Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)

Ogólne forum Mieszkańców miasta Siechnice
EmiliaBrytan
Posty: 1
Rejestracja: sobota, 3 grudnia 2016, 09:44

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)

Post autor: EmiliaBrytan »

Witam,
piszę do Państwa w nietypowej sprawie. Pragnę odnaleźć pewną osobę, która mieszkała przez spory czas w Waszym mieście. Może zacznę od początku...

Nie wiem czy to w ogóle ma jakiś sens ale dlaczego by nie wypróbować siły internetu, nadchodzących Świąt oraz magii jaka zawsze świętom towarzyszy. Moja Mama ma 67 lat, jest pełną życia kobietą, która nigdy nie ma sobie niczego do zarzucenia. Bardzo często wspomina swoje młodzieńcze lata w szczególności te, które spędziła we Wrocławiu i te związane z Frydkiem. Frydek pochodził z Siechnic właśnie. Jego rodzina była bardzo zamożna. Wychowywał go tylko ojciec i brat. We Wrocławiu Frydek zajmował się tworzeniem muzyki. Tańczył i grał w zespole, której nazwy Mama albo nie pamięta, albo nie chce powiedzieć. Zawsze wychodzi z założenia, że nigdy na niego nie zasługiwała, nie dorastała mu do pięt...

Nigdy nie widziałam aby z takim ogromnym sentymentem i żalem opowiadała o kimkolwiek. Widzę, że była to jej największa miłość życia. Historia ta jednak nie ma szczęśliwego zakończenia. Frydek kochał moją Mamę, oświadczył się, chciał z nią spędzić całe swoje życie. Chciał prosić o rękę jej rodziców. Gdy już mieli wspólnie pojechać do nich, ta w ostatniej chwili wyskoczyła z pociągu. Frydek rzucił ówczas obrączkami w jej twarz. Jedna poturlała się pod pociąg, drugą zdążyła złapać. Ma ją do dziś...

Zerwała zaręczyny dlatego, że tak bardzo wstydziła się swego pochodzenia. Uciekła z domu ledwo kończąc 18 lat. Nie chciała wszystkich swoich lat przeżyć na wsi. Dziadek był bardzo surowym mężczyzną, uczucia okazywał pasem, nieraz bijąc mamę czy rodzeństwo do utracenia przytomności. W domu było bardzo zimno, biednie. Pracowało się na roli bardzo ciężko, mozolnie aby móc choć minimalnie zaspokoić potrzeby rodziny. Moja mama nie mogła sobie wyobrazić życia na wsi do końca swoich dni. Kiedy tylko wypatrzyła okazję, uciekła, marząc o zupełnie innym życiu. Jej podróż trwała kilka lat, przez Opole, Wrocław aż osiadła w Rybniku wpadając w nieszczęśliwe małżeństwo.

Minęło bardzo wiele lat, moja Mama odnalazła spokój, teraz tylko krąży po wspomnieniach. I tak bardzo często wyobraża sobie życie przy boku Frydka. Nie wiem w jakim świetle ukazała się Frydkowi, ale wiem, że nie była z nim do końca szczera. Nie mówiła mu skąd pochodzi, przez co przechodziła... Wstydziła się tego kim jest. Obawiała się, że jej bieda będzie pretekstem do drwin w szczególności, że Frydek pochodził z zamożnej rodziny. Był mężczyzną z klasą, a mama tylko wieśniaczką która nie miała ani wykształcenia ani niczego, czym mogłaby imponować. Te obawy były tak ogromne, że nie chciała niszczyć życia Frydkowi. Chciała dać sobie szansę, pozwolić Frydkowi poznać się bardziej, ale czuła się jak nikt. Nie chciała marnować jego kariery.

Chciałabym odnaleźć Pana Frydka aby oboje mogli rzucić nowe światło na tamte wspomnienia. Może mogliby ze sobą porozmawiać? A może odgrzebywanie starych ran to zły pomysł? Nie liczę na romantyczne "i żyli długo i szczęśliwie" ale wiem, że najgorsze wspomnienia to te, gdy ciągle zadajemy sobie pytanie: „co by było gdyby?". Tak bardzo żałujemy niepodjętych decyzji. Może moglibyście mi pomóc? Może znacie kogoś takiego? Ta historia kogoś Wam przypomina? Byłabym wdzięczna za jakikolwiek ślad....

Z góry dziękuję i życzę wszystkiego dobrego z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia!

Dominika.

Xosa
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 1 stycznia 2017, 12:37

Re: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)

Post autor: Xosa »

I co nowego w sprawie?

Marek2948
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2017, 09:50
Kontakt:

Re: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ;)

Post autor: Marek2948 »

Historia jak z filmu, ale bez szczęśliwego zakończenia (przynajmniej póki co). Ja niestety nie kojarzę nikogo takiego, ale też podałaś trochę mało danych... Życzę szczęścia w znalezieniu i jeśli się to uda to koniecznie napisz jak zareagowała Twoja mama.

ODPOWIEDZ