Forum Mieszkańców Siechnic

Cześc. W najbliższym czasie czeka mnie remont domu oraz zastanawiam się jakie ogrzewanie zastosowac. Czy mozecie mi doradzić jaki rodzaj ogrzewania będzie najlepszy? Gazowe? Węglowe?

Węglowego ogrzewania nie polecam. Coraz mniej osob się na nie decyduje bo jest niewygodne oraz mało praktyczne. O wiele lepszym rozwiązaniem będzie moim zdaniem ogrzewanie gazowe, które mam u siebie. Bralismy pod uwagę przy okazji remontu również ogrzewanie elektryczne ale odradzili nam panowie, którzy remotnowali nam dom ( jest drogie).
Jeśłi nie masz podłączenia do sieci gazowej to gaz może dostarczyć Ci ta firma:
http://www.amerigas.pl/pl/ . Co jakiś czas dostarczają nam gaz do zbiornika za domem.

zależy jaki dom jeśli nowobudowany" tzn ocieplony (fundament, ściany, stropy, dach) to gaz (sieć/zbiornik) jeśli nie to ze względu na koszty pozostaje węgiel m

dom starszego typu na pewno nie będzie dobrze ocieplony, przy czym będzie miał jakieś 200-300m2 więc miesięczne koszty przy ogrzewaniu gazowym to 1,5-2,0 kpln zimą

triss pisze:Węglowego ogrzewania nie polecam. Coraz mniej osob się na nie decyduje bo jest niewygodne oraz mało praktyczne.

Może takie "starego typu" czyli jakiś stary piec i hałda węgla wrzucaną łopata do piwnicy ale teraz to trochę inaczej wygląda . Ja mam piec na ekogroszek z podajnikiem, zamawiam węgiel workowany, przyjeżdża spakowany czysto na palecie, za dodatkowe 20 zł mam wniesienie węgla. Przy piecu z podajnikiem i jakimś kalorycznym ekogroszku, np: http://icieplo.pl/ekogroszek/ekogroszek ... orum-29-17 nie musisz co chwile biegać i dokładać do pieca.

A co do tego jaki rodzaj ogrzewania wychodzi najbardziej ekonomicznie to znalazłem takie porównanie:

Korzysta może ktoś z dostaw gazu od http://www.baltykgaz.pl/ ? Na wakacjach planuje się wprowadzić do domu i szukam jakiegoś dobrego dostawcy gazu. Może polecicie mi jakiś sprawdzonych przez siebie?

Gazowe. Komfort i wygoda.

lpg w zbiorniku - komfortowo i drogo, instalacja serwis zbiornik nikt tego nie da za darmo wliczone w cenę i tak droższego od metanu propan-butanu, kiedyś widziałem w Marcinkowicach ciekawostkę - zabutelkowany metan w koszu (zestaw nie pamiętam ilu butli, takich jak gazy do spawania etc), czy ktoś miał doczynienia z takim wynalazkiem (metan zamiast z sieci z butli)? wydaje się być atrakcyjnym to rozwiązanie ze względu na brak kosztów stałych przesyłu(PGNiG)/kosztów zbiornika stałego, metan tańszy od lpg, butle wielokrotnego użytku wymienne m

Poza tym ogrzewanie to jedna sprawa ale przy słabej izolacji to nawet dobre ogrzewanie się nie sprawdzi bo ciepło będzie uciekało. Zobacz ten poradnik: http://www.gazetainwestycyjna.pl/ociepl ... sz-zrobic/ są tam podstawowe informacje na temat tego jak wykonać ocieplenie.

A propo gazu płynnego, który polecacie tj. Bałtykgaz jak się ma sprawa teraz? Nadal jesteście zadowoleni? czy to jest ta sama oferta, którą macie? http://www.baltykgaz.pl/zbiornik-na-gaz-plynny

ja ogrzewam na ekogroszek i dobrze wychodze na tym

Jeśli chodzi o to jakie ogrzewanie to polecam sprawdzić sobie chociażby prognozę zużycia gazu w rok na stronie http://gazus.pl/ - znajduje się tam kalkulator, który obliczy nam jakie mogłyby nas koszta oczekiwać w naszych czterech ścianach. Tym sposobem jest człowiek w stanie ocenić czy opłaca mu się czy nie - pozdrawiam

Oprócz montażu tradycyjnych grzejników, możesz rozważyć opcje dogrzewania każdego pomieszczenia przy pomocy np. grzejników olejowych 13 żeberkowych. Wyglądają tak: http://www.cookstore.pl/grzejnik-olejowy-13-zeberkowy-marki-sapir,id2165.html
U mnie bardzo sprawdziły się w łazience, w które zawsze panuje duża wilgotność. Ich cecha charakterystyczną jest fakt, że długo stygną, dzięki czemu zachowują ciepło na dużo dłużej. A przy okazji w modelu zamontowane są kółka, więc można z łatwością przenosić taki grzejnik w dowolne pomieszczenie. Może przydadzą Ci się i do Twojego domu.

My mamy w domu ogrzewanie węglowe, węgiel niedrogi, a i tak co roku musimy robić dogrzewanie pomieszczeń urządzeniami przenośnymi. Nie możemy znaleźć przyczyny tego chłodu w domu, bo pali się ciągle w piecu, a po chwili znowu zimno...