Płatna A4 - korki na Krakowskiej i Opolskiej

[maciek.wroclaw]

"Polska Gazeta Wrocławska": W ciągu miesiąca po wprowadzeniu opłat dla samochodów ciężarowych (tzw. e-myto) ich ruch na autostradzie A4 zmniejszył się o 30 proc.

To wyniki badań przeprowadzonych przez firmę Data System Group, specjalizującą się w usługach informatycznych i systemach GPS. Co więcej, stwierdzono także, że na autostradzie łączącej Katowice, poprzez Wrocław, z granicą niemiecką dystans pokonywany przez tiry zmniejszył się aż o 55 proc. A to oznacza, że nie tylko co trzecia ciężarówka uciekła z autostrady na drogi darmowe. Ale ci, którzy jednak tamtędy jadą, starają się skrócić pokonywane odcinki do minimum.

- Nie jesteśmy zaskoczeni wynikiem badań - komentuje Tomasz Waligóra, prezes Data System Group. - Przewoźnicy są obciążani nowymi opłatami, a koszty utrzymania floty aut są i tak bardzo wysokie - dodaje.

I podkreśla, że cierpią na tym wszyscy: mieszkańcy dużych miast, gdyż obwodnice i główne arterie są dodatkowo zatłoczone przez tiry. Cierpią też mieszkań-cy małych miejscowości, przez które biegną alternatywne dla autostrad drogi krajowe, bo ciężkie auta wróciły przed ich domy.

Jerzy Gęgotek ze Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych "Dolny Śląsk" przyznaje, że również spodziewał się takich efektów wprowadzenia e-myta.

- Mamy coraz więcej sygnałów od przewoźników, którzy szukają oszczędności na opłatach za przejazd. Znam nawet przypadki firm, które wprowadziły zakaz jazdy po płatnych drogach, jeśli kierowca nie jedzie właśnie pilnie z towarem, tylko na przykład wraca do domu - opowiada Gęgotek.

Przedsiębiorcy po trzech miesiącach od uruchomienia systemu opłat za przejazd samochodów ciężarowych zaczęli liczyć każdą złotówkę. Efekt? Korki na drodze krajowej nr 94. Na wjeździe do Wrocławia od strony Oławy (ul. Opolska i Krakowska) trzeba w godzinach, w których mogą jeździć tiry, spędzić nawet pół godziny. A będzie jeszcze gorzej, bo w 2012 r. autostrada A4 między Katowicami a Wrocławiem będzie płatna także dla aut osobowych. Eksperci twierdzą, że ucieczka aut osobowych może być jeszcze większa niż w przypadku ciężarówek. Bo przeciętny Kowalski jest skłonny do oszczędności i reaguje szybciej niż duża firma transportowa.

Co na to urzędnicy odpowiedzialni za drogi miejskie? Skupiają się na zakazach. Ustawią więcej znaków zakazujących wjazdu aut cięższych niż 18 ton, ale także będą skracali długość zielonego światła na wjeździe do miasta (m.in. przy ul. Opolskiej). Czy więc kolejne utrudnienia wjazdu do Wrocławia spowodują, że kierowcy zaczną płacić za autostradę?

"Polska Gazeta Wrocławska", Jerzy Wójcik

[grom]

Ja wiem, że jestem już nudny. Ale jedyna szansa w miarę szybkiego udrożnienia dojazdu z Siechnic do Wrocławia to odblokowanie drogi przez Blizanowice - Trestno.
Jest możliwym takie zorganizowanie placu budowy aby ciężarówki firmy Scanska przejeżdżaly jedynie przez droge do Blizanowic a nie po niej jeździły. Po zdjęcie zakazu ruch tą drogą Scanska winna wyremontować zniszczone odcinki. Jest to możliwe praktycznie w kilka tygodni (póki nie spadł jeszcze śnieg i nie przyszły mrozy). Tak przeżyjemy zimę.
Do późnej wiosny władze gminy winny przygotować poszerzenie drogi na odcinku Blizanowice - Trestno i do jesieni to poszerzenie wykonać. W tym czasie (miejmy nadzieję do czerwca) Scansca zakończy budowę i otworzy Obwodnicę.
Wtedy odetchniemy. Będziemy jeździć:
w Siechnicach na skrzyżowanie Obwodnicy z ul. Kościuszki - dalej do Blizanowic Obwodnicą - z Blizanowic do Trestna poszerzoną drogą - w Trestnie mamy już wyremontowana przez władze powiatu dwupasmową ulicę.
Jeśli tego co proponuję kolejnym władzą gminy nie zrobimy to będzi ciężko jeździć, bardzo ciężko!!!
Grom
PS. Jednocześnie dobrzeby było porozumieć się z władzami Wrocławia i pokryć asfaltem kostkową ulicę pomiędzy Zacharzycami a Brochowem. Ten dojazd też trzeba udrożnić.

[maciek.wroclaw]

Gromie jestem za tym co Pan napisał, jeżeli nie będziemy w jakiś sposób interweniować i działaś to na zimę będzie już bardzo ciężko !!! Droga przez blizanowice, nieco kręta, ale faktycznie latem 15 minut i jest się na placu społecznym. Boję sie jednego, że jak dużo osób będzie wiedziało o tym rozwiązaniu, to i ta droga sie zakorkuje

[gregorio]

W pełni popieram inicjatywę wyasfaltowania drogi przez Brochów, ale gdzieś przeczytałem, że problemem tego odcinka jest własność. Nie do końca wiadomo czy podlega gminie czy kolei, więc podejrzewam że nigdy nie ujrzymy tam asfaltu.

[maciek.wroclaw]

Ja bym stawiał na drogę przez Blizanowice.

[grom]

Mó syn Maksymilian przygotowuje petycję do Prezydenta Wrocławia i do Burmistrza Siechnic w interesujących nas sprawach komunikacji z Wrocławiem. Jeśli nie osłabnie w zapale to poproszę Państwa o pomoc w zebraniu podpisów. Czas nagli bo w obu gminach trwają prace przy budżetach na rok 2012.
Groman

[maciek.wroclaw]

Ja czekam aż spadnie pierwszy obfity opad, i znów wjazd do miasta będzie sparaliżowany. Dlatego trzeba szybko podjąć działania.

[kopiejko]

Popieram pomysł!
Jednak trasa Blizanowice jest lepsza- ja bym wylał asfalt na tej ulicy obok tych bazgrołów na elektociepłowni (Polna?) i w lesie (za mostem) w kierunku Kotowic- dużo osób tam jeździ. To trzeba zrobić jak najszybciej!

[obserwatorgminny]

Panie kopiejko lokalizacje się panu pomyliły. Owszem ul. Polna w Siechnicach to prawdziwy tor przeszkód, ale asfalt w lesie do kotowic to jakaś pańska paranoja.W tamtym kierunku to na spacerek z rodziną lub na rybki a nie samochodem urządzać rajdy...
Skanska po zakończeniu prac z pewnością odtworzy drogę do Blizanowic.Pozostaje wylanie asfaltu na płytach w okolicach oczka, wykonanie objazdu Blizanowic oraz poszerzenie drogi asfaltowej do Trestna.Nie sądzę żeby mogło to zaistnieć do EURO 2012.
A poza tym panie kopiejko weź się pan lepiej za naukę, bo te kotowice to jakieś mission impossible.

[grom]

Cieszę się z poparcia dla mojej koncepcji. Zgłaszam ją od lat - bez efektów. Może teraz będzie lepiej.
Wole wariant z Obwodnicą, mniej oddziałowywać bedzie na środowisko ale wariant dołem tez ma swoje walory. Blokada zjazdu z Obwonicy w Blizanowicach uniemozliwi kożystanie z "naszego" pomysłu mieszkańcom gminy Czernica. Będzie luźniej.
Co do mozliwości zdążenia z remontami i przebudowaniami do połowy 2012 to podzielam zdanie poprzednika. Będzie trudno lub wręcz niemożliwie. Jednak jak dzis nie zaczniem , to nigdy nie skończymy.
Grom
PS. Scanska ma obowiązek odbudowy dróg po inwestycji. Stosowna dokumentacja zdjęciowa była robiona.

[dybek61]

Może najpierw naprawić drogę w Św.Katarzynie przez która przejeżdża, skrótem na Bielany i nie tylko,cała gmina i pół Oławy.Przypilnować biznesmena-cwaniaka mającego betoniarnię tuż za wyremontowanym dworkiem jadąc do Św.Katarzyny,który notorycznie zalewa drogę betonem z przeładowanych betoniarek(ostatnio sam za taką jechałem,na skrzyżowaniu w Św.Katarzynie wylało się bezmała dwie taczki betonu).I sprawa ograniczenia wjazdu do Św. Katarzyny.Stoi znak zakazujący wjazdu pojazdów o nośności większej niż 8t za wyjątkiem komunikacji i pojazdów komunalnych czy coś takiego.Ciekawi mnie dla kogo jest postawiony ten znak,bo z pewnością nie dla pojazdów o tonażu przekraczającym grubo 8t.Albo ściągnąć ten znak,a najlepiej niech problemem zajmie się straż miejska.

[M&M]

stawiałbym raczej na wylanie asfaltu na fragment drogi na Brochowie i wymianę asfaltu na wiadukcie w Zacharzycach ze względu na koszt, odtworzenie i poszerzenie trasy Blizanowice-Trestno to bardzo duży koszt, w realiach wrocławskich to praktycznie mission impossible

[grom]

Konieczne jest poprawienie obu tych kanałów komunikacyjnych. Który będzie tańszy to trudno powiedzieć bez wstępnego kosztorysu.
Trasa przez Zacharzyce to inwestycja Powiatu Wrocławskiego (wiadukt i i zjazdy z niego) oraz Wrocławia (jadąc od Zacharzyc w lewo). Droga od Zacharzyc w prawo (ta kostka przy torach) jest podobno własnością kolei, a to oznacza brak szans na remont i nową nawierzchnię.
Trasa przez Blizanowice to inwestycja naszej Gminy (odcinek od Blizanowic do Trestna) oraz Wrocławia (część wrocławska zaczyna się zaraz za Trestnem - granicom jest przepust drogowy w wale). Odcinek należący do naszej gminy idealnie nadaje się do zgłoszenia na rok 2013 do konkursy na tzw. schetynówki.
Grom

[M&M]

jednak skłaniałbym się ku rozwiązaniu Zacharzyce-Brochów - może da się jakoś przejąć tą drogę od kolei ? droga przez Blizanowice-Trestno wymaga całkowitej budowy od podstaw (biorąc pod uwagę nawet odbudowę przez Skanską), droga aby miała sens musi być dwupasmowa, begnąca przez wał przeciwpowodziowy, to inwestycja o koszcie nie znam się na tyma ale pewnie z kilkanaście mln pln, a dopłata w ramach schetynówki to tylko 25 %, przy obecnym budżecie gminy i zadłużeniu nie da się tego zrobić nawet na krechę, poza tym droga ta wymagałaby po każdeym napełnieniu zbiornika remontu - przykład droga Oława-Janików via Stary Górnik gdzie po w/w zdarzeniu droga jest rozmywana przez wody powodziowe, pozdr. M.