Re: ZALANE PIWNICE W BUDYNKU NR 2
: niedziela, 13 września 2009, 21:29
Witam,
Nie tylko jest problem z zalewaniem piwnic przez deszcz, ale również przez węzeł w budynku nr 2. Nie wiem czy wiecie, że nim nasze piwnice zalały deszcze to pierwszy zalał nas węzeł ( 1 czerwca). Wylewając wodę na dobre 5 cm na większości powierzchni piwnic. Węzeł ponoć został naprawiony jednak nie na wiele się to zdało. W dniu dzisiejszym cały dzień włącza się pompa mająca na celu odpompować nadmiar wody w pomieszczeniu, w związku z tym z racji tego że nie mamy klucza do pomieszczeni gdzie jest pompa - zaobserwowaliśmy przez małe okienko piwniczne, że powyższy węzeł znowu cieknie- i to całkiem mocno.
Numer telefonu podany na tablicy 667- 664- 481 KONSERWACJA WĘZŁA CIEPLNEGO- nie odpowiada.
Kolejny numer również podany na tablicy POGOTOWIE WODNO- KANALIZACYJNE 348- 65- 11: nie chcieli przyjechać ponieważ nie ma klucza do pomieszczenia. Natomiast Zarządcy nie można zgłosić tego w inny sposób niż nagrywając się na aparat zgłoszeniowy. To jakaś paranoja, że nie ma domu zgłosić awarii, to mamy siedzieć z założonymi rękami i czekać jak kolejny raz zalane zostaną piwnice???
Odnośnie wiadomości dodanej przez „asior” informuję, że my w lipcu w swoich skrzynkach pocztowych nie mieliśmy żadnej informacji dotyczącej działań związanych piwnicami. Jak zgłaszałam zarządcy zalanie piwnic 1 czerwca to powiedział że sprawa jest zgłoszona do Ubezpieczenia. To teraz nasuwa się pytanie, co z pieniędzmi z Ubezpieczenia. Bo piwnice suszące są poprzez otwieranie drzwi i okien stała mały „grzejnik” który nie pomógł przy tak, dużych powierzchniach. Niestety NIC w kierunku doprowadzenia piwnic do porządku nie jest robione, nadal jest smród, grzyb a zarządca milczy.
Nie tylko jest problem z zalewaniem piwnic przez deszcz, ale również przez węzeł w budynku nr 2. Nie wiem czy wiecie, że nim nasze piwnice zalały deszcze to pierwszy zalał nas węzeł ( 1 czerwca). Wylewając wodę na dobre 5 cm na większości powierzchni piwnic. Węzeł ponoć został naprawiony jednak nie na wiele się to zdało. W dniu dzisiejszym cały dzień włącza się pompa mająca na celu odpompować nadmiar wody w pomieszczeniu, w związku z tym z racji tego że nie mamy klucza do pomieszczeni gdzie jest pompa - zaobserwowaliśmy przez małe okienko piwniczne, że powyższy węzeł znowu cieknie- i to całkiem mocno.
Numer telefonu podany na tablicy 667- 664- 481 KONSERWACJA WĘZŁA CIEPLNEGO- nie odpowiada.
Kolejny numer również podany na tablicy POGOTOWIE WODNO- KANALIZACYJNE 348- 65- 11: nie chcieli przyjechać ponieważ nie ma klucza do pomieszczenia. Natomiast Zarządcy nie można zgłosić tego w inny sposób niż nagrywając się na aparat zgłoszeniowy. To jakaś paranoja, że nie ma domu zgłosić awarii, to mamy siedzieć z założonymi rękami i czekać jak kolejny raz zalane zostaną piwnice???
Odnośnie wiadomości dodanej przez „asior” informuję, że my w lipcu w swoich skrzynkach pocztowych nie mieliśmy żadnej informacji dotyczącej działań związanych piwnicami. Jak zgłaszałam zarządcy zalanie piwnic 1 czerwca to powiedział że sprawa jest zgłoszona do Ubezpieczenia. To teraz nasuwa się pytanie, co z pieniędzmi z Ubezpieczenia. Bo piwnice suszące są poprzez otwieranie drzwi i okien stała mały „grzejnik” który nie pomógł przy tak, dużych powierzchniach. Niestety NIC w kierunku doprowadzenia piwnic do porządku nie jest robione, nadal jest smród, grzyb a zarządca milczy.