Reklamacje w Alfaakcie
: wtorek, 9 czerwca 2009, 19:51
Witam
Piszę z prośbą o rzetelną poradę. Nie znam się specjalnie na budowlance, więc szukam wsparcia.
W moim mieszkaniu w budynku 3cim od samego początku była pęknięta ścianka działowa między sypialniami (z góry do dołu – całkowicie). Przy odbiorze zostało to zapisane do poprawienia, z resztą za dużo się nie musiałem spierać. Dzięki temu moja ekipa musiała 3 dni czekać aż to naprawią i jeszcze kilka drobiazgów.
Ciekawostka – mój majster od razu powiedział, że jak ‘specjalisci’ Alfaaktu to poprawią to na pewno tego nie naprawią tylko zamaskują i że prawdziwa naprawa jest dosyć trudna i będzie kosztować z 1500 PLN.
Niestety okazał się prorokiem bo po wykończeniu mieszkania pęknięcie wylazło dokładnie w tym samym miejscu tylko pięknie podrasowane przez farbę – (a położyli mi świetne gładzie i pomalowali luksusowo aż się cieszyłem, ze będzie ładnie) – niestety mam straszną rysę w obydwu sypialniach.
Zgłosiłem reklamację w A-akcie. Przyszła ekipa z panią Inspektor Budowlaną i po wymianie kilku listów przysłali mi decyzję, że mogą mi to sami naprawić przy standardowym łataniu niedoróbek za jakiś rok czy dwa albo mogą mi dać 230!!!! PLN ale nie mogę potem już reklamować.
Oczywiście nie chcę pozwolić im naprawiać drugi raz bo jaką mam pewność, że znowu nie s.....ą tej ściany??? Chyba mam prawo się obawiać skoro raz już ‘naprawiali’.
Czy ktoś ma pojęcie ile taka naprawa rzeczywiście kosztuje bo różnica między 230 PLN a 1600 PLN (bo dochodzą gładzie i malowanie) jest dosyć spora – kto tu ze mnie struga wariata?
A może ktoś zna majstra co za 230 PLN to zrobi (razem z materiałami) bo sam chyba bym takiej sumy nikomu nie zaproponował.
Pozdrawiam i dzięki za porady...
Piszę z prośbą o rzetelną poradę. Nie znam się specjalnie na budowlance, więc szukam wsparcia.
W moim mieszkaniu w budynku 3cim od samego początku była pęknięta ścianka działowa między sypialniami (z góry do dołu – całkowicie). Przy odbiorze zostało to zapisane do poprawienia, z resztą za dużo się nie musiałem spierać. Dzięki temu moja ekipa musiała 3 dni czekać aż to naprawią i jeszcze kilka drobiazgów.
Ciekawostka – mój majster od razu powiedział, że jak ‘specjalisci’ Alfaaktu to poprawią to na pewno tego nie naprawią tylko zamaskują i że prawdziwa naprawa jest dosyć trudna i będzie kosztować z 1500 PLN.
Niestety okazał się prorokiem bo po wykończeniu mieszkania pęknięcie wylazło dokładnie w tym samym miejscu tylko pięknie podrasowane przez farbę – (a położyli mi świetne gładzie i pomalowali luksusowo aż się cieszyłem, ze będzie ładnie) – niestety mam straszną rysę w obydwu sypialniach.
Zgłosiłem reklamację w A-akcie. Przyszła ekipa z panią Inspektor Budowlaną i po wymianie kilku listów przysłali mi decyzję, że mogą mi to sami naprawić przy standardowym łataniu niedoróbek za jakiś rok czy dwa albo mogą mi dać 230!!!! PLN ale nie mogę potem już reklamować.
Oczywiście nie chcę pozwolić im naprawiać drugi raz bo jaką mam pewność, że znowu nie s.....ą tej ściany??? Chyba mam prawo się obawiać skoro raz już ‘naprawiali’.
Czy ktoś ma pojęcie ile taka naprawa rzeczywiście kosztuje bo różnica między 230 PLN a 1600 PLN (bo dochodzą gładzie i malowanie) jest dosyć spora – kto tu ze mnie struga wariata?
A może ktoś zna majstra co za 230 PLN to zrobi (razem z materiałami) bo sam chyba bym takiej sumy nikomu nie zaproponował.
Pozdrawiam i dzięki za porady...