Masz rację, ale zapewnienia ustne trudniej udowodnić. Jeżeli chcielibyście dochodzić swoich roszczeń przed sądem, to trzeba mieć dowody, świadków. Bezspornie obowiązuje tylko to, co jest w umowie.andropow pisze:Czyli zapewnienia prezesa, strona internetowa, informacje zamieszczane na portalach - to jest kłamstwo alfaaktu?
Jesli ktos mi sprzedaje mieszkanie i podczas podpisywania umowy pokazuje mi plan z parkingiem otwartym za budynkiem nr 3 i parking który ma byc ogrodzony oswietlony i z kamerami przy oczyszczalni.
Nie tylko słowo pisane sie liczy, a takie zapewnienia jak ja usłyszała nie jedna osoba, czy zostalismy jawnie okłamani, a raczej oszukani?
Niestety, polskie prawo nie zabezpiecza odpowiednio interesów nabywców mieszkań - deweloperzy doskonale o tym wiedzą i bezwzględnie to wykorzystują. Czarują wizualkami w internecie i ustnymi obietnicami, o których szybko zapominają - już przy sporządzaniu umowy przedwstępnej, a zwłaszcza po otrzymaniu pieniędzy.
To jakaś pomyłka.Ponadto w cenie zakupu:
a) udział w użytkowaniu wieczystym działki
Jest to możliwe tylko wówczas, jeśli grunt nie jest własnością dewelopera, lecz gminy, a tak chyba nie jest?