Palacze :-/

Dyskusje mieszkańców osiedla
maciek.wroclaw
Posty: 279
Rejestracja: środa, 20 stycznia 2010, 16:51

Re: Palacze :-/

Post autor: maciek.wroclaw »

Dokładnie, to może faktycznie rozpalcie tego grilla, abo hodujecie swinie na balkonie, albo kury ...a jak komuś nie pasuje to niech się do lasu wyprowadzi bu he he he he

kriand faktycznie zycze zdrowia

nospa
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 5 maja 2011, 10:04

Re: Palacze :-/

Post autor: nospa »

Cieszę się że trafiŁem na to forum. Źdźebko informacji łyknę tu i ówdzie. Ćiom z siechnic jest! ĄĘ - tyle tu fajnych ludzi!

Kropka
Posty: 46
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2011, 13:03

Re: Palacze :-/

Post autor: Kropka »

A nie możecie wziąć po uwagę tego że nie mieszkacie we własnym jednorodzinnym domu gdzie wszystko zależy od Was? Mieszkacie w bloku i niestety ale macie sąsiadów obok. I tak jak na balkonie czujecie papierosy tak na klatce schodowej czujecie przypalone ziemniaczki a nad ranem płacz dzieci sąsiadów. Chyba każdy zdawał sobie z takich niedogodności kupując mieszkanie w bloku?

Ps. Nie palę, ale zdaję sobie sprawę że sąsiad z dołu sobie pali na balkonie - cóż to jego balkon i ma do tego prawo.

Awatar użytkownika
jimmy_lodolamacz
Posty: 300
Rejestracja: środa, 4 lutego 2009, 22:01

Re: Palacze :-/

Post autor: jimmy_lodolamacz »

Czyli wzięłaś pod uwagę np: psią kupę na swojej wycieraczce...w końcu to jest osiedle. Takie rzeczy się zdarzają na każdym osiedlu... Palenie to śmierć! Nie interesuje mnie jak ktoś padnie...jak chce może się"zagazowć". Natomiast dym papierosowy szkodzi także tym, którzy nie palą a go wdychają. I o ile jestem w stanie znieść dzieci i ziemniaki to nie to, że ktoś mnie truje....

Kajuta
Posty: 44
Rejestracja: piątek, 27 marca 2009, 21:15

Re: Palacze :-/

Post autor: Kajuta »

W zupełności zgadzam się z Tobą, jimmy_lodolamacz! Zapach przypalonego obiadu ani tupiące nad głową dziecko nie truje... a papierochy owszem. A jak się jeszcze trafi tak jak ja - palaczy mam na każdym piętrze po lewej stronie oraz nad sobą (co oczywiście skutkuje popiołem na balkonie i kwiatach) to można sobie wyobrazić jak często ten trujący smród napływa mi do mieszkania... :cry:

gryllu
Posty: 58
Rejestracja: czwartek, 20 maja 2010, 12:48

Re: Palacze :-/

Post autor: gryllu »

Kropka pisze:A nie możecie wziąć po uwagę tego że nie mieszkacie we własnym jednorodzinnym domu gdzie wszystko zależy od Was? Mieszkacie w bloku i niestety ale macie sąsiadów obok. I tak jak na balkonie czujecie papierosy tak na klatce schodowej czujecie przypalone ziemniaczki a nad ranem płacz dzieci sąsiadów. Chyba każdy zdawał sobie z takich niedogodności kupując mieszkanie w bloku?

Ps. Nie palę, ale zdaję sobie sprawę że sąsiad z dołu sobie pali na balkonie - cóż to jego balkon i ma do tego prawo.
A jak sobie zrobi ognisko w domu to też jego sprawa:D bo jest u siebie i mu wolno, bo co z tego, że paru ludziom to uprzykrzy życie.
Jak ktoś chce sobie palić to niech kopci w domu skoro lubi ten dym to nie powinno mu przeszkadzać, a nie zatruwa życie innym.
Zazwyczaj jest tak, że ludzi ci wychodzą na balkon, bo mają dzieci i nie chcą ich katować dymem, ale za to katują sąsiadów, którzy nie mogą mieć otwartych okien przez to.
Ja bym się zastanowił, kto tutaj ogranicza czyjąś wolność:P Jak sobie chłopek zapali na balkonie bo nie chce truć rodziny, ale za to truje inną, to to jest wina tej innej rodziny bo ma otwarte okno?
Teorie palaczy na temat ich wolności zawsze są idiotyczne. Ja osobiście jestem zwolennikiem wszelkiego rodzaju palarni zamkniętych. Żadnego palenia na ulicach, w knajpach i w innych miejscach, gdzie mogą przebywać ludzie, którzy niekoniecznie muszą sobie życzyć wąchania dymu. Jak ktoś chce palić, to niech się zamknie w domu i niech smrodzi sobie do woli. Uważam też, że powinny być takie budki w mieście, gdzie palacze mogą się zamknąć i pośmierdzieć sobie we własnym towarzystwie.

Kropka
Posty: 46
Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2011, 13:03

Re: Palacze :-/

Post autor: Kropka »

Wychodzą bo np żona nie pali, bo mają małe dziecko i mając do wyboru truć najbliższych a pomarznąć na balkonie ( gdzie stężenie będzie dużo mniejsze) wybierają to drugie.


Myśląc logicznie. Mam na balkonie kwiaty które kocham i nad którymi opieka pozwala mi się zrelaksować i odpocząć. Z racji tego że sąsiadce z dołu przeszkadzają opadnięte kwiaty na jej balkon (mimo że na bieżąco obrywam to jednak czasem się zdarzy że coś jej na balkon spadnie ) to mam z nich zrezygnować? Z jakiej racji i w imię czego? Dogodź sąsiadom swoim a sam chodź nieszczęśliwy?

Awatar użytkownika
jimmy_lodolamacz
Posty: 300
Rejestracja: środa, 4 lutego 2009, 22:01

Re: Palacze :-/

Post autor: jimmy_lodolamacz »

A ja lubię bić czarnoskórych. Relaksuje mnie to...czy muszę z tego rezygnować? Ludzie, granica demokracji zostaje przekroczona wtedy kiedy moje prawo do możności ogranicza prawo innych. Jak sobie palacz chce palić to niech sobie pali i truje swoje dziecko i swoją żonę. Nie mnie i moją rodzinę! A jak nie chce truć rodziny niech leci w pole albo worek na głowę... :twisted:

gryllu
Posty: 58
Rejestracja: czwartek, 20 maja 2010, 12:48

Re: Palacze :-/

Post autor: gryllu »

Kropka pisze:Wychodzą bo np żona nie pali, bo mają małe dziecko i mając do wyboru truć najbliższych a pomarznąć na balkonie ( gdzie stężenie będzie dużo mniejsze) wybierają to drugie.


Myśląc logicznie. Mam na balkonie kwiaty które kocham i nad którymi opieka pozwala mi się zrelaksować i odpocząć. Z racji tego że sąsiadce z dołu przeszkadzają opadnięte kwiaty na jej balkon (mimo że na bieżąco obrywam to jednak czasem się zdarzy że coś jej na balkon spadnie ) to mam z nich zrezygnować? Z jakiej racji i w imię czego? Dogodź sąsiadom swoim a sam chodź nieszczęśliwy?
Nie musisz rezygnować, pod warunkiem, że posprzątasz sąsiadce kwiaty i plamy po kwiatach z balkonu raz w tygodniu. Ja bym wtedy się nie denerwował na kwiaty. Też mam taką sąsiadkę i nie przeszkadza mi dopóki nie mam kafli na balkonie. A od września będę ją zapraszał na cotygodniowe sprzątanie:P

ODPOWIEDZ