Strona 1 z 1

CZARNA ŁACHA

: niedziela, 29 kwietnia 2007, 08:28
autor: ŁoBuziak
Poszlam ze znajomyumi na grilla nad Czarna Łache, poczym przyszlo 4 panów z koła wędkarskiego "czarna lacha" (nie bede wymieniala nazwisk) i powiedzieli nam, ze to jest teren prywatny i nie moga tam przebywac osoby trzecie. Kazali nam zwinac swoje "zabawki" i oswiadczyli, ze zeby tam przebywac trzeba miec wykupiona przepustke- 100zł za skorzystanie z grilla + 200 zł (za parking) jezeli przyjechalismy samochodem... A gdybysmy wykupili przepustke na lowienie ryb to wyszlo by nas to duzo taniej, bo tylko okolo 50 zl za rok - po co nam taka przepustka skoro nie poszlismy na ryby tylko na grilla.
Czy mogłby mi ktos powiedziec, od kiedy to jest teren prywatny i nie mozna tam przebywac?! Jezeli to bylby teren prywatny to powinno byc to chyba ogrodzone? Zapytalam sie dlaczego teren nie jest ogrodzony, to pan oswiadczyl mi ze jest tam szlak i nie moga tego zrobic. Z tego co sie dowiedzialam to teren nalezy do nadlesnictwa a to kolo wedkarskie tylko dzierzawi ten staw.

: niedziela, 29 kwietnia 2007, 13:15
autor: anna
Zarząd Koła Wędkarskiego ma swoją siedzibę w budynku przy ul. Wiosennej 7.Myślę, że udzielą dokładnych informacji. Ogólnie, to niektórym myli się prywata z własnością prywatną.

: niedziela, 6 maja 2007, 09:18
autor: ITI
Jest to teren prywatny już kilka lat. Teren nie jest ogrodzony, ale jest oznakowany.

: poniedziałek, 7 maja 2007, 11:35
autor: Ewa
Szkoda.Nie byłoby sprawy i niepotrzebnej wymiany zdań, gdyby w widocznym miejscu umieszczono informacje na temat własności i warunków korzystania z niej.

: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:03
autor: ITI
Była kiedyś taka tablica przy głównym wjeździe.

: wtorek, 8 maja 2007, 18:04
autor: ŁoBuziak
To nie jest teren prywatny, dostalam taka informacje na adres e-mail od prezesa innego kola wedkarskiego.
Jezeli chodzi o tabliczke, to jest w krzakach o wymiarach 10x10. Sam czlonek z kola Czarna Lacha stwierdzil ze tego nie widzial - wiec wyszlo na to ze mam racje iz tego nie widac. Jak ide do lasu to sie nie rozgladam po krzakach i nie szukam tabliczek czy mozna gdzies wejsc.