przedszkole-po rekrutacji

[grom]

Budowa nowej szkoły, tak jak budowa nowego przedszkola słysze to bardzo często w Siechnicach.
Tylko:
1. co z tym zrobimy jak się boom urodzinowy skończy? Dziś rodzi sie nam 100-120 dzieci rocznie. Ile się urodzi za kilka lat jak przestaną dopływać nowi mieszkańcy. Dzieci diś rodzi się dużo, ale tak zwana dzietność, tj. ilość dzieci którą odchowa para "małżeńska" jest taka sama jak w miejscowościach w których nie ma boomu urodzinowego. Tj. 1,4 -1, 5 dziecka na parę.
2. co ze starą szkołą, która nie ma porządnej sali gimnastycznej, porządnego bioska, itd.
3. Koszty - dwie szkoły kosztują dużo więcej niż jedna duża. Dwie sale gimnastyczne, dwie stołówki, itd.
4. Natychmiast będziemy mieli szkołe dla zdolnych i szkołę dla pozostałych nie chciałbym tego.
Przygotowana i częściowo zaprojektowana koncepcja rozbudowy dla szkoły w Siechnicach zakłada pełne obsłużenie populacji 8 do 9 tys. mieszkańców (32-35 sal lekcyjnych). Jeśli za parę lat zaczniemy się zbliżać do tej liczby i będzie widać realne szanse na jej zdecydowane przekroczenie (możliwe tylko gdyby "Ogrodnictwo" zrezygnowałoby z połowy gruntów i sprzedałoby je na mieszkania (20 - 25 ha razy 80-100 mieszkań na hektarze razem 2000 - 2500 rodzin, tj. 6000 do 7000 dodatkowych mieszkańców) to wówczas będzie trzeba budować nową szkołę.
Chętnie pomogę w innych miejscowościach ale one muszą to zaproponować.
GRom

[komendarek]

No cóż. Dziękujemy Panie Burmistrzu że "myśli" Pan o naszych dzieciach i "rozwija" szkolnictwo, "rozbudowuje" szkołę i "na pewno" zastanawia się ileż to jeszcze dzieci pojawi się w gminie w następnych latach i co można "jeszcze dobrego" dla nich zrobić. Aha, był bym zapomniał "dziękujemy" za pełne optymizmu deklaracje wyborcze. Na pewno nie zapomnimy o nich przy następnych wyborach. Ja nie zapomnę ....... Zwłaszcza jak popatrzę na "piękny" ratusz zamiast nowej szkoły. Ale co tam, urzędnicy są przecież ważniejsi niż dzieci...
Drodzy Rodzice. Skopiujcie sobie ten post i przypomnijcie o nim za 3 lata.
Pozdrawiam.

[Michał Młyńczak]

Budowa ratusza to nie decyzja obecnego Burmistrza ani rady, więc proszę bez demagogii. Problemu szkoły nie da się rozwiązać w 8 miesięcy, które minęły od wyborów.

[nowy_forumowicz]

dobre... ciekawe kto chcial przeniesc ratusz? czyz nie G. Roman i Pani Kosterska???

oj słaba pamiec komendarek słaba....

[komendarek]

Oj, koledzy. Może z pamięcią u mnie krucho (chociaż jem przetwory rybne ) ) ale u was chyba też coś nie za bardzo . Czy macie jakiś problem z faktem iż obecny burmistrz nie spadł nam z nieba tylko przez kilka ostatnich lat " bardzo aktywnie" uczestniczył w radzie gminy (miasta) i wiedział "gdzie się pcha". Czyżby Panie Młyńczak zapomniał że problem dzieci nie pojawił się 8 miesięcy temu i nie zniknie za chwilę. A może wiecie coś na temat poprawy jakości szkolnictwa przez burmistrza na terenie naszej gminy w najbliższej "dziesięciolatce" ?
Proponuję zajrzeć do słownika i sprawdzić słowo "demagogia" a później wtrącać 3 grosze (bo wiedzy to tu za dużo nie widzę).
P.S dla Pana Młyńczaka - Demagogia (gr. demos lud, agogos wiodący, prowadzący) – wpływanie na opinię publiczną poprzez działanie obliczone na łatwy efekt, poklask.
Pozdrawiam .

[grom]

Nie mam zamiaru wypierać się autorstwa nadania praw miejskich i przeniesienia siedziby gminy do Siechnic.
Wręcz przeciwnie, jak zdecydowana większość mieszkańców Siechnic jestem z tego zadowolony. Osiągnęlismy ten sukces dzięki ogromnemu poparciu mieszkańców Siechnic a nie tylko dlatego, że jeden czy drugi działacz lokalny tego chciał. Radnym byłem tylko w kadencji pierwszej (1990-1994) i pół roku II kadencji. Żeby więc coś dla Siechnic zrobić (a reczę Państwu, że mógłbym wymienić długą listę osiągnięć) to musiałem wielu ludzi przekonać, że te pomysły są dobre. Prosżę też wierzyć mi, że czasami żeby przekazać na coś pieniądze do Siechnic (dotacja) wcale nie miałem z tym mniej pracy.
Jeśli ktoś z państwa uważa, że gdyby nie budowano ratusza to budowano by szkołę w Siechnicach to gratuluję znajomości naszego lokalnego gminnego podwórka.
A tak na marginesie, w ostatnią sobotę (11.06. 2011 r) odbyło się doroczne zebranie mieszkańców naszego miasta. Obecny był Burmistrz. W porządku obrad przewidziano informację burmistrza i dyskusję na temat stanu oświaty w Siechnicach. Przez zebranie "przewinęło" się około 90 osób z tego ponad 30 przyszło tyko dla punktu "nadanie i zmiana nazw ulic" - protestowali przeciw propozycji zmiany nazwy ul. Świerczewskiego, 10 osób to byli nauczyciele i dyrektorzy szkół siechnickich. Tylko kogo nie było. Zainteresowanych rodziców.
Jeśli ktoś chce rzeczywiście coś dla siechnickiej oświaty zrobić to proszę przyjść na Radę Miasta (każda pierwsza środa miesiąca o godz. 18.00, na ul. Wiosenną) niedługo będziemy opiniować bardzo poważny problem: rozbudowa starej czy budowa nowej szkoły podstawowej.
Mam dzisiej wrażenie, że trochę ta nasza społeczność siechnicka się dezintegruje a nie integruje.
Szybciej rozwiążemy problemy oświatowe (szkoła i przedszkole), zdrowotne (nowy ośrodek zdrowia) i inne gdy będziemy nad tym pracować. Na dziś jak widać dobrze nam wychodzi jedynie organizowanie się przeciw czemuś. Może poświęćmy trochę energi i "umówmy się na coś".
Ps. W budżetach gminy ostatnich lat można znaleźć kilka mniej sensownych pomysłów, które gmina zrealizowała niż ratusz w Siechnicach. Wystarczy tylko znać te budżety, a nie pisać tylko o tym co jest tak duże, że każdy to musi zobaczyć.
Grom

[komendarek]

Drogi Panie Grom: Nie "my" będziemy nad tym pracować tylko "wy" będziecie ponieważ to Rada Miasta ma moc i pieniądze by nimi dysponować oraz zgłaszać swoje projekty które tak "pilnie " przedstawiała nam w programach wyborczych. Zwalanie teraz roboty na "nas" to trochę robienie sobie z nas "Łosi". To jest wasz "publiczny" obowiązek. W następnych wyborach to "wy" będziecie za to rozliczani przez "nas".
Trochę dużo tych zaimków (jak za starych "dobrych" czasów) ale chyba "skumałeś".
Pozdrawiam.

[grom]

Drogi internautko (-to) Rada Miasta Siechnice jest jednostką pomocniczą Rady Gminy Siechnice. Czymś takim jak sołectwo na wsiach i jako taka nie ma własnego budżetu. Nie stanowi prawa lokalnego, nie uchwala budżetu gminy, wnioski do projektu budżetu gminy może składać tylko za pośrednictwem Burmistrza lub któregoś radnego gminy. My możemy jedynie opiniować (jeśli Rada Gminy i Burmistrz przekażą nam sprawę do zaopiniowania), możemy wnioskować, sugerować, inspirować, protestować, itd. Innymi słowy działamy tylko niewładczo. Nasz praca jest działaniem czysto społecznym, nie ma diet i innych apanaży. Nie należy nas mylić z niedawno wybranymi radnymi gminy.
Działając w tak niekorzystnych warunkach i poświęcając swój prywatny czas notujemu od lat wiele sukcesów. W ostatnim okresie udało nam sie wspólnie z władzami gminy wypracować kilka rozwiązań problemów Siechnic m. in. pracowaliśmy przy projekcie cmentarza w Siechnicach, doprowadziliśmy do zlecenia projektu płyty rynku, przeprowadziliśmy rozmowy z dyrekcją poczty polskiej na temat przyszłości placówki pocztowej w Siechnicach zagrożonej likwidacją. Mógłbym wymieniać dziesiatki następnych przykładów. Ale przecież nie w tym rzecz.
Siechnice mają przyjętą w 1998 roku strategię rozwoju i my działamy na rzecz jej realizacji.
Wskazując na potrzebę współpracy chcemy z jednej strony pozyskać osoby, które w danej dziedzinie mają kompetencje (bo czasami nam ich brakuje). Nie możemy znać się na wszystkim. Z drugiej strony chcemy konkretnymi problemami Siechnic "zarazić" jak najwiekszą ilość ich mieszkańców. Tak aby wzmocnić siłę naszego głosu w zabiegach o interesy Siechnic w Gminie.
Co do rozliczania nas. Będzie Pan (-i) miał niedługo okazję, nasza kadencja już minęła. W większości miejscowości mieszkańcy już wybrali nowe Rady Sołeckie (w Radwanicach, Świętej Katarzynie i Żernikach - Rady Osiedla). Termin wyborów Rady Miasta Siechnice jednostki pomocnieczej Rady Gminy Siechnice określi już niebawem Burmistrz.
Mam nadzieję, że wystartuje Pan (-i) w tych wyborach. Życzę wygranej.
Proszę mi wierzyć praca dla mieszkańców Siechnic czasami ani nie jest łatwa, ani nie jest lekka, ani nie jest przyjemna, a i spendorów nie przynosi. Natomiast daję czasami dużo osobistej satysfakcji.
Grom
Ps. Ostatnio mam wrażenie, iż w naszych Siechnicach rośnie ilość chętnych do rozliczania. Ubywa zaś liczba chętnych do pracy na rzecz współmieszkańców.

[komendarek]

Drogi Panie Grom. Mam nadzieję że po tak długim i wyczerpującym poście zmalała Pana energia na tyle że nie wystartuje Pan w tych wyborach. Czego sobie i Państwu życzę. Jeśli chodzi o np "przeprowadziliśmy rozmowy z dyrekcją poczty polskiej na temat przyszłości placówki pocztowej w Siechnicach zagrożonej likwidacją". to ja np. "przeprowadziłem rozmowy z moją osobistą żoną na temat przyszłości naszej córki w jako 5-latka w szkole i jaki to ma wpływ na likwidację naszego budżetu" i co? i nic! tak samo jak wasze dywagacje. Proszę sobie darować ten sztuczny patos i zająć się lepiej czymś innym.
Ps. Ostatnio mam wrażenie że na forum przybywa nam wtórnych analfabetów, którzy czytają a nie rozumieją co czytają. Nie wiem czy Pan zauważył ale ja odnosiłem się głównie do naszego "drogiego" Burmistrza.

[atomowiec]

Nie "my" będziemy nad tym pracować tylko "wy" będziecie

Z takim podejściem na pewno do rozsądnych wniosków i działań dojdzie. Najlepiej zastosować bardzo popularną metodę "spychologii". Popatrz na to z innej strony niż czubek własnego nosa, przypatrz się ile aut wyjeżdżających rano z siechnickich osiedli posiada lokalne rejestracje (większość to DW), skoro oni nie potrafią dokonać jeszcze obowiązujących prawem przemeldowań i płacić podatków w Siechnicach (oczywiście nie trzeba być przemeldowanym żeby wypełnić NIP-3) to skąd gmina ma wziąć kasę na budowę przedszkola, szkoły czy innych placówek użyteczności publicznej. Gdyby nie przenosiny ratusza do Siechnic, czy ktokolwiek zobaczył by problem podrzędnej miejscowości w gminie? Dziecka 5-letniego nie mam, jestem na samym początku drogi rodzicielskiej. Wyż demograficzny wystąpił również w moim roczniku urodzenia, do szkoły chodziłem na 2 zmiany, każde pokolenie ma problemy które musi przezwyciężyć.

[komendarek]

Drogi Panie Atomowiec. Widzę że kwalifikuje się Pan do ludzi o których wspomniałem w moim ostatnim Postscriptum. To że widzi Pan (tak sądzę) więcej niż kawałek swojego samochodu i rejestracji na nim raczej powinien upoważniać Pana do "uważniejszego" czytania postów. Ja wiem że "każde pokolenie ma problemy które musi przezwyciężyć" ale jak widać niektórym one pozostają.
Trochę smutno zrobiło się na tym forum a myślałem że zmuszę Państwa do jakiś poważniejszych przemyśleń.

Pozdrawiam.

[atomowiec]

Komendarku, mnie natomiast bardzo dziwi twój sposób patrzenia na czubek własnego nosa. Z powyższych treści można wywnioskować, że miejsca w przedszkolu dla 3-latków i w szkole dla 5-latków zostały podzielone w miarę możliwości. Odpowiedz sobie na pytanie: Dlaczego część 3-latków nie mogły by znaleźć miejsca w przedszkolu z powodu zajęcia ich przez grupę 5-latków. Czy rozwiązaniem problemów 5-latków w szkole nie byłoby zwiększenie etatu wychowawcy tych dzieci, tak żeby nie musiały przesiadywać w świetlicy szkolnej. Czy w przyszłym roku będziesz protestować bo twoje 6-letnie dziecko na korytarzu szkolnym spotyka 12-latków?
W osądach nowo wybranych władz gminy jesteś trochę za szybki. Mają mandat 4 letni (nominalnie), to nie bajki i nikt nic nie zmieni za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Anie przedszkole, ani szkoła nie budują się jak buda dla psa, przy piwku w porywach przez weekend. Sam projekt może ciągnąć się przez 2 lata. Nie wiem ile czasu mieszkasz w Siechnicach, ja przybywając do miasteczka byłem świadomy tych problemów, doskwierających nie tylko tak małym miasteczkom ale i wielkim aglomeracjom. W mediach słyszałem że Świeradów Zdrój ma nadmiar miejsc w przedszkolach, i wszystkie są bezpłatne!!!

[komendarek]

Drogi atomowcu. Być może jesteś tak małym ignorantem jak atom ale po twoich wypowiedziach widać że jest wręcz przeciwnie. BARDZO bym cię prosił żebyś DOKŁADNIE czytał moje (mam nadzieję że też swoje) wcześniejsze posty i znalazł tam odpowiedź gdzie, jak i kogo krytykuję oraz DLACZEGO to 5 latki powinny być w przedszkolu a nie w szkole. Nie lubię się powtarzać a trochę wysiłku intelektualnego z twojej strony mam nadzieję że ci nie zaszkodzi.
Pozdrawiam.

[atomowiec]

Komendarku, najwyraźniej to Ty jesteś ignorantem, czytasz bez zrozumienia i co gorsze opluwasz wszystkich którzy mają inne zdanie od Twojego. Zacząłeś od Hanki która przedstawiła Ci inny punkt widzenia dot. rozlokowania 3 i 5 latków, później najechałeś na groma i w końcu mi się oberwało za nieprzychylne Twojemu zdaniu opinie. Widać taki Twój charakter.