Mam dla wszystkich oszukanych jedną radę : Zamiast beztrosko wychodzić ze sklepu z zakupami, jeszcze przy kasie przeanalizujcie paragon [o który zawsze można się upomnieć]. Dam sobie rękę uciąć, że robiąc zakupy we wrocławskim markecie po odejściu od kasy rzucacie okiem na paragon [ja tak robię!]. Jeśli natomiast tego nie robicie to, z całym szacunkiem, wasz problem, bo czy to sklep "siechnicki" czy wrocławski, wszędzie możecie być "oszukani".
A jeśli boicie się opryskliwych i niemiłych ekspedientek to kupujcie w sieci
Nie przeczę oczywiście, że są pewne miejsca w których bawi miejscowy zaścianek ale nie oszukujmy się, ci ludzie są tu dłużej niż wy, maja swoje przyzwyczajenia, często słoma im z butów wystaje, a przesiadywanie pod sklepem to dla nich rozrywka- wyobraźcie sobie, że to taki odpowiednik miejskich blokersów, którzy siedzą na ławce, piją browar, skubią słonecznik zaśmiecając przy tym pół osiedla i zaczepiają ludzi.
A'propos sklepu CENTRUM - uważam, że mimo wyższych cen, obsługa i asortyment ma zadowalający... i wcale nie leży na uboczu.