Nowy propozycja komunikacji w Siechnicach

[grom]

Panie Szymonie!
Niech Pan wrzuci na forum parę swoich propozycji.
Zwłaszcza ten z węzłem przesiadkowy przy stacji kolejowej w Siechnicach.
GRom

[szymona]

Tak tylko celem wyjaśnienia ewentualnych wątpliwości. Pan Szymon Piątkowski oraz ja, to dwie różne osoby. Ale odnośnie wcześniejszych informacji cieszę się niezmiernie, że jest szansa na poprawę komunikacji nawet i za 5 lat - ważne żeby ten proces się już rozpoczął.

[komendarek]

Witam. Dziękuję za odpowiedzi "Szymona" i "Agafka" ale pozwolę się z nimi nie zgadzać.
1) Cyt"Twoje rozwiązanie jest genialne ale chyba za małą mamy mieścinę na takie rzeczy"... Co to znaczy za mała mieścina!!! 5,5 tys ludzi to za" mała mieścina" żeby móc bez stresu dojeżdzać do pracy? Albo coś przeoczyłem albo ty....
2) Cyt" z osiedla na Staszica i Grabskiego na stację PKP to jakieś 15min. pieszo"... no nie wiem jak ty ale proponuję ci spacer tak dla próby z Grabskiego na PKP i czy dasz radę normalnym krokiem przejść 15 min.
Może masz długie nogi i prężnie idziesz ale zważ że są też inne osoby np. dzieci albo ludzie starsi ( albo po prostu idą wolniej) gwarantuję ci że to co najmniej 20-25 min ( a to już jest czas dłuższy niż dojazd pociągiem) ze Staszica do PKP jest ok 2 km.
3) jesli chodzi o Groblice to nie wienm czy zauważyłeś ale przy tak skonstruowanej lini da się "przeciągnąć" ją dalej w kierunku Groblic np. póżniejszym terminie kiedy to rozwiązanie by się sprawdziło.
4) Cyt. "Komunikacja miejska pozwoliłaby zniwelować ten problem (nie tramwaj, metro, lotnisko itp. - tylko jeden lub dwa małe autobusy)" ... przeczytaj co napisał Grom chwilę póżniej ( i ma rację).. "Autobusy stoją i raczej będą stać w korkach. ". tak dokładnie bo jadą tą samą linią co samochody i muszą z nimi "walczyć" o dostęp do drogi... Rozwiązaniem jest faktycznie komunikacja "szynowa" ( tzn powiązanie komunikacji pociągowej z tramwajową) bo 1) jest tańsza na dłuższą metę 2) jest szybsza i mniej kolizyjna 3) jest bardziej pojemna jiż autobusy 4) jest bardziej ekologiczna (zużywa mniej paliwa w przeliczeniu na człowieka i 1 km)
5) Co do kosztów gminy to napisałem to wczesniej jak mozna je zminimalizować a poza tym gdyby gmina przejeła nad tym pieczę to tylko ona miała by z tego zyski ( nie trzeba by się z nikim dzielić).
6) Do "grom".. Cieszę się że pracujecie we Wrocławiu nad połączeniami kolejowymi ale my też chcielibyśmy aby nasze miasto mogło się komunikować z wami w miarę normalnie. to co się terz dzieje to jest delikatnie rzecz ujmujac "horror".
Faktem jest że trzeba teraz mysleć co się stanie za parę lat ( a nie w obrebie jednej "kadencji') bo aby rozwój był istotny trzeba mysleć 5-10 lat do przobu ( co najmniej). Wykonanie takiego połaczenia mogło by dac w przyszłości całkowite ( ew. w 90%) wyeliminowanie transporty autobusowego co dało by zysk (nie tylko finansowy) dla gminy.

[canonierka]

Faktem jest że trzeba teraz mysleć co się stanie za parę lat ( a nie w obrebie jednej "kadencji') bo aby rozwój był istotny trzeba mysleć 5-10 lat do przobu ( co najmniej). Wykonanie takiego połaczenia mogło by dac w przyszłości całkowite ( ew. w 90%) wyeliminowanie transporty autobusowego co dało by zysk (nie tylko finansowy) dla gminy.

wizjonerzy;)
Z całym szacunkiem, ale gdyby to było takie proste i dochodowe jak piszecie... większość Gmin ościennych już dawno zaczęłaby realizować takie projekty. Ot chociażby bogatsza od Siechnice gmina Kobierzyce...

[grom]

Propozycja kolegi Komendarka jest bardzo romantyczna ale całkowicie nierealna. Włosna linia kolejowa - piękne.
Niestety My już mamy stację kolejową i drugiej na pewno nie bedziemy mieli.
Gdyby nawet kolej zgodziła sie na taką linię (według mnie mało prawdopodobne). To nikt nam takiej bocznej linii nie zafunduje. Będą kłopoty z jej wytrasowanie, pociąg to nie samochód.
Absolutnie minimalny koszty w przypadku linii jednotorowej to 5 mln za kilometr (bez ceny gruntu i jakiegokolwiel obiekty inżynieryjnego a już ze szkicu widać, że takowe będą). Do tego należy doliczyć koszt wpięcie tej lini do linii głównej - ok. 2 mln.
Nikt takiej linii nie będzie chciał użytkować. Marszłek Województwa w 100 % odmówi. Wrocław również.
Gdyby taką komunikacje chciała uruchomić nasza Gmina to po pierwsze musiałaby uzyskać stosowne licencje ado kosztów budowy linii doliczyć koszty i konieczność utworzenia odpowiedniego podmiotu gminnego, zakupu tabory (co najmniej dwa szynobusy), itd.
Faktem jest jednak, że kolej to perspektywicznie najlepsze rozwiązanie. Wykorzystajmy to co mamy.

Także uważam, że nasza Gmina powinna wypracować własna koncepcję organizacji komunikacji z Wrocławiem. Mając taką koncepcję możemy prowadzić konsekwentną wieloletnią politykę oraz silniejszą pozycje negocjacyjną z Wrocławiem.

I na koniec krótkie wspomnienie. Mysleliśmy juz o podobnym rozwiązaniu kilkanaście lat temu. Koncepcja przebiegu bocznicy była podobna. Miała być ona krótsza i mieć jedynie charakter towarowy. Miała obsługiwać naszą strefę gospodarczą. Ewentualność budowy tej bocznicy rozważana była na wypadek gdyby w strefie ulokował się jeden ogromny inwestor. Na szczęście zagospodarowanie strefy poszło w kierunku wielu średnich inwestorów.
GRoman
PS. Chciałem wrzucić na formu slajd z kolorową koncepcją węzła przesiadkowego przy siechnickiej stacji kolejowej, nie moge jednak sobie z tym poradzić. Jeśli ktos by chciał abym mu go przesłał to: [email protected]. Mógłby go później zawiesić na naszym forum.

[gregorio]

Ja jestem ogromnie zdziwiony czemu we Wrocławiu i okolicznych miejscowościach do tej pory nie stworzono linii kolei podmiejskich, łączących nie tylko okoliczne gminy z Wrocławiem ale także poszczególne dzielnice. Zamiast tego tworzy się Tramwaj Plus z jakimś Mega Systemem Nadzoru Ruchu Tego Tramwaju i Blokowaniem Ruchu Innych Pojazdów. Do tego co poniektórzy wciąż żyją mrzonkami o metrze. Zejdźmy na ziemię i wykorzystajmy tą infrastrukturę, którą już posiadamy.

[Mariusz.R]

Prawdopodobieństwo budowy dodatkowej linii kolejowej jest takie samo jak budowy metra we Wrocławiu w tym stuleciu. W zwiazku z tym, iż finanse nie tylko naszego miasteczka są dość ograniczone i nic nie zapowiada, że przez kilka najblizszych lat coś się zmieni to powinniśmy zastanowić się jak mozemy polepszyć aktualną sytuację wykorzystując jedynie posiadane zasoby. Może warto byłoby rozpocząć lobbowanie w sprawie powstania linii autobusowej, która byłaby poprowadzona przez Obwodnicę Wschodnią. Myślę, że linia mogłaby mieć swój początek np. w Oławie, pozwoliłoby to nam na rozłożenie kosztów powstania tego połączenia.

[komendarek]

no cóż.... wobec takie fali krytyki nie pozostaje mi nic innego jak skapitulować i pogratulować Państwu stania w korkach przez najbliższe 5 -10 lat ( zarówno "wizjonerom" jak i zwykłym ludziom). Jak widać dużo wody musi jeszcze upłynąć w Odrze aby zamiast gadać zacząć robic.

Pozdrawiam.

[wocash]

Czyli najpierw zachęcasz do komentarzy, a gdy okazują się nie po Twojej myśli, to zarzucasz innym brak wyobraźni itp. Trochę to niepoważne.
Rozumiem, że wszystkie argumenty "przeciw", które zostały przytoczone, są dla Ciebie zupełnie nieistotnymi szczególikami?? Powiem w takim razie trochę przewrotnie, że gdyby po ISTNIEJĄCEJ linii pociągi lub szynobusy kursowałyby co 30 minut (bo że częściej, to już faktycznie wyobraźni mi nie starcza), to daję sobie rękę uciąć, że Siechniczanie, a nawet pracownicy podmiotów z GSAG, z docieraniem na stację świetnie by sobie poradzili. Pieszo, rowerami, autami, a może i faktycznie jakimiś lokalnymi busikami.

[gregorio]

Dokładnie o to mi chodzi. W pełni zgadzam się z wocash. Nie róbmy z Siechnic metropolii a z nas kalek. Pociąg nie musi nam podjeżdżać pod okno. A poza tym nikomu spacer jeszcze nie zaszkodził:) Pełnią marzeń byłoby gdyby potem te szynobusy nie zatrzymywały się na Głównym we Wrocławiu lecz dojeżdżały do innych stacji jak Nadodrze, Muchobór, Psie pole itd. Z tego co pamiętam przed ostatnimi wyborami pojawiła się informacja o szynobusie łączącym Jelcz lub Siechnice z Długołeką przez Główny i Nadodrze. Ale do dziś w temacie cisza.
Znalazłem link: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35754,8882740,Bedziemy_miec_szybka_kolej_miejska_S_Bahn_Wroclaw.html

[Mariusz.R]

http://images50.fotosik.pl/1718/7fb53810e35cb7dc.jpg
Powyżej link do modelowego przykładu węzła przesiadkowego przy stacji kolejowej Siechnice. Jest to opracowanie Szymona Piątkowskiego, które otrzymałem od Groma

[grom]

Drodzy koledzy, najważniejsze jest "złapanie" problemy, jego dyskutowanie i ostatecznie wybranie rozwiązania. Nasz dyskusja przypomina mi technikę "Burzy mózgu". Dlatego uważam, że głos Komandarka był szczególnie istotny. Nie da się ukryć, ze jego "kolejowy pomysł" rozruszał duskusję. To, że znaleźlismy w nim na dziś więcej wad niż zalet go nie dyskryminuje. Lubię pomysły trochę "odklejone", tak naprawdę one pobudzają wyobraźnię i ułatwiają wymyślenie i wydyskutowanie nowych rozwiązań.
Wracając do istoty tematu.
Mamy problem aktualy - funkcjonująca komunikacja autobusowa
i
probmem przyszły - komunikacja docelowa - zdaj się, że zgadzamy się wszyscy iż najlepszego rozwiązania należy szukać w kolei.
Na dziś proponuję więc naszym władzom usprawnienie istniejącej komunikacji autobusowej:
1. jedna trasa autobusowa dla wszystkich linii i PKS. Najlepiej ul. ul. Kolejowa - szkolna - Kościelana - Jarzębinowa - Staszica i z powrotem.
2. Lepsze dostosowanie częstotliwości do potrzeb pasażerów.
3. Rozwarzenie uruchomienia (w możliwym momencie) kilku połączeń autobusowych (tylko w okresie szczytów) z Siechnic do Wrocławia przez Trestno. Ostatecznie przez Radwanice - Zacharzyce - Brochów. Też będzie dużo szybciej, choć nie tak szybko jak przez Trestno.
Na jutro rozpoczęcie prac nad koncepcją "kolejową". Wypracowanie optymalnej częstotliwości połączeń, zaproponowanie przystanku (przystanków kolejowych) dla Radwanic. Ustalenie systemu obsługi pasażerów na stacjach przesiadkowych w Siechnicach, Św. Katarzynie i Smardzowie (co najmniej). Tj. zakresu remontu obiektów istniejących stacji. ich rozbudowy (m. in. o parkingi, ubikacje, usługi), itd. Określenie rodzxaju pojazdów oraz tras dowozu do tych stacji mieszkańców gminy.
Dziś mamy na to wszystko czas. Jutro będzie jak z ostatnim przetargiem autobusowym. Robiony za 5-ięć dwunasta dał taki wynik jak widać.
GRoman

[komendarek]

Do wocash --- powiedz mi proszę gdzie zarzuciłem komus brak wyobrażni ( najlpiej zacytuj)?.... oraz argumenty z " małymi szczególikami"? ...no właśnie...
Po drugie... powiedz kiedy tak naprawdę szedłeś na stacje PKP?.. prócz ciebie sa tez inni ( tak jak napoisałem wczesniej nie koniecznie tacy "wysportowani") ... i ręką bym tak nie szafował bo sie może przydać.... .
Do Grom--- nie "Komandarek" tylko komendarek... taki szczegół...
dwa) przystanek kolejowy dla radwanic mozna by np. dać ( nie wiem jak to technicznie by było mozliwe) w tym miejscu. (rysunek poniżej)

[wocash]

Witam ponownie

Do wocash --- powiedz mi proszę gdzie zarzuciłem komus brak wyobrażni ( najlpiej zacytuj)?

Ależ proszę bardzo:

ironia widzę nie opuszcza... Myślałem że jednak wypowiedzi będą bardziej konstruktywne.... Pomysły z kosmosy też da się zrealizować tylko trzeba chcieć....i ruszyć wyobraźnią....

No właśnie...

.... oraz argumenty z " małymi szczególikami"?

To ty mi w takim razie zacytuj, proszę, gdzie odniosłeś się do jedynego konstruktywnego posta Groma, zawierającego jakiekolwiek szacunki co do kosztów. Bo zamiast tego życzysz nam tylko dalszego stania w korkach. Mało tego, piszesz:

Jak widać dużo wody musi jeszcze upłynąć w Odrze aby zamiast gadać zacząć robic.

ale nie piszesz co sam konkretnie zrobiłeś w sprawie urzeczywistnienia swojej wizji. Jakieś wstępne rozeznanie co do własności gruntów, przez które radośnie rysujesz linię? Rozmowa z kimś z władz gminy? Analiza regulacji prawnych dotyczących rozbudowy linii kolejowych?

Po drugie... powiedz kiedy tak naprawdę szedłeś na stacje PKP?.. prócz ciebie sa tez inni ( tak jak napoisałem wczesniej nie koniecznie tacy "wysportowani")

Jakieś 3 lata temu korzystałem z PKP regularnie, chodząc na stację z "żółtych bloków", bo tam wtedy mieszkałem. Czasem też dojeżdżałem do stacji na rowerze i brałem go ze sobą do pociągu, żeby potem we Wrocku szybko dojechać na miejsce i nie wpadać pod kolejną rynnę zwaną MPK. I bardzo to sobie chwaliłem.
Owszem, zdaję sobie sprawę, że pogoda, sprawność itp, ale tu właśnie pojawia się znowu wątek "szymona" i jego propozycja. Nie wiem, czy ją przeczytałeś dokładnie i zrozumiałeś, skoro piszesz:

oczywiście że by nie powiększył korków.. zgadzam się... ale one JUŻ są! . Ładować autobusik tam gdzie już jest ciasno to trochę "kłopotliwe".

Ja jakoś na zaproponowanej przez "szymona" trasie korków nie widuję. Bywają jedynie na DK94, ale ta trasa je sprytnie omija I taki właśnie busik mógłby do stacji dowozić tych, którzy w inny sposób nie mogą lub nie chcą tam dotrzeć. A potem już tylko 15 minut w pociągu i "The meeting place" stoi przed wszystkimi otworem, błyszcząc nowością Dworca.
Na koniec ważna uwaga z mojej strony. Twój pomysł tak naprawdę jest fajny i bardzo mi się podoba. Czytaj: ja akurat nie miałbym nic przeciwko istnieniu takiej linii. Tylko po prostu mam świadomość, że to nierealne, głównie finansowo, i dlatego wolę "zejść na ziemię". Poza tym są pewnie ludzie, którym mogłoby się to spodobać dużo mniej. Ot, choćby mieszkańcy domów przy Henryka III i pobocznych.