego Wizjonera Wrocławia.
We Wrocławiu jest aktualnie wizja metra a w Siechnicach aquaparku. Jakie miasto taka wizja
Przecież GRoman to jeden z najbliższych współpracowników Wielkiego Wizjonera Wrocławia.
We Wrocławiu jest aktualnie wizja metra a w Siechnicach aquaparku. Jakie miasto taka wizja
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Wizje są ważne, ale spełnianie potrzeb bieżących (drogi, szkoły, ośrodek zdrowia) ważniejsze. Najtrudniejszym do zaakceptowania wydaje się niski poziom nauczania w Szkole. Taki problem determinuje w przyszłości poziom kultury w Mieście, a wreszcie poziom takich dyskusji.
Proponuje częściowo uwolnić budżet i dać możliwość bezpośrednio wypowiedzieć się mieszkańcom Gminy po przez budżet obywatelski. Przykładów jest wiele:
http://www.budzetobywatelski.kety.pl/
http://budzet.um.stary.sacz.pl/
http://www.bo.police.pl/
Proponuje częściowo uwolnić budżet i dać możliwość bezpośrednio wypowiedzieć się mieszkańcom Gminy po przez budżet obywatelski. Przykładów jest wiele:
http://www.budzetobywatelski.kety.pl/
http://budzet.um.stary.sacz.pl/
http://www.bo.police.pl/
Re: Siechnice- przyszłość miasta
poziom ten wpłynie również na poziom wizjonerów, kiedyś wszyscy biegaliśmy z patykami w rękach 
biorąc pod uwagę wyniki referendum we wrocku jak i odzew na tym forum wizje nie zachwycają i raczej nie jest to spowodowane słabym poziomem nauczania mieszkańców
biorąc pod uwagę wyniki referendum we wrocku jak i odzew na tym forum wizje nie zachwycają i raczej nie jest to spowodowane słabym poziomem nauczania mieszkańcówRe: Siechnice- przyszłość miasta
Co do wizji przyszłości naszego miasteczka to nadal trudno nam się porozumieć. Chodzi tu zarówno o stronę merytoryczną, jak i o tak zwane imponderabilia.
Problem merytoryczny tkwi w braku zrozumienia niektórych dyskutantów dla znaczenia myślenia strategicznego dla rozwoju takich ośrodków jak nasze Siechnice. Tym bardziej jest to dziwne, iż Siechnice są jednym z najlepszych przykładów pomyślnej realizacji przyjętej wcześniej strategii.
Przypomnę!
Na przełomie lat 1980/1990 Siechnice znalazły się w poważnym kryzysie, zarówno gospodarczy jak i cywilizacyjnym. Do 1995 roku zlikwidowanych zostało w miejscowości ponad 1000 miejsc pracy. Połowa mieszkańców nie miała dostępu do wody i kanalizacji. Telefon był luksusem a spadki napięć na poszczególnych ulicach nie pozwalały na oglądanie TV. Siechnice mimo, iż były największą miejscowością gminy i dostarczały największego wkładu do jej budżetu nie były jej stolicą i nie mogły liczyć na zrozumienie dla swoich potrzeb. Jakby tego było mało, po pierwszych sukcesach modernizacyjnych, zostały spustoszone przez powódź (1997 rok).
Dzisiejsze Siechnice to efekt realizacji wytyczonej po powodzi strategii rozwoju miasta.
Zgodnie z jej założeniami:
1. wieś stała się miastem,
2. jest stolicą gminy,
3. posiada nowoczesną strefę gospodarczą,
4. jest w pełni zaopatrzona w wodę, odbiór ścieków, centralne ogrzewanie z elektrociepłowni,
5. posiada ciekawy kompleks sportowo-rekreacyjny,
6. nowe gimnazjum,
7. poprawiła się sieć uliczna,
8. trwająca budowa Wschodniej Obwodnicy Wrocławia poprawia powiązania miasteczka z otoczeniem,
9. wybudowany został rynek z ratuszem,
10. deweloperzy zrealizowali projekty mieszkaniowe, w rezultacie których powstało w miasteczku ponad 1900 mieszkań, następne 500 jest w realizacji.
11. liczna ludności wzrosła z 3.800 (2005 r.) do 6.300 (oficjalnie).
12. zdecydowanie poprawiła się opinia o miasteczku.
Oczywiście, nie wszystkie problemy zostały rozwiązane. Na miejsce rozwiązanych pojawiły się nowe. Nie ulega jednak wątpliwości i dzisiejsze Siechnice to miasteczko z przyszłości.
Ktoś, kto neguje te osiągnięcia Siechnic albo nie zna ich historii, albo ma złą wolę!
Imponderabilia to problemy personalne naszej społeczności. Pewni ludzie nie lubią innych. Zamiast porządnie przeczytać czyjąś propozycję, przemyśleć a później zgłosić swoje uwagi chcą ją zakrzyczeć i zdyskredytować. Jest to obcesowe i niezbyt miłe, ale można się przyzwyczaić. To każdej dyskusji publicznej. To koszt demokracji.
Są jednak osoby, które w swej niechęci do innych idą dalej. według mnie - zdecydowanie za daleko. Które przy okazji wylewają swoją żółć na każdego, kto co prawda nie ma nic wspólnego z Siechnicami, ale ma coś wspólnego z nie lubianym autorem pomysłu.
Panie „icodalej” jak już tak zdyskredytujesz, obśmiejesz tych szczególnie nielubianych to „I co (zrobisz) dalej?”
Może zamiast tego dokładania autorom sam Pan „siądziesz przy papierach” i opracujesz porządny tekst o naszym miasteczku. Na przykład opracuj pan informację na temat budżetów naszej gminy w ciągu ostatnich 10 lat. Jakie były dochody? Na co poszły wydatki? Jakie było zadłużenie w poszczególnych latach? Jak wygląda budżet naszej gminy na tle budżetów innych gmin województwa? Na co wydajemy więcej niż inni a na co mniej?
Przygotuj Pan tekst, który pozwoli nam zrozumieć, dlaczego jedna z bogatszych gmin naszego województwa (jesteśmy w pierwszej dwudziestce na 166 gmin) ma (według naszych władz) tak skromne możliwości inwestycyjne.
A na koniec. Przeczytajcie Panowie swoje teksty. Atakując mnie proponujecie tę samą listę problemów do rozwiązania, które ja proponuję rozwiązać w pierwszej kolejności od kilku lat. Nie wierzycie, to sięgnijcie do tekstów publikowanych na tym samym forum.
Jeśli tak jest, to może usiądźmy razem i zastanówmy się jak te problemy rozwiązać, uzgodnijmy to rozwiązanie i przedstawmy wspólnie władzom naszej gminy.
Na początek proponuję dwa:
1. W jaki sposób doprowadzić do budowy Nowego Ośrodka zdrowia w Siechnicach?
2. Jak poprawić jakość kształcenia w siechnickiej podstawówce?
GRoman
PS. Nie namawiam nikogo „do miłości bliźniego”. Ale namawiam do szacunku dla siebie samego oraz do wspólnej pracy. Nie musimy się kochać, ale też nie ma powodu aby obrzucać się „cegłami z za węgła”. A jeśli już ktoś musi to robić, to niech ma odwagę robić to pod własnym nazwiskiem.
Problem merytoryczny tkwi w braku zrozumienia niektórych dyskutantów dla znaczenia myślenia strategicznego dla rozwoju takich ośrodków jak nasze Siechnice. Tym bardziej jest to dziwne, iż Siechnice są jednym z najlepszych przykładów pomyślnej realizacji przyjętej wcześniej strategii.
Przypomnę!
Na przełomie lat 1980/1990 Siechnice znalazły się w poważnym kryzysie, zarówno gospodarczy jak i cywilizacyjnym. Do 1995 roku zlikwidowanych zostało w miejscowości ponad 1000 miejsc pracy. Połowa mieszkańców nie miała dostępu do wody i kanalizacji. Telefon był luksusem a spadki napięć na poszczególnych ulicach nie pozwalały na oglądanie TV. Siechnice mimo, iż były największą miejscowością gminy i dostarczały największego wkładu do jej budżetu nie były jej stolicą i nie mogły liczyć na zrozumienie dla swoich potrzeb. Jakby tego było mało, po pierwszych sukcesach modernizacyjnych, zostały spustoszone przez powódź (1997 rok).
Dzisiejsze Siechnice to efekt realizacji wytyczonej po powodzi strategii rozwoju miasta.
Zgodnie z jej założeniami:
1. wieś stała się miastem,
2. jest stolicą gminy,
3. posiada nowoczesną strefę gospodarczą,
4. jest w pełni zaopatrzona w wodę, odbiór ścieków, centralne ogrzewanie z elektrociepłowni,
5. posiada ciekawy kompleks sportowo-rekreacyjny,
6. nowe gimnazjum,
7. poprawiła się sieć uliczna,
8. trwająca budowa Wschodniej Obwodnicy Wrocławia poprawia powiązania miasteczka z otoczeniem,
9. wybudowany został rynek z ratuszem,
10. deweloperzy zrealizowali projekty mieszkaniowe, w rezultacie których powstało w miasteczku ponad 1900 mieszkań, następne 500 jest w realizacji.
11. liczna ludności wzrosła z 3.800 (2005 r.) do 6.300 (oficjalnie).
12. zdecydowanie poprawiła się opinia o miasteczku.
Oczywiście, nie wszystkie problemy zostały rozwiązane. Na miejsce rozwiązanych pojawiły się nowe. Nie ulega jednak wątpliwości i dzisiejsze Siechnice to miasteczko z przyszłości.
Ktoś, kto neguje te osiągnięcia Siechnic albo nie zna ich historii, albo ma złą wolę!
Imponderabilia to problemy personalne naszej społeczności. Pewni ludzie nie lubią innych. Zamiast porządnie przeczytać czyjąś propozycję, przemyśleć a później zgłosić swoje uwagi chcą ją zakrzyczeć i zdyskredytować. Jest to obcesowe i niezbyt miłe, ale można się przyzwyczaić. To każdej dyskusji publicznej. To koszt demokracji.
Są jednak osoby, które w swej niechęci do innych idą dalej. według mnie - zdecydowanie za daleko. Które przy okazji wylewają swoją żółć na każdego, kto co prawda nie ma nic wspólnego z Siechnicami, ale ma coś wspólnego z nie lubianym autorem pomysłu.
Panie „icodalej” jak już tak zdyskredytujesz, obśmiejesz tych szczególnie nielubianych to „I co (zrobisz) dalej?”
Może zamiast tego dokładania autorom sam Pan „siądziesz przy papierach” i opracujesz porządny tekst o naszym miasteczku. Na przykład opracuj pan informację na temat budżetów naszej gminy w ciągu ostatnich 10 lat. Jakie były dochody? Na co poszły wydatki? Jakie było zadłużenie w poszczególnych latach? Jak wygląda budżet naszej gminy na tle budżetów innych gmin województwa? Na co wydajemy więcej niż inni a na co mniej?
Przygotuj Pan tekst, który pozwoli nam zrozumieć, dlaczego jedna z bogatszych gmin naszego województwa (jesteśmy w pierwszej dwudziestce na 166 gmin) ma (według naszych władz) tak skromne możliwości inwestycyjne.
A na koniec. Przeczytajcie Panowie swoje teksty. Atakując mnie proponujecie tę samą listę problemów do rozwiązania, które ja proponuję rozwiązać w pierwszej kolejności od kilku lat. Nie wierzycie, to sięgnijcie do tekstów publikowanych na tym samym forum.
Jeśli tak jest, to może usiądźmy razem i zastanówmy się jak te problemy rozwiązać, uzgodnijmy to rozwiązanie i przedstawmy wspólnie władzom naszej gminy.
Na początek proponuję dwa:
1. W jaki sposób doprowadzić do budowy Nowego Ośrodka zdrowia w Siechnicach?
2. Jak poprawić jakość kształcenia w siechnickiej podstawówce?
GRoman
PS. Nie namawiam nikogo „do miłości bliźniego”. Ale namawiam do szacunku dla siebie samego oraz do wspólnej pracy. Nie musimy się kochać, ale też nie ma powodu aby obrzucać się „cegłami z za węgła”. A jeśli już ktoś musi to robić, to niech ma odwagę robić to pod własnym nazwiskiem.
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Po pierwsze - na tym forum hasło "basen kryty" pojawiło się już 6 lat temu:
http://siechnice.com.pl/forum/forum/viewtopic.php?f=2&t=1431&p=5795#p5795
Brałem udział w tamtej dyskusji i teraz po przeczytaniu moich wpisów w tamtym wątku całkowicie podtrzymuję tamte opinie.
Zgadzam się z opinią GRomana- ostatnie kilkanaście lat to czas konsekwentnej realizacji wizji rozwoju Siechnic której GRoman jest jednym z głównych autorów. Różnimy się natomiast zasadniczo w ocenie skutków realizacji tej wizji dla całej gminy. Ale to już inny wątek.
A co do WWW (Wielkiego Wizjonera Wrocławia) to mam wrażenie, że niedzielne referendum dość jednoznacznie pokazało stosunek mieszkańców Wrocławia do jego wizji.
http://siechnice.com.pl/forum/forum/viewtopic.php?f=2&t=1431&p=5795#p5795
Brałem udział w tamtej dyskusji i teraz po przeczytaniu moich wpisów w tamtym wątku całkowicie podtrzymuję tamte opinie.
Zgadzam się z opinią GRomana- ostatnie kilkanaście lat to czas konsekwentnej realizacji wizji rozwoju Siechnic której GRoman jest jednym z głównych autorów. Różnimy się natomiast zasadniczo w ocenie skutków realizacji tej wizji dla całej gminy. Ale to już inny wątek.
A co do WWW (Wielkiego Wizjonera Wrocławia) to mam wrażenie, że niedzielne referendum dość jednoznacznie pokazało stosunek mieszkańców Wrocławia do jego wizji.
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Powoływanie się na dyskusję i argumentację historyczną ma swoje zalety i wady. Z takimi sprawami bywa jak z „kołem”. Bez przerwy ktoś je odkrywał. Panie "icodalej" nie Pan pierwszy w tej gminie dyskutowałeś o basenie. Wnioski o budowę basenu krytego pojawiły się w Siechnicach już pod koniec XX wieku. Na corocznym zebraniu z mieszkańcami zawsze ktoś z tym wyskoczył. Wówczas byłem tej propozycji przeciwny.
Nie, dlatego że nie chciałem baseny. Uważałem, że jako gmina (ok. 12 tys. mieszkańców, w tym Siechnice - 4 tys.) mieliśmy wtedy za mało mieszkańców oraz są inne ważniejsze potrzeby.
Jednak w minionych latach wiele się zmieniło. Mieszkańców mamy już grubo ponad 18,5 tysiąca. Lada moment będziemy mieli ich ponad 20 tys. Siechnice mają ich już 6,5 tys.
Zmieniła się również geografia gminy. Siechnice z Radwanicami i Św. Katarzyną powoli zlewają się ze sobą. Zaczynają tworzyć jeden organizm miejski. Budowa obwodnicy Wrocławia wydatnie skróciła dojazd z Żernik do Siechnic. Mamy komunikację wewnątrz gminną, która dała możliwość szybkiego dotarcia do usług w siedzibie władz gminy każdemu mieszkańcowi naszych gminnych wiosek.
Innymi słowy - zmiany te powodują, iż powoli zanika pierwszy argument przeciw budowie kompleksu wodnego - zbyt mała liczba ludności. On jeszcze nie zanikł. Jednak już przestaje być w pełni zasadny.
Pozostaje drugi ważki argument - inne ważne potrzeby.
Zgadzam się, to dużo większy problem. Jest jeszcze sporo do zrobienia, nim będziemy mogli zająć się tak ekskluzywną jak na nasze polskie warunki usługą jak rekreacja wodna.
Jakie ja widzę te blokujące nas potrzeby i jak bym je próbował rozwiązać.
Dwie najważniejsze inwestycje naszej gminy to: budowa (rozbudowa) szkoły podstawowej w Siechnicach i budowa gimnazjum w Św. Katarzynie. Spójnik "i" nie jest tu przypadkowy. To są sprawy równie ważne. Budowa gimnazjum powinna być poprzedzona usamodzielnieniem katarzyńskiej filii. Niestety obie placówki trzeba zbudować w dużej mierze ze środków własnych gminy.
Budowa nowego Ośrodka Zdrowia w Siechnicach nie jest moim zdaniem problemem. Może zostać zrealizowana w oparciu o kapitały prywatne. Potrzeba tu tylko jasnego stanowiska władz gminy i zdecydowanych działań w tej materii.
Moglibyśmy się również pokusić o ostateczne rozwiązanie problemów wodno-kanalizacyjnych. Dalsze utrzymywanie Zakładu Gospodarki Komunalnej jest anachroniczne. Mamy kiepską wodę, wysokie ceny i jeszcze dokładamy z budżetu do rozbudowy możliwości usługowych spółki. Albo niech ZGK będzie prawdziwą spółką i sam sobie radzi. Albo sprzedajmy go, a wraz z nim nasz rynek usług do MPWiK we Wrocławiu. Tamta firma ma o wiele większe możliwości poradzenia sobie z naszymi niewielkimi jak na ich możliwości problemami wodno-kanalizacyjnymi.
Kwestia dróg jest problemem poważniejszym. Jej rozwiązanie wymagać będzie wieloletnich konsekwentnych nakładów. Aby sobie z nią poradzić musimy stworzyć w budżecie stały fundusz. Proponuję do zakończenia budowy obu szkół aby to była kwota 10 % dochodów własnych naszej gminy. Później należało by ten fundusz zwiększyć. Budowa dróg nie może jednak zahamować innych inwestycji. Musi być konsekwentna oraz realizowana w oparciu o uzgodnioną na poziomie gminy listę kolejnych inwestycji.
Można by tu jeszcze wymienić parę innych, szczególnie pilnych problemów do rozwiązania. Jako siechnicznin upomnę się tu o prawdziwy Dom Kultury i Bibliotekę (Medziatekę). Pewnie mieszkańcy pozostałych miejscowości też mają swoje ważkie propozycje. Nie ulega jednak wątpliwości, że rozwiązanie tych głównych problemów to okres kilku/kilkunastu lat. Jego długość zależna będzie od polityki budżetowej władz gminy. Jeśli będą preferować bieżące spożycie - to będzie to lat kilkanaście. Jeśli zaczną oszczędzać na bieżących wydatkach i właściwie wykorzystają nowy okres unijnych dotacji to będzie to okres kilku lat.
Podsumowując.
Bez względu na politykę władz gminy jesteśmy na tyle zasobną społecznością i mamy takich mieszkańców, że problem rozpoczęcia budowy Parku Wodnego pojawi się wcześniej czy później. Oczywiście, możemy w tej sprawie nic nie robić. Czekać, a gdy się pojawi gorączkowo i kosztownie szukać możliwości jego rozwiązania.
Albo powoli rozpocząć prace zmierzające do przygotowania się do odpowiedzi na to wyzwanie (budowa parku wodnego). Wskazać miejsce, poczynić stosowne zapisy w dokumentach planistycznych gminy, wejść we własności gruntów, przygotować ostateczną koncepcję, itd. W przypadku budowy rynku i ratusza w Siechnicach ten proces rozpoczął się w 1993 roku od okazyjnego zakupu gruntu pod przyszłe centrum Siechnic a kończy się na naszych oczach dziś.
GRoman
PS. Dziękuję za uznanie za strategię Siechnic. Dziś potrzeba takich strategii jest nadal aktualna. Pilnie potrzebują jej Żerniki Wrocławskie. Trzeba poważnie popracować nad przyszłością trójmiejscowości – Radwanice + Siechnice + Św. Katarzyna (a może czwór- z Groblicami). Na ile potrzebne są w tych warunkach strategie poszczególnych miejscowości. Jeśli są potrzebne, to co z nowelizacją strategii Siechnic, obowiązująca została praktycznie zrealizowana. Co z wizja Św. Katarzyny i Radwanic.
Pracy jest dość dla kilku dziesiątków zainteresowanych. Chwalebnie, dziś dzięki migracji mamy o wiele większe możliwości kadrowe.
Nie, dlatego że nie chciałem baseny. Uważałem, że jako gmina (ok. 12 tys. mieszkańców, w tym Siechnice - 4 tys.) mieliśmy wtedy za mało mieszkańców oraz są inne ważniejsze potrzeby.
Jednak w minionych latach wiele się zmieniło. Mieszkańców mamy już grubo ponad 18,5 tysiąca. Lada moment będziemy mieli ich ponad 20 tys. Siechnice mają ich już 6,5 tys.
Zmieniła się również geografia gminy. Siechnice z Radwanicami i Św. Katarzyną powoli zlewają się ze sobą. Zaczynają tworzyć jeden organizm miejski. Budowa obwodnicy Wrocławia wydatnie skróciła dojazd z Żernik do Siechnic. Mamy komunikację wewnątrz gminną, która dała możliwość szybkiego dotarcia do usług w siedzibie władz gminy każdemu mieszkańcowi naszych gminnych wiosek.
Innymi słowy - zmiany te powodują, iż powoli zanika pierwszy argument przeciw budowie kompleksu wodnego - zbyt mała liczba ludności. On jeszcze nie zanikł. Jednak już przestaje być w pełni zasadny.
Pozostaje drugi ważki argument - inne ważne potrzeby.
Zgadzam się, to dużo większy problem. Jest jeszcze sporo do zrobienia, nim będziemy mogli zająć się tak ekskluzywną jak na nasze polskie warunki usługą jak rekreacja wodna.
Jakie ja widzę te blokujące nas potrzeby i jak bym je próbował rozwiązać.
Dwie najważniejsze inwestycje naszej gminy to: budowa (rozbudowa) szkoły podstawowej w Siechnicach i budowa gimnazjum w Św. Katarzynie. Spójnik "i" nie jest tu przypadkowy. To są sprawy równie ważne. Budowa gimnazjum powinna być poprzedzona usamodzielnieniem katarzyńskiej filii. Niestety obie placówki trzeba zbudować w dużej mierze ze środków własnych gminy.
Budowa nowego Ośrodka Zdrowia w Siechnicach nie jest moim zdaniem problemem. Może zostać zrealizowana w oparciu o kapitały prywatne. Potrzeba tu tylko jasnego stanowiska władz gminy i zdecydowanych działań w tej materii.
Moglibyśmy się również pokusić o ostateczne rozwiązanie problemów wodno-kanalizacyjnych. Dalsze utrzymywanie Zakładu Gospodarki Komunalnej jest anachroniczne. Mamy kiepską wodę, wysokie ceny i jeszcze dokładamy z budżetu do rozbudowy możliwości usługowych spółki. Albo niech ZGK będzie prawdziwą spółką i sam sobie radzi. Albo sprzedajmy go, a wraz z nim nasz rynek usług do MPWiK we Wrocławiu. Tamta firma ma o wiele większe możliwości poradzenia sobie z naszymi niewielkimi jak na ich możliwości problemami wodno-kanalizacyjnymi.
Kwestia dróg jest problemem poważniejszym. Jej rozwiązanie wymagać będzie wieloletnich konsekwentnych nakładów. Aby sobie z nią poradzić musimy stworzyć w budżecie stały fundusz. Proponuję do zakończenia budowy obu szkół aby to była kwota 10 % dochodów własnych naszej gminy. Później należało by ten fundusz zwiększyć. Budowa dróg nie może jednak zahamować innych inwestycji. Musi być konsekwentna oraz realizowana w oparciu o uzgodnioną na poziomie gminy listę kolejnych inwestycji.
Można by tu jeszcze wymienić parę innych, szczególnie pilnych problemów do rozwiązania. Jako siechnicznin upomnę się tu o prawdziwy Dom Kultury i Bibliotekę (Medziatekę). Pewnie mieszkańcy pozostałych miejscowości też mają swoje ważkie propozycje. Nie ulega jednak wątpliwości, że rozwiązanie tych głównych problemów to okres kilku/kilkunastu lat. Jego długość zależna będzie od polityki budżetowej władz gminy. Jeśli będą preferować bieżące spożycie - to będzie to lat kilkanaście. Jeśli zaczną oszczędzać na bieżących wydatkach i właściwie wykorzystają nowy okres unijnych dotacji to będzie to okres kilku lat.
Podsumowując.
Bez względu na politykę władz gminy jesteśmy na tyle zasobną społecznością i mamy takich mieszkańców, że problem rozpoczęcia budowy Parku Wodnego pojawi się wcześniej czy później. Oczywiście, możemy w tej sprawie nic nie robić. Czekać, a gdy się pojawi gorączkowo i kosztownie szukać możliwości jego rozwiązania.
Albo powoli rozpocząć prace zmierzające do przygotowania się do odpowiedzi na to wyzwanie (budowa parku wodnego). Wskazać miejsce, poczynić stosowne zapisy w dokumentach planistycznych gminy, wejść we własności gruntów, przygotować ostateczną koncepcję, itd. W przypadku budowy rynku i ratusza w Siechnicach ten proces rozpoczął się w 1993 roku od okazyjnego zakupu gruntu pod przyszłe centrum Siechnic a kończy się na naszych oczach dziś.
GRoman
PS. Dziękuję za uznanie za strategię Siechnic. Dziś potrzeba takich strategii jest nadal aktualna. Pilnie potrzebują jej Żerniki Wrocławskie. Trzeba poważnie popracować nad przyszłością trójmiejscowości – Radwanice + Siechnice + Św. Katarzyna (a może czwór- z Groblicami). Na ile potrzebne są w tych warunkach strategie poszczególnych miejscowości. Jeśli są potrzebne, to co z nowelizacją strategii Siechnic, obowiązująca została praktycznie zrealizowana. Co z wizja Św. Katarzyny i Radwanic.
Pracy jest dość dla kilku dziesiątków zainteresowanych. Chwalebnie, dziś dzięki migracji mamy o wiele większe możliwości kadrowe.
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Z prac RADY MIESZKAŃCÓW SIECHNIC
"Rada Mieszkańców Siechnic Siechnice, dn. 07.09.2015 roku
Pan
Milan Usak
Burmistrz Siechnic
W/m.
Dotyczy:
opinii Rady do wniosku o zmianę zagospodarowania terenu przed kościołem w Siechnicach (pismo nr WPR.6130.78.2015 z dnia 27. lipca 2015 roku).
W związku z wnioskiem Parafii Rzymskokatolickiej p.w. Niepokalanego Serca NMP z dnia 07.07.2015 roku w sprawie wydania zezwolenia na usuniecie wszystkich drzew i krzewów z terenu skweru przed kościołem w Siechnicach Rada Mieszkańców Siechnic wyraża pozytywną opinię dla przedłożonego propozycji. Proponowana zmian sposobu zagospodarowania w/w terenu zdecydowanie poprawi jakość przestrzeni publicznej w tym miejscu, w pełni nawiązuje swoim wyrazem do zagospodarowania pobliskiego rynku, zintegruje obie te przestrzenie stwarzając wspólną przestrzeń centralnego placu miasta. Zmiana układu zagospodarowania placu wyeksponuje bryłę świątyni, która wraz z planowaną dobudową dzwonnicy wyrówna ciążenia obu dominant rynku (ratusza i kościoła). Rada postrzega zgłoszoną propozycję wycinki jako w pełni zasadną i ją popiera.
z poważaniem
Grzegorz Roman"
"Rada Mieszkańców Siechnic Siechnice, dn. 07.09.2015 roku
Pan
Milan Usak
Burmistrz Siechnic
W/m.
Dotyczy:
opinii Rady do wniosku o zmianę zagospodarowania terenu przed kościołem w Siechnicach (pismo nr WPR.6130.78.2015 z dnia 27. lipca 2015 roku).
W związku z wnioskiem Parafii Rzymskokatolickiej p.w. Niepokalanego Serca NMP z dnia 07.07.2015 roku w sprawie wydania zezwolenia na usuniecie wszystkich drzew i krzewów z terenu skweru przed kościołem w Siechnicach Rada Mieszkańców Siechnic wyraża pozytywną opinię dla przedłożonego propozycji. Proponowana zmian sposobu zagospodarowania w/w terenu zdecydowanie poprawi jakość przestrzeni publicznej w tym miejscu, w pełni nawiązuje swoim wyrazem do zagospodarowania pobliskiego rynku, zintegruje obie te przestrzenie stwarzając wspólną przestrzeń centralnego placu miasta. Zmiana układu zagospodarowania placu wyeksponuje bryłę świątyni, która wraz z planowaną dobudową dzwonnicy wyrówna ciążenia obu dominant rynku (ratusza i kościoła). Rada postrzega zgłoszoną propozycję wycinki jako w pełni zasadną i ją popiera.
z poważaniem
Grzegorz Roman"
Re: Siechnice- przyszłość miasta
Pierwszy dzień tegorocznej jesieni!
Dziś, jak co dzień, wyjechałem do pracy o siódmej.
Świeciło poranne słoneczko, aż chciało się do tej "roboty" jechać.
Korek dopadł mnie w Radwanicach na wysokości motelu "Pod Dębem".
Dwadzieścia trzy minuty i już byłem na Krakowskiej.
Niezły czas.
Takie czekanie nastraja filozoficznie.
Co będzie za parę dni?
Kiedy na drodze zaczną zalegać jesienne liście, a poranki zasnują mgły i słoty?
Kiedy uraczą nas kolejną zmianą czasu?
Kiedy wyjeżdżając do pracy i wracając do domu przebijać się będziemy przez korki i ciemności?
Może by jednak, nie czekając na wielką modernizację, za te kilkadziesiąt tysięcy przywrócić przejezdność drogi przez Blizanowice - Trestno.
Wszak wiemy, że budowa musi trwać, a rok to nie wyrok, dwa lata - jak dla brata.
GRoman
Dziś, jak co dzień, wyjechałem do pracy o siódmej.
Świeciło poranne słoneczko, aż chciało się do tej "roboty" jechać.
Korek dopadł mnie w Radwanicach na wysokości motelu "Pod Dębem".
Dwadzieścia trzy minuty i już byłem na Krakowskiej.
Niezły czas.
Takie czekanie nastraja filozoficznie.
Co będzie za parę dni?
Kiedy na drodze zaczną zalegać jesienne liście, a poranki zasnują mgły i słoty?
Kiedy uraczą nas kolejną zmianą czasu?
Kiedy wyjeżdżając do pracy i wracając do domu przebijać się będziemy przez korki i ciemności?
Może by jednak, nie czekając na wielką modernizację, za te kilkadziesiąt tysięcy przywrócić przejezdność drogi przez Blizanowice - Trestno.
Wszak wiemy, że budowa musi trwać, a rok to nie wyrok, dwa lata - jak dla brata.
GRoman