Gratuluje sąsiadom podjęcia słusznej decyzji. Zmiana sposobu zarządu otwiera przed nami nowe możliwości. Będziemy mieli realny wpływ na to co dzieje się na osiedlu. Przestajemy być krową, którą można doić do woli i bez konsekwencji. Zarząd składający się z mieszkańców będzie miał na względzie przede wszystkim dobro osiedla. Teraz wszystko zależy od naszej fantazji i oczywiście kasy. Ale myślę, że wiele się zmieni i to na lepsze. My tu mieszkamy. My mamy problemy. My je rozwiązujemy. To był dobry wybór.
Pozdrawiam
Nowy początek
Re: Nowy początek
byłem głosowałem za, pytanie gdzie było 40% mieszkańców w tym czasie? gdyby nie mega akcja reklamowa nt spotkania to te dwa wnioski o zwolnieniu zarządcy i wybraniu zarządu wspólnoty by nie przeszły....
jeszcze raz dziękuje obecnym, a Ci którzy nie byli niech żałują i mogli by się powstrzymać od wywodów na forum (nie kieruje tego do konkretnych osób), bo tutaj są mocni a jak trzeba przyjsć i się "podpisać" na zebraniu wspólnoty to ich nie ma....
55% za odwołaniem zarządcy i 55% za powołaniem zarządu wspólnoty to niewiele ponad obowiązkowy próg 50%+1....
jeszcze raz dziękuje obecnym, a Ci którzy nie byli niech żałują i mogli by się powstrzymać od wywodów na forum (nie kieruje tego do konkretnych osób), bo tutaj są mocni a jak trzeba przyjsć i się "podpisać" na zebraniu wspólnoty to ich nie ma....
55% za odwołaniem zarządcy i 55% za powołaniem zarządu wspólnoty to niewiele ponad obowiązkowy próg 50%+1....
Re: Nowy początek
Tak, z ciekawości zapytam - jakie były argumenty "przeciw" odwołaniu tych 45%? Od razu dodam, że ja jestem mieszkańcem bloku 4 i dlatego mnie nie było:-)
- jimmy_lodolamacz
- Posty: 300
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2009, 22:01
Re: Nowy początek
Niestety liczy się frekfencja. Z tego co widziałem wszyscy obecni podpisali się"za"(czyli około 55% uprawnionych do głosowania). Były głosy przeciw ale to AA(okło6%).
Re: Nowy początek
I ja tam byłam, obserwowałam i zagłosowałam ( jakby co, to zagłosowałam "za" ). Myślę, że nie ma co narzekać na frekwencję. Ważne, że decyzja została podjęta i przeprowadzona skutecznie. Chociaż w pewnym momencie miałam wrażenie, że znajduję się na jakimś sejmiku szlacheckim . Do takiej formuły pseudodemokracji jakoś nie mam i nie będę miała przekonania. Mam prośbę do osób z zarządu wspólnoty budynku nr 3, jeśli to możliwe, aby przedstawiły swoje pomysły na zarządzanie. Może dobrym pomysłem byłoby wykorzystanie tego forum lub strony AP.
Może powieje u nas świeżością i wiosną. Tego sobie i wszystkim życzę.
Może powieje u nas świeżością i wiosną. Tego sobie i wszystkim życzę.
Re: Nowy początek
Podziękowania dla chłopaków oraz dziewczyny z Akcji Pagórek za zorganizowanie pani notariusz w końcu będziemy mogli decydować o naszych wspólnotach. Wielki Szacun dla sąsiadów z budynku nr 3 dla tych co byli i głosowali a szczególnie klatka nr 7.Musimy zorganizować spotkanie 3 wspólnot celem dyskusji co dalej z osiedlem.
Re: Nowy początek
W końcu coś się ruszy na naszym osiedlu i nikt nie będzie decydował o nas bez nas!!! Spotkanie zarządów 3 budynków to pomysł jak najbardziej uzasadniony gdyż problemy Wspólnot się pokrywają a i wypada przedyskutować kwestię osiedla jako całości a nie tylko terenów wokół poszczególnych wspólnot.
Re: Nowy początek
Nie nadążam za Wami... wszystkie budynki odwołały ExpertDom? Te 55 % za odwołaniem to średnia z trzech spotkań (bo chyba każdy budynek miał osobne?) czy na każdym spotkaniu było tyle samo za odwołaniem? Przepraszam, że tak dopytuję:-)
- jimmy_lodolamacz
- Posty: 300
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2009, 22:01
Re: Nowy początek
Wszystkie trzy wspólnoty odwołały zarządce. Każda z osobna. Wczoraj na trzech spotkaniach. Expertdom miał dość czasu na wykazanie się. Niestety został on zmarnowany.
Re: Nowy początek
Wy niedobre "psujacze" sloganów!!!
Re: Nowy początek
Pamiętaj, że tylko sloganów
-
- Posty: 112
- Rejestracja: czwartek, 30 listopada 2006, 21:09
- Lokalizacja: Siechnice
Re: Nowy początek
Spotkanie było bardzo ciekawe, szkoda, że frekwencja tylko 55%. Na szczęście cel osiągnięty. Jest tylko jeden problem, jak zmusić AA do naprawy drogi, którą zniszczył samochód dowożący piach na budowę. Słyszałem, ze to podobno nasza wina, bo dziwne rzeczy wrzucamy do toalet i zniszczyło to studzienkę, która następnie zniszczyła drogę. Bardzo dziwne, bo ślady sięgają tylko do miejsca wjazdu na teren budowy pośrodku budynku nr 4. Pozdrawiam.